Jak kupić dobry aparat? Poradnik św. Mikołaja

Jak kupić dobry aparat? Poradnik św. Mikołaja

Jak kupić dobry aparat? Poradnik św. Mikołaja
Mateusz Gołąb
05.12.2008 14:00, aktualizacja: 02.08.2022 10:39

Aparaty kompaktowe są teraz tak tanie, że może je kupić już za niewielkie pieniądze. Ale czy to będzie dobry aparat? Wiadomo, że im droższy, tym powinien być lepszy. Ale czy warto? Jeśli ktoś dokładnie wie czego szuka, grzebie w Google i we wszelkich możliwych serwisach, gdzie przeprowadza się testy sprzętu. A co mają zrobić wszyscy inni, którzy po prostu chcą kupić dobry aparat? Na co zwracać uwagę? O tym poniżej - poradnik na co zwracać uwagę, żeby kupić aparat dopasowany do siebie.

Aparaty kompaktowe są teraz tak tanie, że może je kupić już za niewielkie pieniądze. Ale czy to będzie dobry aparat? Wiadomo, że im droższy, tym powinien być lepszy. Ale czy warto? Jeśli ktoś dokładnie wie czego szuka, grzebie w Google i we wszelkich możliwych serwisach, gdzie przeprowadza się testy sprzętu. A co mają zrobić wszyscy inni, którzy po prostu chcą kupić dobry aparat? Na co zwracać uwagę? O tym poniżej - poradnik na co zwracać uwagę, żeby kupić aparat dopasowany do siebie.

Megapiksele. Po pierwsze proponuję nie zwracać zbyt dużej uwagi na ilość megapikseli w aparacie. Wielkość 6 do 10 megapikseli jest wystarczająca. Spragnieni megarozdzielczości znajdą ukojenie w np. Nikonie D3x czy Hasselbladzie z 60 megapikselami na pokładzie. Większą uwagę powinniście zwracać uwagę na fizyczną wielkość matrycy - czyli jak ma dużą powierzchnię, na której zmieszczono światłoczułe piksele. Im ich jest więcej napakowane, tym większa szansa na pojawianie się szumów na zdjęciach.

Rozmiar matrycy. Najczęściej rozmiary podawane są w calach - poniżej lista rozmiarów podawanych w calach i milimetrach. Pamiętajcie też o proporcjach boków - najczęściej kompakty mają matryce o proporcjach boków takich, jak zwykłe, stare telewizory - 4:3. Lustrzanki mają proporcje boków 3:2, taką jak odbitka 10x15 cm. Niektóre z aparatów, niezależnie od tego jaką mają matryca potrafią same przyciąć sobie format zdjęcia do 4:3, 3:2 czy nawet 16:9.

Rozmiar matrycy, przekątna, rozmiar w mm, proporcje boków:

  • 1/2.7 cala, 6,59 mm, 5.27 x 3.96 mm, 4:3
  • 1/2.5 cala, 7,2 mm, 5.76 x 4.29 mm, 4:3
  • 1/1.8 cala, 8,93 mm, 7,18 x 5,32 mm, 4:3
  • 1/1.7 cala, 9,5 mm, 7.60 x 5.70 mm, 4:3
  • 1/1.6 cala, 10,5 mm, 8,4 x 6,3 mm, 4:3
  • 2/3 cala, 11,0 mm, 8.80 x 6.60 mm, 4:3
  • 1 cal, 16,0 mm, 12.80 x 9.60 mm, 4:3
  • 4/3 cala, 22,5 mm, 18,0 x 13,5mm, 4:3
  • APS-C, 27,1 mm, ok. 22.50 x 15.10 mm, 3:2
  • DX (w Nikonach), 27,5 mm, 23,7 x 15.6mm, 3:2
  • FF (Full Frame, pełna klatka), 43,3 mm, 36 x 24 mm, 3:2

Ekran LCD. Mimo że może wielu się nie zgodzi z tym stwierdzeniem, to moim zdaniem wizjery w aparatach kompaktowych nie mają sensu istnienia. Dlatego ja bym nie zwracał uwagi na jego brak. Za to szczególną uwagę zwróciłbym na duży i jasny ekran LCD - w tej chwili za zupełne minimum możemy przyjąć 2,5 cala, a oczywiście dobrze by było, gdyby miał całe 3 cale. Dobrej jakości ekran pozwala na kadrowanie zdjęcia nawet wtedy, kiedy świeci w niego słońce. Niektóre aparaty - ale dotyczy to głównie tych z wyższej półki cenowej i z kategorii superzoomów (czyli takich, z dużym przybliżeniem) - mają ekran odchylany, podobnie jak kamery wideo.

Obudowa i jej wielkość. Większość tańszych aparatów to plastikowe pudełeczka. Musicie wiedzieć, że niektóre aparaty mają metalowe obudowy, które są o wiele bardziej odporne na różne czynniki, czyniąc taki aparat naprawdę kompaktowym i takim, którego można nosić w kieszeni. Możecie nawet poszukać aparatów odpornych na upadki, wodę, kurz i brud. Jeśli wasze wymagania to przede wszystkim niewielki rozmiar, to zwróćcie uwagę na aparaty, którym po włączeniu nie wysuwa się na zewnątrz obudowy obiektyw.

Obiektyw. To też ważna sprawa - zwykłe, małe kompakty potrafią przybliżać obraz trzykrotnie, w opisie takiego aparatu jest wtedy informacja o 3-krotnym zoomie. Im większa będzie krotność, tym generalnie więcej miejsca taki obiektyw zajmie w aparacie. Ale są aparaty o rozsądnej wielkości i z całkiem dużymi zoomami - do nawet 10x i więcej. Są nawet takie potwory, które mają zoom 20-krotny (co daje np. rozpiętość ogniskowych 26-520 mm). A że praw fizyki nie da się oszukać, to w skrajnych wartościach (największe przybliżenie, czy najszerszy kadr) można spodziewać się jakichś zawirowań na brzegach kadru. Ale samu musicie przyznać, że posiadanie 20x zooma jest czasami wygodne.

Akumulatorki. Zapewne fabryczne, ładowane dołączoną ładowarką akumulatorki są bardziej trwałe i doskonale współpracują z aparatem do którego zostały zastosowane. Pamiętajcie jednak o tym, że kiedy taki akumulator się wyładuje, trzeba będzie go naładować - a to trwa. Rozwiązaniem mogą być zwykłe paluszki AA - dużo kompaktów jest nimi zasilanych. Jeśli chcecie dowiedzieć się jak oszczędzać baterie w aparacie fotograficznym, koniecznie zajrzyjcie do tego poradnika.

Inne funkcje. Wśród dodatkowych funkcji znajdziecie teraz takie obowiązkowe pozycje jak funkcje wykrywania twarzy (Face Detection), która ustawia ostrość i naświetlenie na wykryte osoby. Jest też opcja wykrywania uśmiechu (Smile Detection), kiedy aparat robi zdjęcie, jeśli wykryje uśmiech na twarzy fotografowanej osoby. Stabilizacja obrazu przydaje się w trudniejszych warunkach oświetlenia, kiedy musimy dłużej naświetlać i zapobiega poruszonym zdjęciom - przynajmniej w pewnym stopniu. Polecam przy okazji świetne poradniki Krzyśka Basela o ustawianiu czułości oraz czasu naświetlania.

A może lustrzanka? To dobre pytanie, bo lustrzanki stają się coraz bardziej popularne i kosztują coraz mniej. Zestaw najtańszej lustrzanki z podstawowym obiektywem ok. 18-55 mm to wydatek rzędu 1000-1500 zł. A robią zdjęcia znacznie szybciej (naciskasz spust migawki i robisz zdjęcie), ładniej (można uzyskać fajne efekty kontrolując głębię ostrości) i ogólnie mamy większe możliwości. To także pokusa na dalsze wydatki - przyda się do kompletu jeszcze zewnętrzna lampa błyskowa, dodatkowy obiektyw, jakiś pilocik zdalnego sterowania, torba na to wszystko... No i nie ma szans, żeby wsadzić sobie lustrzankę w kieszeń... Rozwiązaniem niedużym, ale za to z wymiennymi obiektywami kusi Panasonic ze swoim najnowszym dzieckiem od niedawna do kupienia w Polsce (za ok. 2000-2400 zł z podstawowym obiektywem), czyli aparatem Panasonic Lumix G1.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)