Skradziony aparat odnaleziony przez właściciela po 30 latach

Skradziony aparat odnaleziony przez właściciela po 30 latach

Skradziony aparat odnaleziony przez właściciela po 30 latach
P F
20.11.2010 17:42, aktualizacja: 01.08.2022 15:02

Czy to możliwe, aby po wielu latach odnaleźć swój ukochany aparat, który został skradziony? Przeczytajcie krótką historię pewnego Amerykanina, który odzyskał po 30 latach swojego Canona AE-1 .

Historia tego aparatu zaczyna się w bazie wojskowej w Ogden w stanie Utah, gdzie służył Ben Sizemore. Szczęśliwym trafem poznał sprzedawcę sprzętu fotograficznego, który sprowadzał aparaty z Japonii. Po krótkich negocjacjach stał się posiadaczem jednego z klasyków tamtych czasów - Canona AE-1. Aparat robił wtedy furorę wśród zawodowych fotografów.

Obraz

Ben nie rozstawał się z aparatem. Podczas służby wojskowej w Japonii każdą wolną chwilę poświęcał fotografowaniu. Po powrocie do Stanów Zjednoczonych kontynuował pasję, robiąc zdjęcia swojemu dorastającemu synowi.

Spokojne życie Sizmore'a zostało jednak zakłócone. Jego dom został obrabowany - wraz z pamiątkami z wojskowych delegacji zginął jego ukochany Canon. Poszukiwania po okolicznych targach, komisach nie przyniosły rezultatu, aparat przepadł.

30 lat później Ben przebywał w Yadkinville, w Północnej Karolinie. Niczego się nie spodziewając, wybrał się na zakupy do lokalnego marketu. Coś go jednak podkusiło, aby wstąpić po drodze do sklepu fotograficznego. Na półce ujrzał znajomo wyglądający aparat.

Nie potrafiłem tego wytłumaczyć. Sprawdziłem dokładnie, a na spodzie był ciągle wyryty mój numer ubezpieczenia społecznego. Już wtedy nie miałem wątpliwości - to był mój sprzęt. Poczułem się, jakbym wygrał na loterii.

Canon AE-1 za jedyne 10 dolarów wrócił to prawowitego właściciela.

Źródło: MSNBC

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)