Naddniestrze - zagadkowe piękno kraju, który oficjalnie nie istnieje
Tuż przed rozpadem ZSRR w 1991 roku niektórzy byli niesamowicie oddani idei komunizmu. Południowo-zachodnia część Mołdawii postanowiła zostać lojalna doktrynie. Ludzie zjednoczyli się i utworzyli samozwańcze państwo - Naddniestrze.
Naddniestrze, a właściwie Naddniestrzańska Republika Mołdawska, to nieuznawane państwo ze stolicą w Tyraspolu. Ogłosiło ono niepodległość dokładnie 2 września 1990 roku, a jedynymi regionami, które je uznają, są Abchazja oraz Osetia Południowa. Oficjalnie jest to autonomiczny region Mołdawii.
Do 2000 roku na symbolach narodowych Naddniestrza nie było żadnych elementów związanych z dawnymi rządami radzieckimi, jednak obecnie na fladze, jak i w godle, widnieją sierp, młot oraz czerwona flaga. Od roku 2017 flaga Rosji jest traktowana na równi z symbolami narodowymi republiki, wisi ona we wszystkich urzędach i jest wykorzystywana podczas uroczystości państwowych.
Kiedy fotografka Julia Autz usłyszała o istnieniu Naddniestrza, po prostu musiała tam pojechać i zbadać sprawę na własną rękę. Chciała zrozumieć, jak to jest żyć w kraju, który ma tak niepewną przyszłość. To, co zobaczyła na miejscu, było samozwańczą republiką z własną walutą, służbami granicznymi, rządem, hymnem i obywatelstwem.
O tym państwie wie stosunkowo niewiele osób z zachodniej części Europy czy z Ameryki (Julia Autz pochodzi z Niemiec). Dla wielu mieszkańców Naddniestrza istnienie państwa jest pewnego rodzaju nadzieją na lepsze jutro, oni wierzą w swoje ideały.
Niektórzy nie żyją w tym kraju z własnego wyboru ani z powodu wiary w ideę komunizmu. Mnóstwo młodych ludzi chce opuścić Naddniestrze, ponieważ coraz trudniej znaleźć tam odpowiednio płatną pracę, poza tym miejscowe szkoły wyższe nie są rozpoznawane poza granicami państwa. Autz wspomina, że wiele młodych osób mówi, że marzy o tym, aby studiować w Rosji lub w jakimkolwiek innym miejscu.
W marcu 2014 roku, podczas zamieszek na Ukrainie i po aneksji Krymu przez Rosję, Naddniestrze ubiegało się w rosyjskim rządzie o przyłączenie kraju do Federacji Rosyjskiej. Tak się jednak nie stało.
Więcej zdjęć znajdziecie na stronie internetowej Julii Autz.
