"Tank Man" - człowiek, który zatrzymał kolumnę czołgów dzień po masakrze na placu Tian’anmen

"Tank Man" - człowiek, który zatrzymał kolumnę czołgów dzień po masakrze na placu Tian’anmen

"Tank Man" - człowiek, który zatrzymał kolumnę czołgów dzień po masakrze na placu Tian’anmen
Źródło zdjęć: © © Jeff Widener
Marcin Watemborski
04.06.2019 07:00, aktualizacja: 04.06.2019 11:08

Jeden człowiek przeciwko całej kolumnie czołgów. Zastanawiacie się, kim był ”Tank Man” lub też ”Nieznany Buntownik”? To niesamowita historia, która zaowocowała symbolicznym zdjęciem.

"Nieznany Buntownik" to symbol sprzeciwu wobec siły reżimu. Ta fotografia pokazuje ogromną odwagę. Jeden człowiek stanął naprzeciw kolumny czołgów, które wracały z akcji tłumienia protestów. Powstało ono 5 czerwca 1989 roku.

Man vs. tank in Tiananmen square (1989)

Oprócz zdjęcia powstały jeszcze nagrania wideo, ukazujące samotnego mężczyznę z siatkami, który zastępuje drogę czołgom Typu 59 wracającym z akcji tłumienia protestów na placu Niebiańskiego Spokoju (Tian’anmen). Zdarzenie miało miejsce około kilometra od placu na Chang’an Jie.

Kolumnada maszyn bojowych zatrzymała się przed mężczyzną, gdy zaczął on machać siatkami i krzyczeć, pojazdy próbowały go wyminąć, lecz on nie ustępował i stawał raz po razie przed maszynami. Po chwili wdrapał się na wóz bojowy i zaczął krzyczeć do włazu. Po tym, jak zeskoczył i odszedł na bok, podjechał do niego rowerzysta oraz podbiegły 4 osoby. 2 z nich odsunęły nieznanego mężczyznę na bok.

Zdjęcie, które mogło nie powstać

Zdjęcie protestującego Chińczyka w Pekinie wykonał Jeff Widener z agencji Associated Press. Dokumentował on protesty na placu Tian’anmen oraz w jego okolicach. Podczas zamieszek został zaatakowany przez tłum, który próbował mu zabrać sprzęt. W trakcie starć jeden z Nikonów Widenera dostał cegłą, rzuconą przez jednego z protestujących. Aparat został zniszczony. Fotografowi nic się nie stało.

Obraz
© © Jeff Widener

Ten kadr jest uważany za najlepszy i najważniejszy w karierze Widenera. Dzięki pomocy jednego ze współpracowników Associated Press, fotograf uniknął rewizji pracowników służb bezpieczeństwa – nie zabrano mu sprzętu ani filmu, który miał w kieszeni. Z pokoju Kirka Martsena, który znajdował się na VI piętrze Bejing Hotel, zaczął obserwować to, co dzieje się poniżej. Gdy stanął na balkonie, zobaczył, jak w kierunki hotelu zbliża się kolumna czołgów, a na ulicę wychodzi jeden mężczyzna. Fotograf przyznaje, że sytuacja prawie mu uciekła, ponieważ już na balkonie zorientował się, że jednak nie ma przy sobie filmu. Dobrze, że na miejscu był jego kolega z agencji, którzy szybko podrzucił mu jedną rolkę.

Pulitzer za zdjęcie-symbol

Rolki ze zdjęciami dostarczył do ambasady USA Martsen. Kilka godzin później zdjęcie obiegło cały świat. Widener był jednym z kilku fotografów, którym udało się ująć tę scenę, lecz to właśnie jego zdjęcie stało się tym najważniejszym – symbolicznym. ”Tank Man” zapewnił Widenerowi Nagrodę Pulitzera w 1990 roku.

Tak dzisiaj wygląda miejsce, w którym doszło do całego zajścia.
Tak dzisiaj wygląda miejsce, w którym doszło do całego zajścia.© © Wikipedia

Losy ”Nieznanego Buntownika”

Nie udało się ustalić, kim był mężczyzna, który zatrzymał czołgi. Sunday Express zakładało, że był to 19-letni student Wang Weilin, lecz informacja nie została potwierdzona. Nieznane są również dalsze losy protestującego. Pojawiły się hipotezy o uwięzieniu mężczyzny, skazaniu go na karę śmierci przez rozstrzelanie lub ucieczce na Tajwan.

Pomnik we Wrocławiu, upamiętniający protesty na Tian'anmen
Pomnik we Wrocławiu, upamiętniający protesty na Tian'anmen© © Wikipedia

Jedna z teorii mówi również o tym, że Tank Manem był archeolog z Changsha, który dołączył z przyjacielem do protestów. Po zamieszkach podobno uciekł na Tajpej i pracował w Narodowym Muzeum Pałacowym. Placówka zdementowała tę plotkę.

W 1998 roku Tank Man trafił na listę 100 najważniejszych osób XX wieku magazynu Time, jako ten, który wpłynął na świadomość ludzi i stał się symbolem sprzeciwu wobec okrutnego reżimu.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)