Czy nowy firmware do Canona EOS M rozwiąże jego główny problem?

Czy nowy firmware do Canona EOS M rozwiąże jego główny problem?

Canon EOS M w dniu premiery © KB
Canon EOS M w dniu premiery © KB
Krzysztof Basel
28.06.2013 08:29, aktualizacja: 26.07.2022 20:13

Powolny, mało precyzyjny, ociężały - tak oceniany jest moduł AF w bezlusterkowcu Canon EOS M. Japoński producent w końcu wydał nowe oprogramowanie wewnętrzne 2.0.2, które ma wpłynąć na szybkość ustawiania ostrości.

Powolny, mało precyzyjny, ociężały - tak oceniany jest moduł AF w bezlusterkowcu Canon EOS M. Japoński producent w końcu wydał nowe oprogramowanie wewnętrzne 2.0.2, które ma wpłynąć na szybkość ustawiania ostrości. 

Nowy firmware w wersji 2.0.2 zawiera tylko kilka poprawek. Po jego wgraniu Canon EOS M będzie obsługiwał nowy obiektyw EF-M 11-22 mm f/4-5.6 IS STM. Czy to oznacza, że do tej pory użytkownicy bezlusterkowca nie mogli korzystać z tego szkła? Jak podaje producent na swojej stronie, niektórzy rzeczywiście mogli mieć z tym problem:

Jeśli do aparatu niezawierającego tej aktualizacji oprogramowania sprzętowego zostanie podłączony obiektyw EF-M 11-22 mm f/4-5,6 IS STM, czasami aparat EOS M nie zadziała. Jest to jednak rzadkie zjawisko.

Oprogramowanie eliminuje też błędy w menu w języku chińskim uproszczonym, węgierskim, chińskim tradycyjnym i koreańskim.

Najważniejszą zmianą jest punkt pierwszy, czyli:

Zwiększono szybkość ustawiania ostrości w trybie One-Shot AF.

Koledzy z Canon Australia wzbogacają ten lakoniczny komunikat:

Canon zaprezentował dzisiaj (...) oprogramowanie wewnętrzne, które przyśpiesza szybkość AF i sprawia, że autofokus w trybie One Shot AF jest do 2,3-krotnie szybszy.

Canon EOS M korzysta z hybrydowego systemu AF z 31 punktami, bazującego na detekcji fazowej wspomaganej detekcją kontrastu. W praktyce polega to na tym, że niektóre punkty ze zmodyfikowanej matrycy są przeznaczone do pracy autofokusu bazującego na detekcji fazowej wspomaganej przez detekcję kontrastu. Z naszego testu wynika, że hybrydowy AF w Canonie EOS M pracuje flegmatycznie - z kulturą, ale bardzo powoli i mało celnie. Autofokus hybrydowy otwiera drogę do możliwości śledzenia obiektów w czasie rzeczywistym (także w nagrywanych filmach) czy ustawiania ostrości na twarzy.

[solr id="fotoblogia-pl-61874" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://fotoblogia.pl/1951,canon-eos-m-test" _mphoto="canon-eos-m-05-61874-252-050c8cc.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2985[/block]

Nowe firmware ma przyśpieszyć pracę AF, ale tylko w trybie pojedynczego zdjęcia podczas korzystania z dowolnie wybranego pola AF (Flexi Zone). Oznacza to, że autofokus w innych trybach będzie tak powolny jak dotychczas.

Cieszę się, że Canon w końcu wydał nowe oprogramowanie zwiększające szybkość AF w modelu EOS M. Niestety, wygląda na to, że poprawka nie rozwiąże problemu kompleksowo. Nie wiadomo też, czy po wgraniu nowego firmware'u AF w Canonie rzeczywiście będzie szybki. Ponad dwukrotne przyśpieszenie może nie wystarczyć, aby Canon EOS M mógł pochwalić się naprawdę szybkim AF w porównaniu z konkurencją w tym segmencie. Mam nadzieję, że uda nam się niebawem przetestować bezlusterkowca z nowym oprogramowaniem i sprawdzić szybkość AF w praktyce.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)