Lexar wprowadza CF 1000x, a Sony - XQD

Lexar wprowadza CF 1000x, a Sony - XQD

Lexar Professional 1000x Compact Flash zawalczy z Sony XQD H32
Lexar Professional 1000x Compact Flash zawalczy z Sony XQD H32
Piotr Dopart
07.01.2012 08:00, aktualizacja: 26.07.2022 20:40

Wojna modeli... biznesowych. Zarówno Lexar, jak i Sony przedstawiły w ostatnich dniach swoje propozycje w segmencie kart pamięci, jednak filozofia stojąca za nowymi produktami jest zgoła odmienna. Lexar pozostaje bowiem na rynku Compact Flash, podczas gdy Sony dość niespodziewanie wchodzi do awangardy twórców kart-następców CF-ek - XQD.

Lexar Professional 1000x Compact Flash ze swoim ogromnym indeksem prędkości obejmują obecnie prowadzenie na rynku najszybszych kart tej klasy, gwarantując min. prędkość odczytu danych na poziomie 50 MB/s. Pamięci dostępne będą w pojemnościach 16, 32, 64 oraz 128 GB.

Nowe karty spełniają wymogi specyfikacji VPG-20, dzięki czemu umożliwiają płynne nagrywanie wideo nawet przy najwyższych bitrate'ach i współpracują z kamerami pracującymi z przepływnością 20 MB/s.

Lexar Professional 1000x Compact Flash
Lexar Professional 1000x Compact Flash

Ceny nowych kart firmy Lexar są astronomiczne, jak na "pieśń przeszłości" - 170 dolarów (ok. 600 PLN) zapłacimy za wersję 16 GB, 300 USD (ok. 1050 PLN) za 32 GB, 530 dol. (ok. 1850 PLN) za 64 GB, a 900 dol. (3150 PLN) za wersję 128 GB. Karty są objęte wieczystą gwarancją.

Tymczasem Sony zachowało się jak nie Sony i zerwało z zamiłowaniem do własnych rozwiązań. Ogłoszona przez giganta seria H to pierwsze na świecie pamięci flash według specyfikacji XQD - a oficjalna prezentacja odbyła się praktycznie jednocześnie z Nikonem D4, jedynym aparatem będącym w stanie obsłużyć nowy format. Oferujące teoretyczną przepustowość 125 MB/s karty Sony będą dostępne wersjach 16 i 32 GB.

Sony najwyraźniej postanowiło rzucić się na głęboką wodę i na dzień dobry zmonopolizować rynek, aby zbić profity zanim obdarzone co lepszym refleksem zarządy konkurentów odpowiedzą własnymi. Nie sposób orzec z jakimi kosztami wiązało się przestawienie linii produkcyjnych na Sony XQD H-series, jednak nawet jeśli wszechstronność Sony ścięła koszty przesiadki, to i tak Japończycy sporo ryzykują, nie wiedząc nawet czy format się w ogóle przyjmie w najbliższych miesiącach.

Sony XQD QD-H32
Sony XQD QD-H32

Za 16-gigabajtową Sony XQD H16 zapłacić trzeba będzie 120 USD (ok. 420 PLN), a za dwukrotnie bardziej pojemną H32 - 230 dolarów (ok. 800 PLN). Naturalnie, wliczyć należy także czytnik Sony MRW-E80, bądź adapter ExpressCard Sony QDA-EX1 (oba kosztują 45 dol. - niecałe 160 PLN).

Najciekawsze w tej sytuacji są właśnie ceny, obrazujące idealnie podejście obu firm. Wynika z nich, że w przeciwieństwie do Sony, Lexar zamierza wysączyć z dotychczasowych odbiorców ile tylko się da, zanim XQD się rozpowszechni - paradoksalnie więc nowa funkcjonalność Nikona D4 jest Lexarowi nie na rękę.

Jako dostawcy profesjonalnych kart, Amerykanie będą musieli szybko zareagować na ruch Sony, żeby nie wrócić na tarczy z wizerunkowej bitwy. A przecież każdy dolar/jen przeznaczony na promocję jednego produktu, to dolar/jen NIEprzeznaczony na promocję drugiego...

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)