Parę lat temu w jednym z kobiecych pism spotkałem się z trochę tandetnym, ale bardzo ciekawym gadżetem oferowanym do pisma. Był to bardzo podstawowy aparat fotograficzny, w plastikowej obudowie z nieskomplikowanym mechanizmem do zakładania filmu. Gazeta sugerowała, że jest to aparat dla dzieci gdyż wystarczyło nacisnąć spust migawki aby zrobić zdjęcie. Dziś natknąłem się na prawdziwy aparat zrobiony z myślą o dzieciach.
Cyfrowy aparat fotograficzny firmy Fisher Price. Wyposażony jest w podwójny wizjer, który ułatwia dziecku kadrowanie gdyż umożliwia patrzenie dwojgiem oczu. W ciemniejszych ujęciach włączy się lampa błyskowa a na wyświetlaczu o przekątnej 3,3 cm dziecko zobaczy zrobione przed chwilą zdjęcie.
Posiada pasek na nadgarstek oraz pokryte gumą uchwyty na obie ręce zapewniają pewne trzymanie aparatu. Jednocześnie jego konstrukcja ogranicza możliwość uszkodzenia przy upuszczeniu. Do obsługi służy pięć kolorowych i intuicyjnych w działaniu przycisków. Wewnętrzna pamięć o wielkości 8 MB pozwala na zrobienie do 60 zdjęć o rozmiarze 640x480 pikseli. Ich ilość można zwiększyć po włożeniu do środka karty pamięci typu SD. Cena takiej zabawki to koszt około 400 zł.
