Ludzie wyglądają silniej, gdy pokazujemy ich prawy policzek

Ludzie wyglądają silniej, gdy pokazujemy ich prawy policzek

Ludzie wyglądają silniej, gdy pokazujemy ich prawy policzek
Źródło zdjęć: © © Marcin Watemborski / [Watemborski](https://www.facebook.com/pg/watemborskiphotography/)
Marcin Watemborski
20.02.2017 11:15, aktualizacja: 21.02.2017 12:35

W kulturze europejskiej czytamy teksty i obrazy z lewa na prawo. Ludzie, którzy są przedstawieni na zdjęciach, ukazując swój prawy policzek, są postrzegani jako silniejsi, bardziej dominujący i dynamiczni. Simone Schnall, z Cambridge Embodied Cognition and Emotion Laboratory, opracowała raport wyjaśniający to zjawisko.

Według badań Simone Schnall, ludzie spoglądający na prawą część zdjęcia (patrząc w lewo) są postrzegani jako bardziej postępowi, bardziej dynamiczni oraz myślący o przyszłości. Według autorki raportu jest to związane z konkretnym kręgiem kulturowym.

Simone wspomina, że jeśli osoba na zdjęciu ma być postrzegana w lepszy sposób, powinna ona patrzeć w lewo. W europejskiej kulturze czytamy od lewej do prawej strony. A zatem wzrok naszego bohatera, skierowany w odpowiednią stronę może sugerować patrzenie w przyszłość lub nostalgię, związaną z przeżywaniem doświadczeń z przeszłości.

Obraz
© © Marcin Watemborski / [Watemborski](https://www.facebook.com/pg/watemborskiphotography/)

Zabieg ten jest wykorzystywany często w filmach, aby nadać dynamiki. Bohater, który ma być postrzegany jako bardziej energiczny, wchodzi przeważnie z lewej strony kadru i zmierza ku prawej. Odwrotnie ma się rzecz, jeśli chodzi o sceny konfliktu i agresora – ten jest umiejscowiony z prawej i zmierza „pod prąd”.

Według badań, podobnie postrzegamy na przykład akcje w sporcie. Zdobycie bramki jest przez nas uważane za czystsze oraz bardziej dynamiczne w przypadku, gdy cała sytuacja rozgrywa się od lewej do prawej strony boiska. Szczerze mówiąc, nie myślałem o tym nigdy w ten sposób, ale faktycznie – ze względu na to, że jesteśmy przyzwyczajeni czytać i analizować wszystko od lewa do prawa – tak właśnie jest.

Obraz
© © Marcin Watemborski / [Watemborski](https://www.facebook.com/pg/watemborskiphotography/)

Historyczna analiza dzieł sztuki, przeprowadzona przez Schnall, prowadzi do interesującego spostrzeżenia. Bohaterowie, którzy byli bardziej dominujący na obrazach, są przeważnie przedstawieni tak, by patrzyli w prawo. Widoczne jest to zwłaszcza w dziełach, na których jednocześnie znajduje się mężczyzna i kobieta. Ta druga jest przeważnie po prawej stronie i jest zdominowana przez bohatera z lewej. Wraz z rewolucją seksualną i rozwojem kwestii równouprawnienia kobiet ten schemat zaczął zanikać.

Obraz
© © Marcin Watemborski / [Watemborski](https://www.facebook.com/pg/watemborskiphotography/)

Autorka raportu zwraca uwagę na to, że taki sposób postrzegania wynika z kręgu kulturowego, w jakim się obracamy. Dokładnie odwrotna sytuacja występuje w kulturach, gdzie czytanie treści pisanych odbywa się z prawa na lewo. Ma to bezpośrednie przeniesienie na podświadomą analizę obrazu. Ale czy naprawdę trzeba się na tym koncentrować przy tworzeniu dobrego portretu?

Wydaje mi się, że silny portret jest wynikiem spełnienia kilku warunków, niekoniecznie kierunku, w którym parzy model. W fotografii najważniejszą kwestią jest światło – to ono buduje atmosferę i rysuje kształty – sprawia, że dwuwymiarowy obraz staje się wypukły. Dodatkowo warto mieć na uwadze umiejscowienie naszego bohatera w kadrze oraz otoczenie – tak, by nie zdominowało ono głównego motywu fotografii.

Obraz
© © Marcin Watemborski / [Watemborski](https://www.facebook.com/pg/watemborskiphotography/)

Zawsze podczas sesji zdjęciowej wykonuję kilka próbnych ujęć modela, z którym akurat współpracuję. Zwracam uwagę na lewy profil, prawy oraz na to, jak układają się kształty twarzy przy fotografowaniu en face. Zależnie od tego, które linie wydają mi się bardziej atrakcyjne wizualnie, dobieram resztę kadru. Istotne dla mnie jest spojrzenie oraz to, w jakiej pozycji najlepiej prezentuje się mimika modela – niekoniecznie to, w którą stronę ma skierowane oczy.

Obraz
© © Marcin Watemborski / [Watemborski](https://www.facebook.com/pg/watemborskiphotography/)

Nie zmienia to faktu, że faktycznie – na swoim przykładzie sprawdziłem, że na większości moich zdjęć modele patrzą w prawo i mają uwydatniony lewy policzek. Faktycznie te pozy nadają charakteru uległości, być może nawet zakłopotania i bycia słabszym. W prawo patrzą jedynie na zdjęciach z cyklu, który miał z założenia opowiadać o sile. Sam postrzegam je jako mocne. Na pewno podczas kolejnej sesji zastanowię się nad samym charakterem spojrzenia.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)