10 pomysłów: jak wypromować się przed sezonem ślubnym

10 pomysłów: jak wypromować się przed sezonem ślubnym

Naturalna fotografia ślubna
Naturalna fotografia ślubna
Źródło zdjęć: © © Jacek Siwko
Jacek i Kasia Siwko
11.12.2015 17:49, aktualizacja: 26.07.2022 19:23

Fotografia ślubna to biznes sezonowy od wczesnej wiosny do jesieni. Zima to czas by szukać zleceń na kolejny rok. Jak to zrobić? O tym w dalszej części tekstu.

W sezonie często nie ma ani chwili wytchnienia: sesje, śluby, selekcja zdjęć, projektowanie albumów, etc. Nie ma czasu by myśleć o promowaniu swoich usług. Nie licząc wrzucania zdjęć na profil Facebook czy Instagram. Zimą praca fotografa wygląda zupełnie inaczej.

Zacznij od krótkiej przerwy...

Po zakończeniu ostatniego zlecenia możemy zacząć od gratulacji dla samych siebie, w końcu udało się przetrwać najgorętszy okres – a to już sporo. Teraz czas na przerwę... Byle nie za długą.

Kalendarz na następny sezon nie zapełni się klientami bez waszej aktywności.

Przerwa między sezonami ślubnymi to najlepszy moment by rozwinąć waszą firmę fotograficzną. Chcielibyśmy podzielić się z wami 10 pomysłami na to co fotograf powinien robić w przerwie zimowej.

  1. Wyjdź poza swój blog

Jak reklamować usługi fotograficzne w przerwie zimowej?

Panny młode, które szukają fotografa spędzają całą masę czasu na blogach i portalach branżowych. Nie tylko polskich. Publikacja gotowych materiałów (reportaży / zdjęć z sesji narzeczeńskich / sesji ślubnych) na takich stronach to doskonała okazja by pokazać się szerszej grupie odbiorców. Zdjęcia na waszym blogu zobaczą ci, którzy już was znają lub śledzą profil na Facebooku.

Pokazanie reportażu na blogu branżowym to okazja do pozyskania nowych fanów / klientów. Jak znaleźć blogi, na których warto pokazać swoje prace? W bardzo prosty sposób: wystarczy wpisać w Google hasło: blogi ślubne / blog ślubny… Nic prostszego. Te, które wyskoczą w top 10 będą idealne do takich publikacji. Sprawdźcie też czy stylem pasują do fotografii, którą proponujecie przyszłym parom młodym.

Polecamy przeczytać warunki związane z publikacją przed zgłoszeniem materiałów. Niektóre blogi wymagają przesłania plików przez Dropbox, inne preferują link do zestawu zdjęć zamieszczonego na waszym blogu. Korzystniej będzie jeśli zastosujecie się do tych wymagań, inaczej redaktor bloga może nie odpowiedzieć na wasze zgłoszenie. W Polsce tylko część blogów ma zamieszczoną informację dla fotografów o tym jak zgłosić chęć publikacji, ale na pewno znajdziecie sporo takich „instrukcji” na blogach zagranicznych.

  1. Uporządkuj stare wpisy swoim blogu

Zima oznacza więcej czasu przed komputerem. Warto poświęcić dłuższą chwilę na przeglądanie własnej witryny. Przeczytać stare wpisy (może znajdują się w nich jakieś literówki, błędy ortograficzne?). Przegląd prezentowanych zdjęć będzie również dobrym pomysłem (może część z nich wymaga dokładniejszej selekcji, być może są wśród opublikowanych fotografii rodzaje zleceń, których nie chcielibyście już realizować?). Publikując w czasie sezonu nie myśli się o wielu istotnych kwestiach, które mogą wpłynąć na decyzje par młodych (oglądających i recenzujących wasze zdjęcia „na chłodno”).

Po przejrzeniu opublikowanych materiałów przejrzyjcie też wasze archiwum zdjęć, być może wśród nieopublikowanych materiałów znajdują się takie, które zasługują na publikację. Ludzie śledzący waszego bloga lubią nowe posty, warto więc publikować na stronie coś nowego co jakiś czas.

  1. Napisz poradnik

Wyszukiwarka Google staje się coraz mądrzejsza. Uczy się odmiany słów dlatego nie trzeba już gimnastykować się ze zdaniami typu:

"Ja to fotograf – fotograf ślubny (Warszawa, Białystok, Poznań,Gdańsk)".

Google zrozumie czym zajmuje się właściciel strony www bez takich zabiegów. Piszcie z myślą o tym, że to ludzie, a nie robot, będą odbiorcami waszych wpisów.

Pozycję waszej strony w rankingu Google poprawi poradnik na temat interesujący przyszłe panny młode. Jako stali bywalcy wesel jesteście obyci z tematyką i problemami, które najczęściej napotykają wasze klientki. Co to może być? Pytania, które często można spotkać w Internecie to: Kogo zaprosić na ślub? Jak dobrać buty do sukni ślubnej? Jak przygotować się do sesji zdjęciowej, etc.

Poradnik sam z siebie będzie ściągał ruch na waszą stronę, ale jeśli poświęcicie chwilę i napiszecie wartościowy materiał to może okazać się, że panny młode pokochają was za cenne rady, których w nim udzielacie.

Częste blogowanie wpływa na obecność botów „księgujących” treść dla Google. Od ich oceny zależy miejsce waszej strony w wyszukiwarce.

Warto pamiętać: dla wyszukiwarki liczy się coś więcej niż częstotliwość dodawania nowych artykułów / wpisów.

Tym czymś jest jakość publikowanej treści. Pisząc kolejny poradnik pamiętajcie, że robicie to dla ludzi, wtedy Google również doceni wasz wysiłek.

  1. Wpis gościnny

Sieć kontaktów to jedna z podstaw marketingu w tej branży. Kontakty z florystami, salami weselnymi, koordynatorami ślubnymi etc., to coś co może być dla was kolejnym źródłem zleceń. Jeśli, któraś z zaprzyjaźnionych firm prowadzi blog to możecie śmiało zaproponować jej napisanie gościnnego artykułu. Wbrew pozorom: tu nie chodzi tylko o SEO (kolejny link do twojej strony). Znacznie ważniejsze będzie pojawienie się waszej marki w świadomości nowych odbiorców (podobnie jak przypadku punktu numer 1 na naszej liście). Pisząc artykuł gościnny macie unikalną okazję zaprezentowania swojej eksperckości. Klienci lubią powierzyć wykonanie zlecenia ekspertom.

  1. Rozesłanie zdjęć

Co z firmami ślubnymi, które nie mają bloga, ale mają swój fanpage na Facebooku czy stronę www w formie portfolio? Do nich też warto się odezwać. Wybierzcie kilka ulubionych firm (takich, z którymi współpraca najbardziej wam odpowiadała. Mogą to być: sala weselna / hotel, florysta, drukarnia od zaproszeń ślubnych, salon sukien ślubnych, pani makijażystka) i roześlijcie zdjęcia ze ślubu, przy którym razem pracowaliście. Najbardziej korzystna, z punktu widzenia fotografa, jest współpraca z miejscem organizującym wesela. Dlaczego? Z prostej przyczyny: sala weselna jest pierwszym punktem do wyboru przez pary młode. Większość z nich nie ma wtedy jeszcze upatrzonego fotografa. Polecenia od właściciela obiektu weselnego mogą więc bardzo pomóc w znajdowaniu zleceń.

  1. Wspólna sesja zdjęciowa

Co możesz zaoferować innym firmom z branży by zyskać ich sympatię?

Zdjęcia.

Wybierz kilka najciekawszych firm z najbliższej okolicy i zaproponuj im wspólną sesję zdjęciową. Każdy z was może zajmie się swoją dziedziną: zaproszenia, kwiaty, dekoracje, makijaż... Wam przypadnie sfotografowanie całości. Fotografie, które zrobicie pojawią się nie tylko na waszym blogu czy w portfolio, ale także na stronach współpracujących firm, na ich profilach Facebook... Wszędzie znajdzie się informacja o was i link do strony.

Naturalna fotografia ślubna
Naturalna fotografia ślubna© © Jacek Siwko
  1. Targi ślubne

Co powiecie na to by wyjść na chwilę z Internetu? Targi ślubne mogą okazać się doskonałym miejscem by w szybkim czasie pozyskać sporą liczbę klientów. Wiemy z czym kojarzą się wam targi ślubne: stara szkoła. Pan Zdzisław z wąsem pokazuje swoje dziesięcioletnie albumy z efektami typu: selective color. Nawet jeśli tak jest, to tym lepiej dla was. Łatwiej będzie wam wyróżnić się na tle pana Zdzisława i jemu podobnych. Kiedy sąsiad postawi na swojej działce szkaradny budynek to wasz dom wyda się piękniejszy niż był przedtem. Proste.

Targi ślubne to także doskonały trening w rozmowach z klientami. W ciągu jednego dnia odbędziecie nawet kilkadziesiąt, choć tylko kilka z nich zakończy się późniejszą umową. Może to was zdziwić, ale pary młode wciąż odwiedzają targi ślubne, a tych fajnych też jest coraz więcej. Zatem jeśli wasze ceny oscylują w średniej (2000-4000 złotych za reportaż) to naszym zdaniem warto spróbować i wystawić się na targach ślubnych.

  1. Spotkania z innymi fotografami

Poznawanie osób pracujących w tej samej branży może być dla was inspirujące. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że nawiązywanie kontaktów nie jest łatwe. Napisanie do kogoś obcego i zaproszenie na spotkanie wymaga odwagi, ale czasem z takiego aktu odwagi może wyniknąć ciekawa znajomość. Sieć znajomości wśród fotografów może mieć w przyszłości duże znaczenie, gdy na przykład będziecie potrzebowali zastępstwa przy zleceniu, pomocy w postaci drugiego fotografa / asystenta, lub przy zajętym terminie będziecie wiedzieli kogo polecić parze młodej.

Naturalna fotografia ślubna
Naturalna fotografia ślubna© © Jacek Siwko
  1. Przypomnijcie się byłym klientom

Czy rok 2015 był waszym pierwszym sezonem w branży ślubnej? A może fotografujecie śluby już kilka lat? W każdej z tych sytuacji macie możliwość przypomnienia się swoim byłym klientom. Jak, kiedy i po co to zrobić?

Nie chodzi o pisanie wiadomości mail, "zaczepianie na Facebooku" czy dzwonienie i zawracanie głowy. W tym przypadku doskonałą okazją będą nadchodzące Święta Bożego Narodzenia. Wiemy, że zwyczaj wysyłania pocztą kartek z życzeniami świątecznymi odchodzi powoli do lamusa. To działa na waszą korzyść. Dzięki temu kartka otrzymana od was będzie jeszcze bardziej wyjątkowa i na pewno ucieszy byłych klientów.

  1. Rozwijacie się

Jesteśmy pewni, że już to robicie. Najlepszym przykładem jest fakt, że zaglądacie na blogi fotograficzne w poszukiwaniu wiedzy. Czas na następny krok. Szukajcie cennych porad w sieci, idźcie na jakiś kurs / weźcie udział w warsztatach fotograficznych. To szansa na to by urzeczywistnić punkt numer 8 na naszej liście, oraz możliwość zdobycia użytecznej wiedzy, która zaprocentuje w najbliższej przyszłości. A poza tym wszystkim, uczestniczenie w kursach oznacza dużą dawkę energii na nadchodzący szybkimi krokami następny sezon ślubny. W naszym przypadku to zawsze się sprawdza.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)