Wolisz tworzyć czy Tworzyć?

Wolisz tworzyć czy Tworzyć?

Już sztuka czy jeszcze parę maźnięć pędzlem? / raven © Więcej zdjęć na Fotolia.pl
Już sztuka czy jeszcze parę maźnięć pędzlem? / raven © Więcej zdjęć na Fotolia.pl
Piotr Dopart
25.08.2011 14:30, aktualizacja: 01.08.2022 14:32

W poniedziałek mieliśmy okazję się zastanowić kto lub co szkodzi jakości naszych zdjęć, a w podsumowaniu pytałem czy kultura zachodnioeuropejska ma fotografowi coś do zaoferowania, czy też raczej stanowi przeszkodę, zachętę dla przemądrzalców do bezzasadnej krytyki. Kwestia wciąż pozostaje otwarta, jednak dziś postaramy się zbliżyć nieco do rozwiązania - zastanówmy się jak tworzyć sztukę.

W poniedziałek mieliśmy okazję się zastanowić kto lub co szkodzi jakości naszych zdjęć, a w podsumowaniu pytałem czy kultura zachodnioeuropejska ma fotografowi coś do zaoferowania, czy też raczej stanowi przeszkodę, zachętę dla przemądrzalców do bezzasadnej krytyki. Kwestia wciąż pozostaje otwarta, jednak dziś postaramy się zbliżyć nieco do rozwiązania - zastanówmy się jak tworzyć sztukę.

Teza o pomieszaniu pojęć i nieuzasadnionego szafowania terminem "sztuka" wywołała sporych rozmiarów dyskusję w komentarzach. Argumentowaliście na przykład, że opisałem tylko jedną stronę medalu, podczas gdy prawdziwym winnym jest tu rynek "profesjonalnych" twórców. Streszczając meritum, ci ostatni, oferując wrażenia estetyczne odbiegające od prac "amatorskich" niewiele lub zgoła wcale, usiłują uzurpować sobie szacunek i zarobki, na które zwyczajnie nie zasługują.

Na poparcie powyższych zastrzeżeń przywołana została również zasada popytu i podaży; czyli póki jest popyt na prace na określonym poziomie, dopóty problemu nie ma - po prostu na sztukę nie ma popytu, jest za to popyt na dobre rzemiosło.

Czym jest ten cały "proces"?

  • Co dokładnie chcę przekazać? - Objaśnienie punktu jest mocno tautologiczne: oparty jest on na założeniu, że dzieło sztuki musi komunikować jakąś ważną kwestię. Może chodzić zarówno o symboliczny przekaz filozoficznej idei, problemu społecznego, może też oprzeć się na próbie zaprezentowania nowej formy estetycznej. Słowem-kluczem tego etapu jest KONCEPT.
  • Czy ktoś zrobił to przede mną i jak? - Choć pastisz i inspiracja może stanowić jedno z narzędzi sztuki, to koncentracja na wyeksploatowanym temacie jest zazwyczaj niepożądana. Wtórność nie tylko skazuje naszą pracę na brak zainteresowania tych, którzy widzieli już setkę podobnych - wiąże się także z \rozmyciem\ mocy przekazu prekursora. Z drugiej strony wspomniana inspiracja może posłużyć zaznaczeniu, że dany problem nie stracił na aktualności i potrzebuje świeżego spojrzenia - nie jest to w żadnym wypadku uzasadnienie dla bezczelnego \rżnięcia\ cudzych pomysłów. Dlatego słowo-klucz brzmi PROPORCJA.
  • Jakimi środkami osiągnę swój cel? - Punkt dość istotny, ale jak widzicie wcale nie umiejscowiony najwyżej w hierarchii. Umieściłem go dopiero tu nie bez powodu - skupienie się na nim w pierwszej kolejnoścy przypomina próbę skrojenia garnituru bez poznania wymiarów klienta. Słowo-klucz to METODA.
  • Dopiero po przebyciu powyższej ścieżki możemy zabrać się za fazę ostatnią - jest nią REALIZACJA. Składa się na nią cykl fazy szkicowej i wykonania wersji ostatecznej, włącznie z oceną własnych dokonań i poprawek.

Jestem pewien, że na usta ciśnie Wam się następująca uwaga: "Ależ nieprawda! Przecież fotografie wykonane przypadkiem, bez planowania, też mogą być bardzo ładne, nawet ładniejsze niż niejedno dzieło sztuki". Osobiście zgadzam się w pewnym stopniu z tym spostrzeżeniem; czy jednak takie zdjęcie to sztuka? Bardzo rzadko, o ile w ogóle - są to po prostu szkice, rzemiosło, ładne zdjęcia, jakich wiele.

W przyszłym tygodniu spróbujemy zatrzymać się trochę dłużej nad punktem drugim przedstawionych powyżej etapów tworzenia. W międzyczasie zapraszam do dyskusji - czy zgadzacie się z taką wizją procesu twórczego?

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)