Mroźny reportaż z najzimniejszego miejsca na świecie, gdzie temperatura sięga -71.2 C

Mroźny reportaż z najzimniejszego miejsca na świecie, gdzie temperatura sięga -71.2 C

Syberyjska wioska Ojmiakon znajduje się w sercu wschodniej Syberii i liczy 521 mieszkańców (2001). Jest nazywana biegunem zimna ze względu na rekordowo niską temperaturę zanotowaną w tym miejscu. W 1924 roku termometry wskazywały tam −71.2 °C! Do niedawna był to światowy rekord zimna w miejscowości zamieszkanej na stałe przez ludzi. W 2004 roku w osadzie Tomtor rekord został pobity o jeden stopień Celsjusza. W chwili pisania tego tekstu termometry w Ojmiakon wskazują „zaledwie" -41 °C. To całkiem nieźle, bo średnia temperatura dla tego miejsca w styczniu wynosi -50 °C.
Syberyjska wioska Ojmiakon znajduje się w sercu wschodniej Syberii i liczy 521 mieszkańców (2001). Jest nazywana biegunem zimna ze względu na rekordowo niską temperaturę zanotowaną w tym miejscu. W 1924 roku termometry wskazywały tam −71.2 °C! Do niedawna był to światowy rekord zimna w miejscowości zamieszkanej na stałe przez ludzi. W 2004 roku w osadzie Tomtor rekord został pobity o jeden stopień Celsjusza. W chwili pisania tego tekstu termometry w Ojmiakon wskazują „zaledwie" -41 °C. To całkiem nieźle, bo średnia temperatura dla tego miejsca w styczniu wynosi -50 °C.
Źródło zdjęć: © © Amos Chapple / [www.amoschapplephoto.com](http://www.amoschapplephoto.com)
Redakcja Fotoblogia.pl
01.12.2017 23:09, aktualizacja: 26.07.2022 18:13

Nowozelandzki fotograf i podróżnik Amos Chapple wybrał się z wizytą do wsi Ojmiakon, która liczy około 500 mieszkańców i jest jednym z najzimniejszych miejsc zamieszkaych przez ludzi. Wykonał zdjęcia pokazujące życie w tak ekstremalnym klimacie, gdzie nawet aparat miał trudności.

„Miałem na sobie cienkie spodnie, kiedy pierwszy raz wyszedłem na zewnętrz do - 47 °C . Pamiętam to uczucie, kiedy zimno jakby fizycznie chwytało mnie za nogi. Drugim zaskoczeniem był fakt, że od czasu do czasu moja ślina zamarzała w kształt igieł, które sterczały z moich ust" - powiedział Amos Chapple w rozmowie z serwisem weather.com.
„Miałem na sobie cienkie spodnie, kiedy pierwszy raz wyszedłem na zewnętrz do - 47 °C . Pamiętam to uczucie, kiedy zimno jakby fizycznie chwytało mnie za nogi. Drugim zaskoczeniem był fakt, że od czasu do czasu moja ślina zamarzała w kształt igieł, które sterczały z moich ust" - powiedział Amos Chapple w rozmowie z serwisem weather.com.© © Amos Chapple / [www.amoschapplephoto.com](http://www.amoschapplephoto.com)
Jednym z większych wyzwań dla fotografa przy tym projekcie, poza oczywiście przebywaniem na niesamowitym mrozie, była obsługa aparatu. Było tak zimno, że zamarzały soczewki i pierścienie obiektywu.
Jednym z większych wyzwań dla fotografa przy tym projekcie, poza oczywiście przebywaniem na niesamowitym mrozie, była obsługa aparatu. Było tak zimno, że zamarzały soczewki i pierścienie obiektywu.© © Amos Chapple / [www.amoschapplephoto.com](http://www.amoschapplephoto.com)
Ojmiakon w języku jakuckim oznacza - dość ironicznie - „niezamarzającą wodę”. Jest to nawiązanie do pobliskich gorących źródeł, które umożliwiły założenie wsi.
Ojmiakon w języku jakuckim oznacza - dość ironicznie - „niezamarzającą wodę”. Jest to nawiązanie do pobliskich gorących źródeł, które umożliwiły założenie wsi.© © Amos Chapple / [www.amoschapplephoto.com](http://www.amoschapplephoto.com)
Podróż do wioski z Jakucka trwa dwa dni. Sam Jakuck jest również jednym z zimniejszych miejsc na świecie, osiągając średnie temperatury zimą na poziomie - 34 stopni Celsjusza.
Podróż do wioski z Jakucka trwa dwa dni. Sam Jakuck jest również jednym z zimniejszych miejsc na świecie, osiągając średnie temperatury zimą na poziomie - 34 stopni Celsjusza.© © Amos Chapple / [www.amoschapplephoto.com](http://www.amoschapplephoto.com)
Maksymą życiową Amosa Chapple jest praca na rzecz pozytywnych historii fotograficznych i popularyzowanie ich w dużych mediach. Fotograf uważa, że jest jeszcze mnóstwo fajnych rzeczy, które warto pokazać, niekoniecznie komercyjnie. Współpracował między innymi z UNESCO, "Guardianem", "The Atlantic" i włoskim wydaniem "Vanity Fair".
Maksymą życiową Amosa Chapple jest praca na rzecz pozytywnych historii fotograficznych i popularyzowanie ich w dużych mediach. Fotograf uważa, że jest jeszcze mnóstwo fajnych rzeczy, które warto pokazać, niekoniecznie komercyjnie. Współpracował między innymi z UNESCO, "Guardianem", "The Atlantic" i włoskim wydaniem "Vanity Fair".© © Amos Chapple / [www.amoschapplephoto.com](http://www.amoschapplephoto.com)
Obraz
© © Amos Chapple / [www.amoschapplephoto.com](http://www.amoschapplephoto.com)
Obraz
© © Amos Chapple / [www.amoschapplephoto.com](http://www.amoschapplephoto.com)
Obraz
© © Amos Chapple / [www.amoschapplephoto.com](http://www.amoschapplephoto.com)
Obraz
© © Amos Chapple / [www.amoschapplephoto.com](http://www.amoschapplephoto.com)
Obraz
© © Amos Chapple / [www.amoschapplephoto.com](http://www.amoschapplephoto.com)
Obraz
© © Amos Chapple / [www.amoschapplephoto.com](http://www.amoschapplephoto.com)
Obraz
© © Amos Chapple / [www.amoschapplephoto.com](http://www.amoschapplephoto.com)
Obraz
© © Amos Chapple / [www.amoschapplephoto.com](http://www.amoschapplephoto.com)
Obraz
© © Amos Chapple / [www.amoschapplephoto.com](http://www.amoschapplephoto.com)
Obraz
© © Amos Chapple / [www.amoschapplephoto.com](http://www.amoschapplephoto.com)
Obraz
© © Amos Chapple / [www.amoschapplephoto.com](http://www.amoschapplephoto.com)
Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)