doc! photo magazine po raz dwudziesty

doc! photo magazine po raz dwudziesty

Okładka 20. numeru doc! photo magazine ze zdjęciem Cirila Jazbeca.© BLOW UP PRESS
Okładka 20. numeru doc! photo magazine ze zdjęciem Cirila Jazbeca.© BLOW UP PRESS
Źródło zdjęć: © BLOW UP PRESS
Grzegorz Kosmala
11.02.2014 14:47, aktualizacja: 26.07.2022 20:02

Już od 20 miesięcy, każdego 9. dnia danego miesiąca ukazuje się kolejny numer internetowego miesięcznika o fotografii dokumentalnej - doc! photo magazine. Luty nie był od tej zasady wyjątkiem.

W odniesieniu do doc! photo magazine można mówić o kilku elementach stałych, wprowadzonych już w pierwszym numerze. Jednym z nich jest właśnie dzień publikacji. Choćby się waliło i paliło, bez względu na pogodę i wszelkiej innej maści okoliczności, doc! photo magazine zawsze wychodzi 9. dnia miesiąca. Czy to świątek, czy to piątek. Drugą istotną stałą jest liczba fotografów prezentowanych na łamach magazynu. Zatem, kto znalazł się w lutowej ósemce?

Bez wątpienia główną postacią numeru jest słoweński fotograf, laureat prestiżowej nagrody Leica Oskar Barnack 2013 Newcomer Award - Ciril Jazbec. Nawiasem mówiąc, to też można już potraktować za regułę doc! photo magazine - dokładnie rok temu głównym fotografem numeru był Piotr Zbierski, poprzedni laureat tej nagrody.

Ale wróćmy do Cirila. W bieżącym numerze przypominamy jego nagrodzony (nie tylko w konkursie Leiki) materiał "Czekając na przeniesienie", który opowiada o życiu mieszkańców doświadczonej przez skutki zmian klimatycznych wioski Shishmaref na Alasce.

Fragment eseju "Czekając na przeniesienie" Cirila Jazbeca.© Ciril Jazbec
Fragment eseju "Czekając na przeniesienie" Cirila Jazbeca.© Ciril Jazbec© doc! photo magazine #20

Jak to zwykle w przypadku głównego autora numeru bywa (no proszę, kolejna reguła!), jego esej fotograficzny jest poprzedzony krótkim wywiadem. W wywiadzie “Fotografia ma moc by zmienić nasze postrzeganie świata” Ciril opowiada o swojej drodze do fotografii, a także o jej sile wpływania na ludzi. Bez względu na miejsce powstania, materiały Cirila dotyczą społeczności, ich wyzwań, szans, a także problemów, z którymi się zmagają. Zaskakują akceptacją osoby fotografa przez miejscowych w ich otoczeniu. Spytany o to, jak nawiązuje z nimi kontakt, odpowiedział:

“Relacja, którą budujesz z ludźmi jest bardzo ważna i zawsze powinna być autentyczna, ponieważ wchodzisz do ich świata i prosisz, byś mógł zabrać jego cząstkę ze sobą, gdy ich opuszczasz. Zawsze dokładnie tłumaczę im moje zamiary, pokazuję dotychczasowe zdjęcia i w ten sposób mogą sobie wyobrazić, o co mi chodzi. Jako kompensatę, zwykle oferuję im zdjęcia do ich rodzinnych i prywatnych archiwum. Podkreślam też potencjał fotografii dokumentalnej jako dowodu ilustrującego ich życie, który mogą następnie przekazać swoim dzieciom. Bardzo ważne jest również to, by po prostu być człowiekiem i nawiązać prawdziwą więź zanim wyjmiesz aparat z torby.”

Oczywiście polecam także zapoznanie się z pozostałymi fotografami, których materiały publikujemy w lutowym numerze doc! photo magazine. A są to:

  • Dina Oganowa z Gruzji w osobistym spojrzeniu na swoją ojczyznę “Na imię mi Gruzja”
  • Laure Maugeais z Francji o zimujących pracownikach mobilnych “Czekając na odwilż”
  • Laurent Ziegler z Austrii w serii portretów Ko Murobushiego, mistrza tańca Butoh - “Portrety Butoh”
  • Nick Kozak z Kanady w relacji z dzikiego osiedla położonego na obrzeżach stolicy Keni, Nairobii - “Kibera Jamii”
  • Omri Talmor z Izraela w osobistej wędrówce do korzeni swojej rodziny - “Zakamarki pamięci”
  • Ryan Walker z Kanady w materiale o niezwykłym człowieku, Jonie, który przez 3 lata żył w namiocie w lesie próbując nawiązać pierwotną relację z naturą - “Kuzynie, dorośliśmy”.

Polskę (a jednocześnie Wielką Brytanię) w lutowym numerze doc! photo magazine reprezentuje Marcin Płonka, który na łamach magazynu przedstawia odległą Workutę - “Złamane obietnice”.

Fragment eseju "Złamane obietnice" Marcina Płonki.© Marcin Płonka
Fragment eseju "Złamane obietnice" Marcina Płonki.© Marcin Płonka© doc! photo magazine #20

Lutowy doc! photo magazine zawiera także zapowiedzi warsztatów doc! academy, w których znani i cenieni fotografowie zamieniają się w nauczycieli. Obecnie można skorzystać z dwóch warsztatów fotografii ulicznej. Jedne z nich (te w Indiach) poprowadzi najbardziej znany na świecie polski fotograf uliczny, autor słynnego albumu “Cardif After Dark” - Maciej Dakowicz, który gościł w 12. numerze doc! photo magazine. Jeżeli nie lubicie dalekich podróży lotniczych, możecie udać się do Berlina na mocno zindywidualizowane warsztaty pod kierunkiem Knuta Skjærvena (największego entuzjasty robienia zdjęć na ulicy, jakiego znam), którego możecie pamiętać z 4. odsłony naszego e-miesięcznika. Warto skorzystać z tych warsztatów, ponieważ jedne i drugie są wyśmienitą okazją do podniesienia swoich umiejętności i poznania ciekawych ludzi z różnych stron świata dzielących te same fascynacje.

W 20. numerze doc! znajdziecie również omówienia wybranych wydarzeń i książek fotograficznych, jak również przypomnienie o DEBUTS, naszym najnowszym projekcie, a jednocześnie pierwszym projekcie wydawniczym w tradycyjnym tego słowa rozumieniu. O DEBUTS już tutaj pisałem, ale nie zawadzi podziękować za ciepłe przyjęcie tego projektu, czego dowodem są napływające opinie i zgłoszenia. Oczywiście przy tego typu inicjatywach nie da się uniknąć malkontentów, którzy wolą skrytykować działania innych niż samemu wyjść z pomysłem. Cóż, taka już natura Polaków. Nie należy się tym przejmować i po prostu robić swoje.

Na koniec ostatnia prawie stała rzecz. Prawie, ponieważ dotyczy czegoś, co organizujemy przez 10 miesięcy w roku, czyli spotkań doc! talks. Gościem, a raczej gośćmi, najbliższego spotkania będą prawdziwi mistrzowie współczesnej polskiej fotografii dokumentalnej, czyli fotografowie agencji Napo Images: Filip Ćwik, Michał Jeziorek, Karolina Jonderko, Adam Lach, Ewa Meissner, Piotr Małecki oraz Mateusz Sarełło, których temperamenty stara się opanować Monika Szewczyk i którzy byli bohaterami grudniowego numeru doc! photo magazine. Zapowiada się naprawdę ciekawe spotkanie i dlatego tym bardziej zapraszam 27 lutego na godz. 19:00 do Faktycznego Domu Kultury w Warszawie (ul. Gałczyńskiego 12). Zatem - DO ZOBACZENIA!

*PS

W trakcie przygotowywania tego wpisu naszemu profilowi na Facebooku przybył 10.000 "kciuk". Korzystając z okazji, chciałbym podziękować jego właścicielowi, kimkolwiek jest :)*

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)