Tajemnice Korei Północnej na genialnym hyperlapse. Nowa jakość filmów poklatkowych

Tajemnice Korei Północnej na genialnym hyperlapse. Nowa jakość filmów poklatkowych

Tajemnice Korei Północnej na genialnym hyperlapse. Nowa jakość filmów poklatkowych
Krzysztof Basel
09.08.2014 22:45, aktualizacja: 10.08.2014 00:45

JT Singh i Rob Whitworth prezentują nową jakość filmów poklatkowych. To trzeba zobaczyć.

Na Fotoblogii od dawna prezentujemy inspirujące filmy poklatkowe, inaczej mówiąc typu timelapse. Jednak od pewnego czasu trudno było trafić na naprawdę odkrywcze i świeże produkcje. Do czasu, że opisaliśmy materiał o Barcelonie, który wprost zwala z nóg.

Obraz

Nie inaczej jest z filmem "Enter Pyongyang" - najnowszą produkcją Roba Whitwortha, który tym razem współpracował z JT Singhem. Panowie stworzyli kapitalny film poklatkowy w technice flow-motion hyperlapse. Wybaczcie, ale naprawdę nie mam pojęcia, jak przetłumaczyć te określenia na język polski.

Dosyć ogólnie mówiąc jest to po prostu niezwykle dopracowany technicznie i koncepcyjnie film poklatkowy, w którym aparat cały czas się porusza rejestrując kolejne zdjęcia, a nie stoi nieruchomo, jak w klasycznym filmie typu timelapse. Tym razem autorzy zabrali sprzęt do tajemniczego miasta Pyongyang w Korei Północnej, co tylko dodaje smaczku tej produkcji.

Obraz

Pyongyang to jedno z najmniej znanych na świecie dużych miast. Miasto to było przez lata niedostępne, wręcz zamknięte dla przybyszów z innych krajów. Ostatnio sytuacja nieco się zmienia - w dużej mierze dzięki fotografii mobilnej. Szacuje się, że metropolię odwiedza 4000-6000 turystów zagranicy rocznie. To nie za dużo, ale włodarze stolicy pozwalają na coraz więcej.

JT Singh i Rob Whitworth:

Projekt ten powstał przy współpracy z zespołem Koryo Tours, który specjalizuje się w turystyce w Korei Północnej. Koproducent Vicky Mohieddeen z Koryo Tours był z nami przez wszystkie 6 dni zdjęć.

Byliśmy cały czas wspomagani przez dwóch przewodników z Narodowego Biura Turystycznego, którzy pomogli nam zdobyć specjalny dostęp i upewnić się co do wszystkich zasad. Nie wolno na było fotografować żadnych placów budowy czy budynków wojskowych, ale to jest akurat standardem dla wszystkich zagranicznych turystów. Poza tym, dostaliśmy stosunkowo wolną rękę.

Samo miasto też dynamicznie się rozwija i zmienia. I właśnie ten dynamizm oraz duży potencjał chcieli zwróci uwagę autorzy filmu. Ale dosyć pisania, czas w końcu obejrzeć ten film poklatkowy. Koniecznie w HD i na pełnym ekranie! Uważajcie, bo film zwala z nóg.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)