Panasonic Lumix FZ300 - test aparatu z ogniskową 600 mm, światłem f/2.8 i filmami 4K

Panasonic Lumix FZ300 - test aparatu z ogniskową 600 mm, światłem f/2.8 i filmami 4K

Panasonic Lumix FZ300 - test aparatu z ogniskową 600 mm, światłem f/2.8 i filmami 4K
Jakub Kaźmierczyk
16.12.2015 16:49, aktualizacja: 25.05.2016 11:30

Panasonic to typowy przedstawiciel aparatów ultrazoom z matrycą 1/2.3”, który jednak został wzbogacony o szereg interesujących funkcji, takich jak filmy 4K, Post Focus (zmiana punktu ostrości po wykonaniu zdjęcia) czy 4K Photo (zdjęcia z filmów 4K). Przede wszystkim jednak zwraca uwagę obiektywem o ekwiwalencie ogniskowej 25-600 mm ze stałym światłem f/2.8.

Opis i specyfikacja

Rynek kompaktów w ostatnich latach bardzo się zmienił. Kiedyś półki marketów wręcz uginały się od aparatów kosztujących między 300 a 1000 zł, które z grubsza były takie same - wszystkie wyposażone w niewielkie matryce i niemały zoom. Jednak w ostatnim czasie producenci zaczęli rezygnować z produkcji aparatów z niższej półki, a zostawili w ofercie aparaty, które wyróżniają się specjalnymi właściwościami, takimi jak duży zoom, wytrzymała obudowa czy większa matryca - przynajmniej 1/1.7”. Dziś w nasze ręce trafił kompakt z niewielką matrycą, ale naprawdę potężnym, jasnym zoomem. Jak wypadł w naszym teście?

Konkurentami będą przede wszystkim podobne konstrukcje, czyli spore aparaty z jeszcze większym zoomem. Zaliczymy do nich Nikona P900, P610, Sony HX400, HX90, Canon SX60 HS, a także aparaty z wyższej półki - Olympus Stylus 1s, Panasonic FZ100) czy Sony RX10. W tym segmencie na prawdę jest z czego wybierać.

Budowa i obsługa

Panasonic Lumix FZ300 wygląda jak typowy przedstawiciel rodziny ultrazoomów. Masywna obudowa, wyraźnie zaznaczony grip, a przede wszystkim duży obiektyw, który dominuje cały korpus. Wykonany jest z solidnego tworzywa, pokrytego przyjemną w dotyku gumą w miejscu styku z dłonią. Obudowa obiektywu wykonana jest z metalu. Aparat jest wykonany naprawdę solidnie. Zanim otrzymałem go do testów, obawiałem się, że będzie on podobny pod względem wykonania do Nikona P900, który wygląda solidnie, ale po wzięciu do go rąk, takie wrażenie mija. Tu naprawdę ciężko się do czegoś przyczepić. Aparat waży 691 gramów, więc w codziennym fotografowaniu nie powinien ciążyć na szyi.

Obraz

Na aparacie znajdziemy wiele elementów sterujących i przycisków programowalnych. Przyjrzyjmy się im bliżej. Na górnej ścianie aparatu umieszczono koło nastaw zespolone z włącznikiem aparatu, duże koło nastaw, dwa przyciski funkcyjne, przycisk nagrywania wideo oraz spust migawki opleciony dźwignią zoomu. Nie zabrakło również gorącej stopki i wbudowanej lampy błyskowej. Na samym obiektywie również znajdziemy elementy sterujące - drugi przełącznik zoomu, programowalne koło nastaw oraz włącznik macro. Co ważne, programowalne koło nastaw służy przede wszystkim do zmiany ostrości w trybie manualnym, ale może również odpowiadać za zmianę przysłony. Koło nie ma żadnego skoku, więc ręczne ustawianie ostrości jest naprawdę wygodne.

Obraz

Na tylnej ścianie znajdziemy przede wszystkim 3-calowy, odchylany, dotykowy ekran o rozdzielczości 1,04 mln punktów. Dodatkowo nad nim umieszczono spory wizjer o rozdzielczości 1,44 mln punktów. Mocno wysunięty poza obudowę sprawia, że korzystanie z niego jest naprawdę wygodne. Prócz ekranów umieszczono przełącznik trybów AF, przycisk blokady ekspozycji, 4-kierunkowy nawigator z przypisanymi funkcjami do poszczególnych przycisków, a także dwa dodatkowe przyciski funkcyjne.

Obraz

Pod zaślepkami znajdziemy gniazda HDMI, wężyka spustowego, USB, a także gniazdo mikrofonowe jack. Slot kart SD umieszczono przy baterii - na dole obudowy. Bateria wystarcza na zrobienie około 400 zdjęć.

Obraz

Tak, jak wspomniałem wcześniej - na obudowie króluje spory obiektyw Leica. Jego ekwiwalent ogniskowych wynosi 25-600 mm, ze stałym światłem f/2.8 i stabilizacją, co należy uznać za bardzo dobry wynik.

Obsługa

Panasonic Lumix FZ300 jest bardzo wygodny w obsłudze. Spore wymiary aparatu pozwoliły na umieszczenie wielu elementów sterujących bezpośrednio na obudowie, a także czterech przycisków funkcyjnych. Szkoda, że nie zdecydowano się na umieszczenie klasycznego, drugiego koła nastaw w okolicach spustu migawki, choć możliwość zaprogramowania tarczy umieszczonej na obiektywie rekompensuje tę niedogodność.

Na plus należy policzyć szybko działający zoom - od szerokiego kąta do położenia tele, zmiana ogniskowej trwa niespełna 3 sekundy, przy czym należy pamiętać, że krotność zoomu to aż x24.

Obraz

Wszystkie przyciski i elementy sterujące działają z dobrym skokiem i oporem. Dodatkowo mamy możliwość zaprogramowania kolejnych 5 wirtualnych przycisków funkcyjnych, dostępnych na ekranie dotykowym. Tu Panasonic nie zawiódł, bo aparaty tej firmy mają jedne z najlepszych na rynku możliwości personalizacji.

Podobnie jak w przypadku aparatów Sony, przed rozpoczęciem fotografowania, dobrze jest spędzić z aparatem kilkadziesiąt minut i przypisać odpowiednie funkcje do przycisków.

Obraz

Warto wspomnieć o bardzo wygodnej możliwości zmiany punktów AF podczas fotografowania z użyciem wizjera. Nieaktywny ekran zmienia się w swego rodzaju touchpad, na którym możemy zmieniać wybrane punkty/strefy AF nie odrywając oka od wizjera. Tę funkcję Panasonic ma już od dawna w swoich aparatach i dziwię się, że mocniej tego nie komunikuje. Olympus niedawno wprowadził taką możliwość w modelu E-M10 Mark II.

Menu

Główne menu jest bardzo prosto zaprojektowane. Podzielone jest na 4 główne zakładki w lewej części ekranu. Na środku pojawiają się dane funkcje w różnej liczbie kart - ich liczba podana jest w prawej części ekranu. Dodatkowo objaśnienia poszczególnych funkcji wyświetlane są na górze ekranu. Co ważne, menu jest dobrze przetłumaczone i jasno opisane. Mamy również możliwość obsługi dotykiem, co również jest wygodne oraz menu podręczne (Q.Menu), które dodatkowo można zaprogramować według własnych upodobań. W nim zmienimy m.in. jakość i styl zdjęć, tryb pomiaru światła czy funkcje AF. Możliwości personalizacji jest naprawdę dużo.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/15]

Fotografowanie i filmy w praktyce

Czas spędzony z FZ300 oceniam bardzo pozytywnie. Aparat szybko się włącza, chętnie reaguje na wszystkie zmiany parametrów, a bogate możliwości personalizacji bardzo ułatwiają jego obsługę. Na plus należy policzyć dobry, duży wizjer, a także porządny, dotykowy ekran. Ciężko znaleźć słabsze punkty całej konstrukcji - wszystko jest na swoim miejscu, a wykonanie aparatu jest naprawdę dobre.

Obraz

Szybkość i wydajność

Aparat jest naprawdę szybki - pierwsze zdjęcie zrobimy już po niespełna dwóch sekundach, a należy pamiętać, że aparat musi wysunąć jeszcze spory obiektyw z obudowy. Wszystkie funkcje zmieniane są w momencie wciśnięcia odpowiedniego przycisku, aparat się nie zawiesza, nie spowalnia - działa szybko. Szybkość wykonywania zdjęć seryjnych wynosi 12 kl./s. Zapisując serię JPG, aparat zwalnia dopiero po zapisaniu około 100 zdjęć, natomiast decydując się na zapis RAW/RAW+JPG, aparat zwalnia po 2-sekundowej serii. Bufor jest szybko opróżniany, a aparat jest w pełni użyteczny, prócz możliwości oglądania zdjęć, zaraz po wykonaniu serii.

Obraz

Ważna jest również możliwość szybkiego wykonywania zdjęć w trybie pojedynczym. Tu również FZ300 nie ma się czego wstydzić. Naciskając szybko spust migawki, jesteśmy w stanie osiągnąć wynik na poziomie 3-4 kl./s.

Autofokus

Aparaty Panasonica wyposażone są w system DFD (Depth From Defocus), gdzie aparat ma zaprogramowane dane o ostrości i nieostrości dla wszystkich ogniskowych, co pozwala na błyskawiczne określenie kierunku przesunięcia soczewek w celu ustawienia ostrości. Brzmi to zawile, natomiast sprowadza się to do naprawdę szybkiego i celnego ustawienia ostrości. Cały system bazuje na detekcji kontrastu. W większości sytuacji ostrość ustawiana jest w mgnieniu oka, co ważne - nawet dla długich ogniskowych. W przypadku gorszych warunków oświetleniowych układ wspomagany jest diodą LED i w większości przypadków ostrość ustawiana jest w czasie nie dłuższym niż sekunda.

Aparat świetnie rozpoznaje również twarze i oczy. Dzięki temu przy fotografowaniu osób nie ma problemu ze złym doborem punktów AF. Na plus należy również policzyć funkcję opisaną w poprzednim rozdziale - wybór przy pomocy ekranu dotykowego w momencie, gdy fotografujemy przy użyciu wizjera. Za całość FZ300 dostaje duży plus.

Filmy

Panasonic Lumix FZ300 oferuje bogate funkcje filmowe, szczególnie jak na aparat z tak małą matrycą. Filmy nagrywane są w rozdzielczości 4K z bitrate 100 Mbps, z szybkością 24 i 25 kl./s. Resztę trybów zapisu umieściłem w tabeli poniżej.

W dobrych warunkach oświetleniowych filmy są dobrej jakości, szczególnie patrząc przez pryzmat tak małej matrycy. Filmy są ostre i pełne szczegółów. Podczas zmiany ogniskowej, w okolicach 300-400 mm, następuje przeskok stabilizacji - z podobnym zachowaniem miałem do czynienia w aparatach Sony - RX10 Mark II i HX90. Na filmach widoczny jest efekt rolling shutter, choć głównie na dłuższych ogniskowych.

Dodatkowo mamy możliwość użycia trybu barwnego Cine-D, który obniża kontrast i nasycenie, co ma ułatwić późniejszą postprodukcję materiału. Rzeczywiście - film wygląda na bardziej surowy, natomiast tryby S-Log2/3 w Sony czy V-Log w GH4 są znacznie bardziej surowe.

Podczas filmowania możemy korzystać z 5-osiowej stabilizacji, która działa bardzo dobrze, szczególnie przy statecznych ujęciach. Stabilizacja działa bardziej wydajnie przy korzystaniu z mniejszej rozdzielczości Full HD - wtedy optyczna stabilizacja wspomagana jest przez stabilizację cyfrową. Nawet korzystając z ogniskowej 600 mm obraz jest stabilny. Podczas filmowania z ręki, kiedy idziemy z aparatem, stabilizacja działa dość dobrze, choć nie stabilizuje obrazu tak dobrze, jak układy znane z Olympusa OM-D E-M5 Mark II czy Sony RX10 Mark II.

Warto wspomnieć również o funkcjach slow motion. Przy ograniczeniu wielkości plików do HD 720p mamy możliwość nagrywania z prędkością 100 kl./s, a w VGA do 200 kl./s. Na plus należy policzyć również gniazdo mikrofonu.

Ogólnie rzecz biorąc, Panasonic nie zawiódł na polu filmowym. Bogate funkcje, wysoki bitrate i dobra jakość obrazu, to zdecydowane plusy FZ300.

Funkcje dodatkowe

W Panasonicu zastosowano szereg dodatkowych funkcji. Mamy możliwość skorzystania z połączenia Wi-Fi. Z poziomu urządzeń mobilnych możemy zmieniać zdecydowaną większość parametrów, w tym styl zdjęć czy włączać funkcję Post Focus. Co ważne, łącząc aparat przez Wi-Fi ze smartfonem, wszystkie funkcje możemy zmieniać również z poziomu aparatu. Ciekawą funkcją jest również detektor podskoku - to może przydać się, kiedy chcemy zrobić ciekawe zdjęcia z podróży, skacząc np. pod wieżą Eiffla.

Zrzut ekranu aplikacji obsługującej aparat
Zrzut ekranu aplikacji obsługującej aparat

Warto również zwrócić uwagę na funkcję 4K Photo i Post Focus. Opisałem je w odrębnym artykule, więc nie będę powielał opisu w teście.

Szumy

Panasonic Lumix FZ300 został wyposażony w matrycę MOS o rozdzielczości 12 megapikseli. Za obróbkę obrazu odpowiada procesor Venus Engine. Sensor pracuje w zakresie ogniskowych ISO 100-6400.

Ilość szumów jest charakterystyczna dla matryc tej wielkości - nie możemy spodziewać się rewelacyjnej jakości. Dobrze, że producent umożliwił zapis plików RAW, bo algorytmy odszumiające pliki JPG w aparacie radzą sobie niezbyt dobrze, algorytm Adobe odszumia zdjęcia znacznie lepiej.

Zdjęcia dobrej jakości uzyskamy do ISO 400. ISO 800 i 1600 prezentują się znacznie gorzej, ale nadal są to czułości, których możemy użyć w niektórych sytuacjach. ISO 3200 i 6400 bardzo mocno degradują jakość obrazu, więc ogranicznik Auto-ISO polecałbym ustawić na 1600.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/7]

Szczegóły

Detale są reprodukowane nadzwyczaj dobrze, choć należy pamiętać, że zdjęcia mają rozdzielczość 12 megapikseli. Najlepszą jakość uzyskamy do ISO 400, natomiast mocny spadek detali zaobserwujemy dopiero przy ISO 3200.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/7]

Szumy i detale w praktyce

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/7]

Test plików RAW

Tu pokazujemy jakie wyglądają pliki RAW z przywróconymi szczegółami z jasnych i ciemnych partii zdjęć. (Adobe Lightroom CC 2015, shadows +100, highlights -100)

Obraz
Obraz;

Zdjęcia przykładowe

Wszystkie zdjęcia zostały zrobione w formacie RAW i wywołane w Adobe Lightroom CC 2015 przy standardowych ustawieniach.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/60]

Podsumowanie

Obraz

Co nam się podoba

Podoba mi się przede wszystkim dopracowanie aparatu jako całości. Jest dobrze wykonany, szybki, wygodny w obsłudze. Na plus należy również policzyć jasny, długi obiektyw, dobrą stabilizację i rozwinięte funkcje filmowe. Warto również zwrócić uwagę na funkcje dodatkowe, takie jak 4K Photo czy Post Focus, a także bardzo sprawny układ AF.

Co nam się nie podoba

Największym mankamentem aparatu jest niewielka matryca o przeciętnych osiągach, choć typowych dla tego typu konstrukcji. Obiektyw też jest niezbyt ostry, szczególnie przy dłuższych ogniskowych.

Werdykt

Panasonic Lumix FZ300 to przemyślana, dobrze zaprojektowana konstrukcja. Podczas testów ciężko było dopatrzeć się słabszych stron, szczególnie w wykonaniu i obsłudze. Aparat przypadnie do gustu osobom, które podróżują i szukają jednego, uniwersalnego aparatu o dużym zakresie zoomu, ze stałym światłem. Trzeba jednak być świadomym ograniczeń matrycy 1/2.3”, która powyżej ISO 400 oferuje przeciętną jakość, a uzyskanie małej głębi ostrości jest znacznie trudniejsze, niż w przypadku aparatów z większymi sensorami. Znając jednak te ograniczenia, aparat sprawdzi się w 100%. Cena około 2300 zł nie jest niska, ale biorąc pod uwagę całość - dobrze skalkulowana.

Obraz
Obraz
Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1)