Jak bardzo kochacie firmy swoich aparatów? Kochacie je do tego stopnia, że nazwalibyście tak syna? Stephen Curry z Golden State Warriors, trzykrotny mistrz NBA, dał swojemu synkowi na imię Canon. Dlaczego nie Nikon albo Sony?
W miniony poniedziałek przyszedł na świat syn Stepha Curry'ego – gwiazdy NBA. Stephen jest trzykrotnym mistrzem NBA oraz dwukrotnym MVP w sezonach 2014/2015 oraz 2015/2016. Został szczęśliwym tatą, a jego synek ma na imię... Canon! Zupełnie tak samo, jak nazywa się jedna z czołowych japońskich firm na rynku aparatów cyfrowych.
Canon W. Jack Curry jest trzecim dzieckiem koszykarza oraz jego żony Ayeshy. Możemy to traktować jako niezłą motywację dla fotografów sportowych, zwłaszcza tych, którzy uwielbiają aparaty japońskiego giganta. Jednak – nie od tego wzięło się to imię. Stephen i Ayesha nazwali synka, ponieważ są bardzo wierzący, a imię odnosi się do biblijnych kanonów. Z greki oznacza tyle, co ”zasada”.
Stephen Curry gra w NBA od 2009 roku, gdy pojawił się z numerem 7 w Golden State Warriors. W tym sezonie ustanowił rekord, trafiając 166 rzutów za 3 punkty. W sezonie 2012/2013 ustanowił nowy rekord, rzucając celnie 272 razy za 3 punkty w pojedynczych rozgrywkach. Jego najwyższym osiągnięciem w tej dziedzinie jest 286 trafień 2 sezony później.
10 maja 2016 roku otrzymał tytuł Most Valuable Player (Najbardziej Wartosciowy Gracz) regularnego sezonu i to jednomyślnie. Nigdy wcześniej w historii NBA żaden gracz nie został wybrany na MVP bez żadnego sprzeciwu.
