Steve McCurry fotografował wojny, teraz przygotował sesję dla Valentino

Steve McCurry fotografował wojny, teraz przygotował sesję dla Valentino

Steve McCurry fotografował wojny, teraz przygotował sesję dla Valentino
Źródło zdjęć: © © Steve McCurry / [www.valentino.com](http://www.valentino.com/)
Marcin Watemborski
13.01.2016 13:40, aktualizacja: 13.01.2016 14:40

Steve McCurry, fotograf znany z licznych okładek National Geographic oraz świetnych reportaży wojennych postanowił podjąć się czegoś nowego. Sfotografował on modelki na potrzeby nowej kampanii domu mocy Valentino. Zobaczcie jak fotoreporter odnalazł się w roli fotografa mody.

W zeszłym roku pisaliśmy o Steve'ie McCurrym w kontekście jego wystawy w Leica Gallery oraz o nim, jako świadku zamachów w Paryżu. Tym razem fotoreporter zaskoczył nas czymś zupełnie innym – czyżby zmiana branży nadchodziła dla niego wielkimi krokami?

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/5]

Wielokrotnie nagradzany na World Press Photo fotograf podjął się realizacji kampanii reklamowej dla domu mody Valentino, znanego ze swojej elegancji oraz szyku. Celem zleceniodawców było pokazanie emocji związanych z afrykańską kulturą oraz piękna charakterystycznego dla tego regionu.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/5]

W połączeniu z chęcią pokazania elegancji, piękna oraz wrażenia podróży przez Steve'a powstała kolekcja zdjęć przedstawiających modę w estetyce „kronikarza odległych kultur”, jak nazywają fotografa dyrektorzy kreatywni Valentino.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/5]

Kampania odrzuca emanowanie seksem typowe dla zdjęć mody. Artysta zdecydował się na ukazanie piękna wewnętrznego fotografowanych osób opatrzone krojami znanej firmy na tle masajskiej wioski. Sesja odbyła się w kenijskim Parku Narodowym Amboseli, gdzie doszło do swoistego zderzenia kultur zachodniej oraz rdzennie afrykańskiej.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)