Zdjęcie psa doprowadziło do aresztowania handlarzy narkotyków. Były warte ponad 50 mln dolarów

Przestępcy, którzy transportowali zakazane substancje do Australii, zostali aresztowani, a narkotyki skonfiskowała policja. Wszystko dzięki zdjęciu psa, które wysłał jeden przemytnik do drugiego. Przeoczył jeden ważny szczegół.

Handlarz narkotyków Danny Brown korzystał z szyfrowanego komunikatora EncroChat do porozumiewania się ze swoimi wspólnikami. Policji udało złamać się zabezpieczenia i odczytać wiadomości. To, co zwróciło ich uwagę, to zdjęcie przeuroczego buldoga francuskiego o imieniu Bob.

Fotografia psa została przesłana przez Danny’ego Browna do jego innego przestępcy, Stefana Baldaufa. Przemytnik nie zwrócił jednak uwagi na to, co widać na zdjęciu. Pies miał przyczepioną tabliczkę z danymi kontaktowymi w razie, gdyby się zgubił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Eksperci z brytyjskiego oddziału do walki z przestępczością zorganizowaną przyjrzeli się uważnie tabliczce i zwrócili uwagę na numer telefonu, który jak się później okazało, należał do partnerki Browna. Ustalenie jej tożsamości było dla specjalistów tylko formalnością. Te dane doprowadziły bezpośrednio do przestępcy.

Biorąc pod uwagę wszelkie dane, policjanci ustalili, że Danny Brown jest powiązany bezpośrednio z przemytem 448 kg czystego MDMA (ecsctasy) do Australii. Wiadomości, które przestępca wymieniał ze swoim wspólnikiem, nie pozostawiły żadnych wątpliwości. Funkcjonariusze mieli mnóstwo dowodów przeciwko handlarzom.

Wśród wiadomości pojawiło się jeszcze kilka zdjęć. Na jednym w odbiciu telewizora widać twarz Browna, a na kolejnym wizerunek Baldaufa odbijał się w wypolerowanej tabliczce na drzwiach. Mając zdjęcia przestępców, dane teleadresowe i wiadomości, praca policjantów została znacznie ułatwiona.

Z informacji wynikało, że transport narkotyków był ukryty w ramionach koparki, a ta została sprzedana na fikcyjnej aukcji. Danny Brown został zatrzymany w swoim domu w Londynie. Podobno był też tam Bob. Przestępca został skazany na 26 lat więzienia, a drugi na 28.