Uważaj na tę kamerkę. Wszystkie twoje zdjęcia można wykraść bez problemu

Użytkownicy popularnej kamerki Insta360 muszą mieć się na baczności. Okazuje się, że luka w zabezpieczeniach umożliwia ściągnięcie materiałów z dowolnego urządzenia. Producent wiedział o tym od kilku miesięcy i nic nie zrobił. Uważajcie na swój sprzęt.

Lukę w zabezpieczeniach kamerki Insta360 One X2 ujawnił jeden z użytkowników forum internetowego Reddit już w styczniu 2022 roku. Według niego, kamera po wyciągnięciu z pudełka i włączeniu emituje sygnał Wi-Fi o nazwie "ONE X2 XXXXXX.OSC", gdzie ciąg liter X zastępuje końcówka numeru seryjnego urządzenia.

Sygnał Wi-Fi z kamerki jest widoczny dla każdego urządzenia w jej zasięgu – smartfona, laptopa, tabletu i innych. Mimo tego, że kamerka jest zabezpieczona hasłem, jest poważny problem. Każdy egzemplarz Insta360 One X2 ma to samo hasło i nie da się go zmienić, więc jeśli ktoś będzie chciał się połączyć z waszym urządzeniem i po prostu będzie znał hasło, bez problemu wejdzie w pamięć kamerki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Użytkownik Reddita nazwał zabezpieczenia Insta360 One X2 "dziurawymi bardziej niż ser szwajcarski". Wspomniał, że nigdy nie widział, by jakikolwiek sprzęt był tak źle zabezpieczony i każdy początkujący programista może przejąć nad nim kontrolę przez liczne luki, co udowodnił autor posta wchodząc na stronę internetową służącą do łączenia się z kamerą.

Wpis i cały raport dotyczący bezpieczeństwa urządzenia trafiły do producenta w styczniu 2022 roku. Od tamtego czasu została wydana aktualizacja oprogramowania, lecz nie rozwiązała ona problemu całkowicie, a zablokowany został jedynie dostęp przez stronę internetową. Oficjalnie producent cały czas pracuje nad załataniem luk bezpieczeństwa.