Wszędzie tam, gdzie się pojawią, fotografują wszystko, co się rusza, leży, stoi, pływa albo lata. Syndrom japońskiego turysty nie jest wcale stereotypem. Japończycy po prostu kochają robić zdjęcia jak mało który naród na świecie. Czym pracują na co dzień? Przekonajcie się, odwiedzając pewien wyjątkowy fotoblog.
Wszędzie tam, gdzie się pojawią, fotografują wszystko, co się rusza, leży, stoi, pływa albo lata. Syndrom japońskiego turysty nie jest wcale stereotypem. Japończycy po prostu kochają robić zdjęcia jak mało który naród na świecie. Czym pracują na co dzień? Przekonajcie się, odwiedzając pewien wyjątkowy fotoblog.
Tokyo camera style jest tym dla fotografii, czym The Sartorialist dla świata mody - blogiem o ulicznych trendach. Jego twórcą jest mieszkający w Kraju Kwitnącej Wiśni fotograf John Sypal. Codziennie przemierza ulice Tokyo w poszukiwaniu posiadaczy najciekawszych aparatów.
Sądząc po zdjęciach, autor blogu ma obsesję na punkcie aparatów analogowych. Jak twierdzi, japońska kultura fotograficzna pełna jest kliszaków, w końcu to wybór filmu determinuje efekt końcowy. Mimo to niemal wszystkie zdjęcia robi cyfrowym kompaktem Ricoh GRDII.
Więcej zdjęć na Tokyo Camera Style.
Źródło: Tokyo Camera Style