Gdzie i jaki sprzęt fotograficzny jest najczęściej kradziony w 2013 roku?

Gdzie i jaki sprzęt fotograficzny jest najczęściej kradziony w 2013 roku?

Gdzie i jaki sprzęt fotograficzny jest najczęściej kradziony w 2013 roku?
Źródło zdjęć: © © Lenstag
Piotr Kała
20.12.2013 07:36, aktualizacja: 26.07.2022 20:05

Włamanie, podróż, napad? Sprawdź, w jakich sytuacjach najczęściej kradziony jest sprzęt fotograficzny. Serwis Lenstag opublikował raport i wiemy co nieco o najpopularniejszych wśród złodziei urządzeniach.

Tytuł najczęściej kradzionego sprzętu otrzymuje...

Lenstag to platforma w Internecie, a także aplikacja mobilna przechowująca dane m.in. o numerze seryjnym oraz zdjęcia naszych urządzeń, będące dowodem posiadania sprzętu. W przypadku kradzieży wystarczy zgłosić ten fakt online, wypełniając raport. Osoby mające okazję kupić trefny towar mogą sprawdzić, czy nie został on zgłoszony jako skradziony.

Na podstawie raportów zgłoszeń kradzieży Lenstag opracował infografikę z danymi na temat miejsc i sytuacji, w których dochodzi do kradzieży, oraz najczęściej kradzionego sprzętu.

Osiem najczęstszych sytuacji, w których skradziony zostaje nasz sprzęt w 2013 roku według Lenstag
Osiem najczęstszych sytuacji, w których skradziony zostaje nasz sprzęt w 2013 roku według Lenstag© © Lenstag

Osiem sytuacji, w których najczęściej kradziony jest sprzęt

Z informacji tych wynika, że sprzęt najczęściej zostaje skradziony, gdy zostawimy go w pojeździe (29% przypadków) oraz podczas włamań do domu (25% przypadków). Kradzieże zdarzają się często także podczas wakacji (11%), w czasie imprez (śluby i spotkania towarzyskie) oraz na lotniskach i podczas odprawy bagażu (po 10%). Na kolejnym miejscu jest napad, 6% przypadków. Na końcu są oszustwa podczas aukcji internetowych (5%) - zapewne chodzi tu o nieuczciwych sprzedawców lub zaginięcia przesyłek - oraz zgłoszenia zaginięć po wyjściu do restauracji lub baru.

Najpopularniejszy sprzęt wśród amatorów cudzej własności

Najczęściej zmieniają właściciela Nikon d7000, Canon 60d i Canon 7d. Wśród obiektywów dominuje Canon z serii L: 70-200 f/2,8L IS USM II, 24-70 f/2,8L USM i 85mm f/1,2L II USM.

Jeśli rozbić dane na marki, wśród Canonów poza wspomnianymi 60d i 7d wzięcie ma Canon 5d mark III, a wśród Nikonów poza d7000 modele d700 i d5100. Obiektywy Nikon, które giną to najczęściej, to znane i lubiane wśród użytkowników tej marki: 70-200 f/2,8G AF-S ED VR II, 24-70 f/2,8G AF-S ED i 14-24 f/2,8G AF-S ED.

Najczęściej ze stajni Leica jest kradziony model M9 i obiekty 50 f/2,0 Summicron M.

Sprzęt, jaki najczęściej ginął w 2013 roku według Lenstag.
Sprzęt, jaki najczęściej ginął w 2013 roku według Lenstag.© © Lenstag

Jak uniknąć podobnych sytuacji?

Co te dane mogą nam powiedzieć o tym, jak uchronić się przed kradzieżą? Po pierwsze najbardziej nieodpowiedzialne ze strony użytkowników jest zostawianie sprzętu w samochodzie na widoku! Jeśli już, starajmy się zostawić go w bagażniku, a przekładając go na tył samochodu, rozejrzyjmy się, czy ktoś nas w tym czasie nie obserwuje. Nie pokazujmy otoczeniu, że to właśnie aparat chowamy do bagażnika.

Każdy z nas trzyma sprzęt w domu i w razie włamania niewiele możemy zrobić, ale często złodzieje obserwują wcześniej swoje ofiary, więc też nie musimy wszystkich dookoła informować o naszych nabytkach. Dom to zwykle najbezpieczniejsze dla nas miejsce i nie będę Was przekonywał do trzymania sprzętu w sejfie, ale gdy wyjeżdżamy na urlop, może warto schować sprzęt w miejscu, które nie jest najbardziej oczywistym z oczywistych, typu szuflada, szafka itp.

Wakacje, spotkania towarzyskie, podróż to kolejne najczęstsze sytuacje kradzieży. Najczęściej zabieramy wówczas sprzęt ze sobą, bo chcemy mieć pamiątkę - to zrozumiałe. Do tego zwykle jesteśmy zaaferowani niecodziennymi okolicznościami. Wniosek jest taki, aby tym emocjom zbytnio nie ulegać, a przynajmniej nie zapominać o tym, że możemy coś wtedy stracić.

Na szczęście „zaledwie” 6% przypadków kradzieży związane jest z groźbą lub użyciem siły. Najlepiej po prostu nie rzucać się w oczy. Jeśli jesteśmy turystami w obcym miejscu, starajmy się nie wyglądać jak turyści, a już na pewno nie prezentujmy swojego sprzętu, przechadzając się ulicami obcego miasta. Lepiej aparat mieć schowany w torbie, o samą torbę też musimy dbać (szczególnie w środkach transportu). Dobrze, jeśli torba nie kojarzy się jednoznacznie z jej zawartością, nie ma logo firmy na zewnątrz. Niektórzy zaklejają też logo producenta aparatu.

Sprzęt, który najczęściej ginie, to średnia półka lustrzanek czołowych producentów. To zrozumiałe o tyle, że lustrzanka (dla średnio zaawansowanych) jest sprzętem dość dużym, tak samo jak najczęściej ginący obiektyw (70-200 mm). Dwa kolejne najczęściej ginące obiektywy też należą do marki Canon z profesjonalnej, droższej serii „L”. Wniosek z tego może być taki, że złodzieje znają się na sprzęcie.

A tu filmik, który już zamieszczaliśmy, jak złodzieje kradną obiektyw z wiszącego na szyi aparatu.

Thieves in Saint-Petersburg (Russia)

Kiedy już sprzęt zginie, szansą może być Lenstag. Pod warunkiem że wcześniej zarejestrujemy swój sprzęt.

Pod tym adresem można ściągnąć aplikację Lenstag oraz zarejestrować swój sprzęt: www.lenstag.com

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)