"Drzewo Robin Hooda" ścięte. Anglia opłakuje symbol

"Drzewo Robin Hooda" ścięte. Anglia opłakuje symbol

"Drzewo Robina Hooda" zostało ścięte przez wandali.
"Drzewo Robina Hooda" zostało ścięte przez wandali.
Źródło zdjęć: © Twitter
Marcin Watemborski
29.09.2023 13:19, aktualizacja: 17.01.2024 19:17

Figowiec sykomora z hrabstwa Northumberland w Anglii był swoistym symbolem. Drzewo rosło na przełęczy Sycamore Gap w pobliżu zbudowanego przez Rzymian Wału Hadriana. Miejsce było tak znane, że pojawiło się nawet w filmie "Robin Hood: Książę złodziei". Kochali je również fotografowie, którzy robili mu zdjęcia przez cały rok. Niestety drzewo ścięli wandale.

Drzewo z Sycamore Gap było jednym z najczęściej fotografowanych drzew w całej Wielkiej Brytnii. Położone w hrabstwie ceremonialnym Northumberland miejsce pojawiło się nawet w filmie o przygodach Robina Hooda z 1991 r. z Kevinem Costnerem w roli głównej, przez co zyskało swój przydomek.

Wspomniany figowiec sykomora rósł na angielskiej przełęczy przez ok. 300 lat. W 2016 został wybrany Drzewem Roku. Niestety 28 września 2023 r. doszło do miejscowej tragedii i drzewo zostało ścięte. Akt wandalizmu jest dla mieszkańców okolic, jak też innych miłośników tego pięknego pomniku przyrody, nie do zrozumienia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W związku ze sprawą został aresztowany 16-latek. Policja łączy go z wandalizmem, lecz dochodzenie jeszcze zapewne chwilę potrwa. Nie wiadomo nic na 100 proc. Fotografowie, którzy dowiedzieli się o drzewie, mówili, że to prawdziwa tragedia. Dla wielu artystów to nie była tylko roślina, ale symbol przemijania i wytrwałości. W sieci można znaleźć mnóstwo wspaniałych fotografii z przełęczy w okolicy Wału Hadriana.

Jeśli chodzi o sam gatunek drzewa, to figowce sykomora nie rosną naturalnie w Wielkiej Brytanii. To drzewo zostało tam sprowadzone. Dziko rosną jedynie w Afryce i na Półwyspie Arabskim. Figowce dają jadalne owoce, które są dość ciężkostrawne, a samo drzewo często wykorzystuje się w rzeźbie lub przemyśle meblarskim.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)