"Blogowanie stało się częścią mojego życia" - wywiad z Bartem Pogodą

"Blogowanie stało się częścią mojego życia" - wywiad z Bartem Pogodą

Fot. Bart Pogoda
Fot. Bart Pogoda
Krzysztof Basel
27.02.2010 11:05, aktualizacja: 01.08.2022 15:27

"Dorwaliśmy skaner, który mógł skanować odbitki i zacząłem wrzucać zdjęcia (nawet jeszcze nie w system bloga). Było to połączone z moimi opowieściami o podróżach po Turcji i Bałkanach wraz z grupą przyjaciół. Aparat cyfrowy nabyłem w 2000 roku. (...) To stało się częścią mojego życia" - rozmawiamy z Bartem Pogodą - pionierem fotoblogowania w Polsce i podróżnikiem, który dzięki blogowaniu, swojej pasji i determinacji stał się profesjonalnym fotografem.

Fot. Bart Pogoda
Fot. Bart Pogoda

Co było pierwsze ? podróże czy fotografia? Od kiedy są razem?

Podróże. Z rodzicami, jak miałem 7-12 lat. Potem autostopem po Europie - wciąż bez aparatu. Dopiero od 1996 roku zacząłem regularnie fotografować. Nie ukrywam, że nie miałem zielonego pojęcia co robię. Podróż + foto - pierwszy roczny wyjazd do Ameryki Południowej i Północnej w 2001/2002 roku. Wtedy się chyba wszystko zaczęło.

Podróżowałeś, aby fotografować czy jeździłeś po świecie i przy okazji nosiłeś ze sobą aparat?

Jeździłem, aby fotografować i fotografowałem, aby jeździć.

Fot. Bart Pogoda
Fot. Bart Pogoda

W ten sposób nauczyłeś się fotografii czy zajmowałeś się nią wcześniej?

Zupełnie sam. Dopiero z biegiem lat zacząłem świadomie wyszukiwać rzeczy, które mnie inspirują, które lubię... w 2007 roku trafiłem do ITF - Instytutu Twórczej Fotografii w Opavie (Czeska Republika).

Opowiedz proszę o początkach Twojego bloga. To prawdopodobnie pierwszy fotoblog w Polsce.

Prawdopodobnie - początki były dość zabawne, dorwaliśmy skaner, który mógł skanować odbitki i zacząłem wrzucać zdjęcia (nawet jeszcze nie w system bloga). Było to połączone z moimi opowieściami o podróżach po Turcji i Bałkanach wraz z grupa przyjaciół. Aparat cyfrowy nabyłem w 2000 roku - pierwsze zdjęcia właśnie wtedy wrzuciłem na bloga - wtedy jeszcze więcej pisałem - i blog wypełniony był treścią, a nie obrazkami :)

Fot. Bart Pogoda
Fot. Bart Pogoda

Czy pod koniec lat dziewięćdziesiątych nie miałeś problemów sprzętowo-technologicznych, aby regularnie blogować?

Aj... no właśnie regularnie zacząłem blogować w 2000 roku, lata 90te to raczej problemy z prędkością, przepustowością łączy i możliwościami technicznymi. Stronę prowadzę od 1997 roku. Ale blog w tej postaci co teraz od 2000 r.

Jakie było najdziwniejsze miejsce z którego blogowałeś ? wrzucałeś zdjęcia na swojego fotobloga?

Nie ma dziwnych miejsc :) Polska jest dziwna, wiec na pewno to jest jedno z tych miejsc. A takie miejsce, które miało jedynie łącze satelitarne to Omoa, w Gwatemali w 2001 roku.

Fot. Bart Pogoda
Fot. Bart Pogoda

Jak sobie radziłeś z obróbką, selekcją i wrzucaniem zdjęć na stronę? Jeśli chce się to robić dobrze to zajmuje to sporo czasu.

Dalej sobie z tym nie radzę :)

Zatem blogowanie było nieodłączną częścią Twoich podróży. Nie było Ci szkoda na to czasu?

Nie szkoda czasu? Myślę, że to stało się częścią mojego życia, a potem pracą, wiec to na pewno nie był czas utracony.

W jakich miejscach na świecie jeszcze nie byłeś?

W 90% miejsc nie bylem - na pewno będę wracał do wielu miejsc, a do innych wcale nie zajrzę :)

Fot. Bart Pogoda
Fot. Bart Pogoda

Nadal tak często podróżujesz?

Teraz mniej prywatnie, a więcej służbowo. Jest więcej pracy, a mniej jeżdżenia z plecakiem, ale dla psychicznego zdrowia muszę parę razy w roku gdzieś pojechać....

Czego nauczyłeś się o fotografii przez te wszystkie lata podróży? Jakie masz teraz fotograficzne cele?

Na pewno celem są projekty fotograficzne - mniej reportażu, więcej konceptu.

Jaki jest Twój sposób na nawiązanie dobrych relacji z ludźmi, których chcesz fotografować? A może uważasz, że lepiej robić zdjęcia bez rozmowy i pytania o zgodę?

To zależny, to się czuje - wszystko polega na odpowiednim podejściu do tematu.

Fot. Bart Pogoda
Fot. Bart Pogoda

Jakiego sprzętu używasz na co dzień, podczas wyjazdów i pracy komercyjnej?

Komercja : Hasselblad cyfrowy - h3  - to do pracy reklamowych (aparat wynajmuję) albo mój własny Nikon D3.

Na wyjazdy analog - Mamiya i Leica.

Czy na wyjazdy warto zabierać ze sobą dużo drogiego sprzętu wysokiej klasy czy lepszym pomysłem jest nieduży aparat z jednym, dwoma uniwersalnymi obiektywami?

Uważam, że jak się ma plan to w podroż można pojechać z jedna Holgą albo Lomo..... Obecnie jeżdżę z Mamiya 7 i dwoma obiektywami ... czasem zabieram Leicę M7 i dwa szkła do tego zestawu oraz 60-70 filmów do średniego i małego obrazka. Używam też małych aparatów cyfrowych do robienia filmów.

Fot. Bart Pogoda
Fot. Bart Pogoda

Straciłeś kiedyś aparat w podróży? Jeśli tak to jak to się stało?

Straciłem kamerę w Indiach przez swoja głupotę i nieuwagę... raz na 10 lat :)

Stosujesz różne metody ochronne przed złodziejami na swój sprzęt, np. zaklejanie loga firmy?

W ogole się nie przejmuje złodziejami. Co ma być to będzie :)

Twoje nazwisko jest rozpoznawalne w świecie Internetu, fotografów, podróżników. Miałeś konkretny plan na zbudowanie swojej "marki"?

Plan był zerowy i nadal taki jest. Odrzucam komercyjne strikte propozycje w stylu ?umieść linka a my cie po promujemy?. To mija się z celem - trzeba robić swoje do końca, inaczej zginiesz w internetowym śmietniku.

Sesja dla Viva! fot. Bart Pogoda
Sesja dla Viva! fot. Bart Pogoda

Skończyłeś ekonomię, ale nie pracujesz chyba w zawodzie. Żyjesz z fotografii? Kiedy pojawiły się pierwsze propozycje sprzedaży czy wykonania zdjęć?

Zupełnie żyje z fotografii. Pierwsze zlecenia zacząłem wykonywać w 2002 roku. Ostatnio właściwie żyje przede wszystkim z prac reklamowych, które może nie satysfakcjonują, jak własne projekty, ale przynoszą dochód, aby te projekty robić....

Dziękuję za rozmowę.


Więcej fotografii Barta Pogody obejrzycie na jego fotoblogu oraz portfolio.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)