Targi Photokina 2016 zbliżają się wielkimi krokami. Jakich nowości możemy się spodziewać?

Już niedługo rozpoczną się największe targi fotograficzne na świecie. Na spotkaniu Photokina 2016 w Kolonii zostanie przedstawione wiele nowości. Prezentujemy Wam spis aparatów i obiektywów, które spodziewamy się zobaczyć i sprawdzić podczas wydarzenia.

Photokina 2016 to największe na świecie targi sprzętu fotograficznego, które odbywają się co 2 lata w Kolonii w Niemczech. W tym roku wystawcy z całego świata spotkają się w dniach 20-25 września, aby zaprezentować swoje najbardziej przełomowe nowości oraz ofertę produktów. Nasze największe oczekiwania koncentrują się wokół firm Sony oraz Fujifilm, ale wygląda na to, że wszystkie wiodące firmy zaprezentują coś ciekawego.

Nasi redaktorzy będą na miejscu relacjonować to interesujące wydarzenie. Zanim jednak targi się rozpoczną, przygotowaliśmy mały przegląd plotek i przypuszczań na temat sprzętowych nowości.

Dobre pytanie już na wstępie. Niedawno światło dzienne ujrzała lustrzanka cyfrowa Canon EOS 5D Mark IV, na którą wszyscy czekali z niecierpliwością, natomiast na początku roku pojawił się profesjonalny Canon EOS 1D-X Mark II. Logiczny wydaje się wniosek, że możemy się spodziewać premiery następcy 4-letniego już modelu Canon EOS 6D, które swoją drogą, miał premierę w czasie targów Photokina w 2012 r. Czy w tym roku zobaczymy lustrzankę Canon EOS 6D Mark II? Nieoficjalne informacje na ten temat są sprzeczne.

O wiele więcej wiemy natomiast na temat przewidywanej premiery nowego bezlusterkowca Japończyków. Canon EOS M5 ma być odejściem od nieporadnej serii – zmieni się jego ergonomia oraz samo działanie. Ptaszki ćwierkają, że w nowym bezlusterkowcu znajdzie się 24-megapikselowa matryca APS-C, podobna do tej z Canona EOS 80D. Dodatkowo istnieje szansa, że zobaczymy nowy obiektyw do tego systemu – Canon EF 18-150 mm f/3.5-5.6. Obawiam się jednak, że ujrzenie pełnej klatki w innym bezlusterkowcu Japończyków jest niemożliwe. A szkoda.

Oprócz tego mamy nadzieję na to, że Canon przedstawi nowe szkło – EF 70-300 mm f/4.5-5.6 IS II USM. W sektorze powinny się pojawić natomiast: kompaktowa kamera XC15 4K oraz profesjonalna EOS C700.

Na początku roku, podczas targów CES 2016 w Las Vegas, Nikon pokazał lustrzanki: D500 oraz D5. Pojawiła się również kamerka sportowa Nikon KeyMission 360. Były to najbardziej oczekiwane produkty tej marki w przeciągu ostatniego roku. Niestety, od kwietnia 2016 roku, w japońskim Kumamoto wystąpiły liczne trzęsienia ziemi, które wstrzymały dostawy matryc firmy Sony, co z kolei znacząco wpłynęło na niektórych czołowych producentów sprzętu fotograficznego, w tym na Nikona. Przez to pojawiły się opóźnienia w dostawie aparatów. Być może dało to również czas producentowi na opracowanie czegoś nowego?

Wspominając jeszcze o targach CES 2016 – KeyMission 360 do dzisiaj nie trafiła na rynek konsumencki. Pojawiły się natomiast plotki o modelach KeyMission 80 oraz KeyMission 170. Obie kamerki mają mieć jasne obiektywy i dawać możliwość kręcenia w rozdzielczości 4K.

Podobnie, jak w przypadku Canona – zastanawiamy się, co z sektorem bezlusterkowców. Wydaje się, że ci dwaj producenci zapomnieli kompletnie o tym, że przyszłość współczesnej fotografii cyfrowej idzie w tym kierunku. Szkoda, że seria Nikon 1 zatrzymała się w czasie. W tym roku nie widzieliśmy żadnej nowości w tym segmencie, ale może jest to spowodowane wspomnianymi opóźnieniami w dostawach części?

Odnośnie lustrzanek – jedynym, czego zabrakło podczas premier na CES 2016 jest sukcesor modelu Nikon D810. Być może zobaczymy Nikona D820 (albo D850) na tegorocznej Photokinie. Przewidywania mówią o 42-megapikselowej matrycy oraz funkcji nagrywania filmów w rozdzielczości 4K oraz nowym, poprawionym systemie autofokusa.

Wpadła nam w ucho również plotka o Nikonie Df II. Miejmy nadzieję, że jeśli powstanie, będzie miał większą baterię i zdecydowanie lepszą ergonomię.

Mimo opóźnień spowodowanych przez zamknięcie fabryki w Kumamoto, Sony nie pozostało w tyle. Portale foto-plotkarskie aż huczą od doniesień o oczekiwanych nowościach.

W pierwszej kolejności należy wspomnieć o flagowej serii A7 i o spodziewanej premierze Sony A7 III. Dalej nie możemy zapomnieć o nowej linii, sygnowanej jako „A9”. Sony A9 i A9R mają oferować pełnoklatkowe matryce o rozdzielczości 24 Mpix z trybem seryjnym o prędkości rzędu 20 kl./s w przypadku A9 oraz 72 Mpix w przypadku R-ki.

Wiewióreczki z Sony Alpha Rumors donoszą również o planowanym wypuszczeniu następcy mocno zakurzonego już modelu Sony A99. Model A99 II ma według nich mieć 42-megapikselową matrycę, kręcić w rozdzielczości 4K oraz dysponować systemem autofokusa z 499 punktami i technologią Dual AF. Mamy nadzieję, że ten model będzie chociaż trochę ładniejszy i nie będzie przypominał przygarbionego goryla.

Jeśli już jesteśmy przy lustrzankach – pamiętacie modele A77 i 58? Mogą się pojawić ich odświeżone wersje z „II” na końcu nazwy. Nie spodziewamy się po nich zbyt wiele, szczerze mówiąc.

Firma Carl Zeiss ujawniła na swoim Facebooku, że na Photokinie pojawi się co najmniej jedno nowe szkło do A7. Jak myślicie – co to będzie? Może nowy, śliczny Batis?

Mimo zamiłowania do produktów poza-fotogarficznych, Fujifilm bardzo silnie dba o ten segment swojej oferty. W tym roku na rynku pojawiły się modele X-Pro 2 oraz X70. Zaprezentowano również Fujifilm X-T2, który niebawem pojawi się na polskich półkach sklepowych.

Jeśli chodzi o piękne bezlusterkowce systemu X – zgadnijcie, który właśnie będzie kończył 2 latka? Spodziewamy się zaprezentowania następcy X100T, czyli prawdopodobnie Fujifilm X100F. Podobno może on mieć matrycę o rozdzielczości 24 Mpix - ciekawe czy będzie to ten sam sensor X-Trans CMOS, który znamy z X-Pro2.

W tym roku pojawił się również Hasselblad X1D – bezlusterkowy średni format. Pojawiły się plotki, że Fujifilm chce konkurować ze Szwedami i pracuje nad swoją wersją cyfrowego średnioformatowca. Wyobraźcie sobie, jak pięknie wyglądałby taki aparat, utrzymany w stylistyce serii X. Mniam! Więcej na ten temat pisaliśmy w tym tekście.

Skoro wspomnieliśmy o Hasselbladzie, to nie może zabraknąć niemieckiej precyzji spod znaczka czerwonej kropki. Leica jest oficjalnym partnerem tegorocznych targów. Za plecami ludzie szepczą o nowym modelu serii M, z pokrętłem zmiany czułości ISO, większym ekranem i nowym sensorem. Czy na 10 urodziny Leiki M8, czyli pierwszego cyfrowego dalmierza w tej serii, konsumenci dostaną coś przełomowego? Pojawiła się również wzmianka o nowym modelu z linii T.

Najświeższe doniesienia Leica Rumors wspominają o aparacie natychmiastowym. Leica Sofort ma pracować na wkłady Fuji Instax Mini (ma być nawet specjalna sygnowana seria), mieć 3 zakresy ostrzenia, dedykowane tryby fotografowania oraz obiektyw o ekwiwalencie ogniskowej 35 mm. Cena ma wynosić 279 euro, a aparat ma trafić do sprzedaży już w listopadzie.

Przydałyby się również nowe szkła. Summilux SL 50 mm f/1.4 ASPH do systemu SL może być jednym z nich. Drugi to Summaron-M 28 mm f/5.6, który wzbogaci kompaktowe szkła linii M.

Sigma w ostatnim czasie przyzwyczaiła nas do coraz to lepszych obiektywów, zatem jesteśmy bardzo ciekawi, co producent zaprezentuje w Kolonii. Plotki donoszą o nowej portretówce – 85 mm f/1.4 ma rzekomo pojawić się w oprawie pięknego czarnego tubusu serii ART. W tej samej linii zobaczymy prawdopodobnie studyjnego zooma – 70-200 mm f/2.8. Czy w reporterskiej serii Sport pojawią się 70-200 mm f/2.8 i 200 mm f/2?

Największe oczekiwania w przypadku Olympusa dotyczą modelu OM-D E-M1 Mark II, czyli flagowego bezlusterkowca dla profesjonalistów. 20 megapikseli na nowej matrycy, nagrywanie w rozdzielczości 4K i technologia High Res Shot brzmią kusząco. Już niedługo okaże się, czy nieoficjalne plotki okażą są słuszne.

Według serwisów plotkarskich Olympus pokaże model E-PL8. Niestety, nie pojawiły się istotne informacje na temat specyfikacji. Jedyne, co zostało zasugerowane, to to, że aparat będzie nawiązywał do stylu retro. Jego pokrętła mogą być podobne do tych, znanych z Olympusa PEN-F.

Portal Cameraegg donosi o 2 nowych obiektywach. Mają to być 30 mm f/3.5 Macro oraz 35 mm f/1.2 i 12-100 mm f/4. Brzmi dobrze, ale czy prawdziwie? Dowiemy się już w przyszłym tygodniu.

Model GH4 okazał się przełomowy. Jego zdolności w kwestii kręcenia filmów nie trzeba nikomu przypominać. Dobrze jednak by było zobaczyć jego nowszą wersję – GH5. Plotki mówią o 20-megapikselowej matrycy oraz nagrywaniu w rozdzielczości 6K przy 30 klatkach na sekundę, a 4K z 60 kl/s.

Pojawiły się również doniesienia o nowych kompaktach z 1-calową matrycą i jasnym szkłem: LX10 i LX15. Zostaje jeszcze plotka na temat Panasonica G80 (G85), który ma zastąpić model G7. W środku podobno miałaby się znaleźć 16-megapikselowa matryca Mikro Cztery Trzecie, która umożliwi nagrywanie filmów w rozdzielczości 4K. Brak filtra dolnoprzepustowego miałby poprawić szczegółowość obrazu.

Po roku zapowiedzi firma GoPro ma pokazać swojego drona o nazwie Karma. Nie wydaje mi się, że będzie to specjalna konkurencja dla rozwiązań DJI. Oprócz tego może pojawić się nowa kamerka – Hero5.

Następca GoPro Hero 4 podobno może mieć możliwość rejestracji ruchomego obrazu w rozdzielczości 8K. Wymagałoby to zwiększenia liczby megapikseli na matrycy, co skutkowałoby zapewne gorszą jakością obrazu w trudnych warunkach oświetleniowych i wymagałoby dużo większej mocy obliczeniowej. Bardziej prawdopodobne jest to, że klatkaż w rozdzielczości Full HD wzrośnie do ok. 240 kl./s. Kamerka ma podobno być fizycznie mniejsza niż Hero 4, więc będzie wymagała nowej obudowy podwodnej i nowego zestawu akcesoriów mocujących.

Cóż… Pentax pokazał w tym roku K-1, może odświeżą swój system średnioformatowy 645? Jak co roku, na pewno zobaczymy wiele nowych rozwiązań w segmencie druku i akcesoriów fotograficznych. O wszystkich nowościach będziemy Was informować na bieżąco.

Wszystkie informacje na temat nowości sprzętowych oraz nasze pierwsze wrażenia przeczytacie na bieżąco w naszej relacji na żywo z targów Photokina 2016 w Kolonii!