"Fotograf" - świetna powieść graficzna dla każdego [recenzja]

"Fotograf" - świetna powieść graficzna dla każdego [recenzja]

"Fotograf" - świetna powieść graficzna dla każdego [recenzja]
Źródło zdjęć: © © Wydawnictwo Komiksowe
Wojciech Gadomski
08.01.2014 10:29, aktualizacja: 26.07.2022 20:05

"Fotograf" - komiks, album, a może książka? Na pewno wyśmienita opowieść o fotoreportażu, o Bliskim Wschodzie, o życiu.

Wydawnictwo Komiksowe pod koniec zeszłego roku wydało wyjątkową pozycję, skierowaną chyba do wszystkich, bo kto nie lubi dobrych zdjęć, zręcznie opowiedzianych historii, podróży i akcji w jednym. To wyjątkowa książka również dlatego, że zalicza się do gatunku niezbyt znanej u nas formy opowiadania obrazem i słowem.

Obraz
© © Wydawnictwo Komiksowe

"Fotograf" to powieść graficzna o francuskim fotoreporterze Didierze Lefèvre i jego wyprawie na Bliski Wschód. Akcja rozgrywa się w 1986 roku w Afganistanie, czyli w czasie radzieckiej interwencji zbrojnej w tym kraju. Didier Lefèvre dostał zlecenie od Lekarzy bez Granic, aby udokumentować ich działania podczas wojny. Opowieść zaczyna się w Pakistanie, z którego rusza konwój Lekarzy... Afganistan jest pogrążony w wojnie domowej, granice są zamknięte nawet dla akcji humanitarnej. Lekarze razem z fotoreporterem muszą przedostać się przez nią nielegalnie. I w tym momencie zaczyna się przygoda.

Nasz bohater musi pogodzić się z ekstremalnymi warunkami podróży, ociera się o śmierć, poznaje fascynujących, czasem niebezpiecznych ludzi, mierzy się ze swoimi ograniczeniami i swoim ego, przeżywa rozterki moralne… Wojna w Afganistanie to niełatwy temat, ale książka nie jest przygnębiająca czy ciężka. Historia jest fantastycznie zrównoważona: dramat przeplata się z humorem, są porażki i zwycięstwa, życie i śmierć.

Obraz
© © Wydawnictwo Komiksowe

Autorzy komiksu Emmanuel Guibert i Frèdèric Lemercier w świetnym, nieskomplikowanym stylu opowiadają perypetie tytułowego "Fotografa". Między boksy prostych rysunków wplatają styki filmu fotoreportera. Gdzieniegdzie zdjęcia pokrywają całą rozkładówkę. Powieść wciąga bez reszty, pochłania się ją za jednym razem. Zaraz po pierwszym podejściu chce się ją otworzyć znowu, żeby dokładniej obejrzeć zdjęcia, a potem znowu, żeby przypomnieć sobie fajne teksty i bohaterów.

"Fotograf" jest typowym komiksem, który można zabrać ze sobą do autobusu. Solidna księga (ponad 260 stron A4) została wydana jak album fotograficzny: twarda okładka, obwoluta, zszyte strony, druk na kredzie.

Obraz
© © Wydawnictwo Komiksowe

Jeśli na Gwiazdkę znowu dostaliście krawat, biegnijcie do sklepu po "Fotografa". To najlepszy prezent, jaki można sobie sprawić, w sam raz na długie styczniowe wieczory.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)