Daily Mail publikuje zdjęcie wbrew woli autora

Daily Mail publikuje zdjęcie wbrew woli autora

Daily Mail publikuje zdjęcie wbrew woli autora
Jacek Siwko
18.08.2011 15:06, aktualizacja: 01.08.2022 14:33

Fani grupy Nie fotografuję za darmo pewnie chętnie poprą wysiłki Alice Taylor, która domaga się uiszczenia opłaty za wykorzystanie fotografii swojego autorstwa od wielkonakładowej bulwarówki "Daily Mail". Gazeta - mimo jasnych warunków przedstawionych przez autorkę bloga Wonderland.com - postanowiła wykorzystać zdjęcie po wcześniejszych nieudanych negocjacjach.

Fani grupy Nie fotografuję za darmo pewnie chętnie poprą wysiłki Alice Taylor, która domaga się uiszczenia opłaty za wykorzystanie fotografii swojego autorstwa od wielkonakładowej bulwarówki "Daily Mail". Gazeta - mimo jasnych warunków przedstawionych przez autorkę bloga Wonderland.com - postanowiła wykorzystać zdjęcie po wcześniejszych nieudanych negocjacjach.

Sprawa dotyczy dwóch fotografii wykonanych przez Alice w sklepie sieci GAP. Zdjęcia przedstawiają manekiny o anorektycznie chudych nogach. Promowanie tego typu figury może - jak wiadomo - niekorzystnie wpływać na psychikę nastolatków, dlatego sprawą zainteresowały się media, w tym "Washington Post" i "Daily Mail". Edytorzy z pierwszego pisma dostali pozwolenie na publikację fotografii z GAP-a. Kiedy jednak do autorki napisał edytor z "Daily Mail", ta zażądała wpłaty 250 funtów na konto wybranej przez siebie fundacji charytatywnej.

Redaktorzy nie chcieli zgodzić się na warunki podyktowane przez Alice Taylor. Negocjacje zakończyły się fiaskiem, natomiast zdjęcia ozdobiły artykuł w "Daily Mail". Obecnie autorka domaga się odszkodowania za bezprawne wykorzystanie fotografii w wysokości 2000 funtów wpłaconych przez wydawcę "DM" na cele charytatywne. Sprawa najprawdopodobniej zakończy się w sądzie, zresztą nie będzie to pierwsza rozprawa przeciwko "Daily Mail"  dotycząca bezprawnego użycia fotografii.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)