Fotografowie puścili ogłoszenie na serwisie Craigslist. Zrobili zdjęcia wybranym z nich

Fotografowie puścili ogłoszenie na serwisie Craigslist. Zrobili zdjęcia wybranym z nich

”Craigslist Encounters” to najnowszy projekt studia fotograficznego Kremer Johnson z Los Angeles. Fotografowie zebrali ludzi z portalu ogłoszeniowego Craigslist i zgodzili się im zapłacić 20 dolarów za godzinę ich czasu. Za zdjęciami stoi dwóch fotografów: Neil Kremer i Cory Johnson. Ich specjalnością jest tworzenie narracyjnych portretów studyjnych.
”Craigslist Encounters” to najnowszy projekt studia fotograficznego Kremer Johnson z Los Angeles. Fotografowie zebrali ludzi z portalu ogłoszeniowego Craigslist i zgodzili się im zapłacić 20 dolarów za godzinę ich czasu. Za zdjęciami stoi dwóch fotografów: Neil Kremer i Cory Johnson. Ich specjalnością jest tworzenie narracyjnych portretów studyjnych.
Źródło zdjęć: © © Neil Kramer i Cory Johnson / [Instagram](https://www.instagram.com/kremerjohnsonphotography/)
Marcin Watemborski
01.09.2017 12:55, aktualizacja: 01.09.2017 14:55

To, że umawiamy się z modelkami i modelami za pomocą różnych portali to nic dziwnego. Poznawanie ludzi, którzy spełniają nasze wymagania wizualne i będą pasowali do naszych projektów jest obecnie dużo łatwiejsze. Studio Kremer Johnson z Los Angeles stworzyło interesujący cykl zdjęć. Chcecie wiedzieć, o co chodzi?

Ten projekt jeszcze nie jest skończony. Wszystko zaczęło się od tego, że fotografowie wrzucili ogłoszenie na portal. Ludzie zaczęli się odzywać, a odpowiedzi było całkiem sporo. Póki co Johnson i Kremer zrobili zdjęcia 30 osobom, ale mają nadzieję na wykonanie zdjęć łącznie 150 ludziom. Panowie zakładają, że w końcowej selekcji znajdzie się około 18 zdjęć.
Ten projekt jeszcze nie jest skończony. Wszystko zaczęło się od tego, że fotografowie wrzucili ogłoszenie na portal. Ludzie zaczęli się odzywać, a odpowiedzi było całkiem sporo. Póki co Johnson i Kremer zrobili zdjęcia 30 osobom, ale mają nadzieję na wykonanie zdjęć łącznie 150 ludziom. Panowie zakładają, że w końcowej selekcji znajdzie się około 18 zdjęć.© © Neil Kramer i Cory Johnson / [Instagram](https://www.instagram.com/kremerjohnsonphotography/)
Selekcjonowanie modeli idzie fotografom bardzo dobrze. Wszyscy, którzy zgłosili się do wzięcia udziału w projekcie otrzymali od Kremer i Johnsona maila z zapytaniem kim są, czym się zajmują i gdzie mieszkają. Następnym krokiem jest zebranie numerów telefonów i adresów, co już było trochę bardziej skomplikowane jako, że ludzie niechętnie podają te dane.
Selekcjonowanie modeli idzie fotografom bardzo dobrze. Wszyscy, którzy zgłosili się do wzięcia udziału w projekcie otrzymali od Kremer i Johnsona maila z zapytaniem kim są, czym się zajmują i gdzie mieszkają. Następnym krokiem jest zebranie numerów telefonów i adresów, co już było trochę bardziej skomplikowane jako, że ludzie niechętnie podają te dane.© © Neil Kramer i Cory Johnson / [Instagram](https://www.instagram.com/kremerjohnsonphotography/)
Około 15 proc. osób, które się zgłosiło, stawiło się na umówione spotkanie. Mimo wielu potwierdzeń i przypomnień mailowych, wielu zainteresowanych więcej się nie odezwało. Cóż – z tym trzeba się po prostu liczyć. Ile razy modelka wystawiła was przed sesją? To nasz fotograficzny chleb powszedni.
Około 15 proc. osób, które się zgłosiło, stawiło się na umówione spotkanie. Mimo wielu potwierdzeń i przypomnień mailowych, wielu zainteresowanych więcej się nie odezwało. Cóż – z tym trzeba się po prostu liczyć. Ile razy modelka wystawiła was przed sesją? To nasz fotograficzny chleb powszedni.© © Neil Kramer i Cory Johnson / [Instagram](https://www.instagram.com/kremerjohnsonphotography/)
Fotografowie kilkukrotnie się zdziwili. Osoby, które nie prezentowały się specjalnie zachęcająco na zdjęciach, pracowały bardzo dobrze. Panowie stwierdzili, że nie będzie dla nich liczyło się to, jak ktoś wygląda, ale jak przebiega cała współpraca – jeśli model odpowiadał na maile i interesował się tematem – dochodziło do sesji. Cały proces zajmuje dość długo i jest dość kłopotliwy.
Fotografowie kilkukrotnie się zdziwili. Osoby, które nie prezentowały się specjalnie zachęcająco na zdjęciach, pracowały bardzo dobrze. Panowie stwierdzili, że nie będzie dla nich liczyło się to, jak ktoś wygląda, ale jak przebiega cała współpraca – jeśli model odpowiadał na maile i interesował się tematem – dochodziło do sesji. Cały proces zajmuje dość długo i jest dość kłopotliwy.© © Neil Kramer i Cory Johnson / [Instagram](https://www.instagram.com/kremerjohnsonphotography/)
Większość z osób, które stanęły przed obiektywem, miało już doświadczenie z aparatem i czuło się dość dobrze podczas pozowania. Z tego, co mówią pomysłodawcy, póki co tylko 2 osoby przyjęły zapłatę w postaci symbolicznych 20 dolarów – reszta po prostu cieszyła się, że mogła wziąć udział w projekcie. Na potrzeby dobrania całej scenerii i charakterystyki zdjęcia, fotografowie rozmawiali z modelami i dobierali wszystko indywidualnie – paletę kolorów w kadrze, pozę, elementy garderoby.
Większość z osób, które stanęły przed obiektywem, miało już doświadczenie z aparatem i czuło się dość dobrze podczas pozowania. Z tego, co mówią pomysłodawcy, póki co tylko 2 osoby przyjęły zapłatę w postaci symbolicznych 20 dolarów – reszta po prostu cieszyła się, że mogła wziąć udział w projekcie. Na potrzeby dobrania całej scenerii i charakterystyki zdjęcia, fotografowie rozmawiali z modelami i dobierali wszystko indywidualnie – paletę kolorów w kadrze, pozę, elementy garderoby.© © Neil Kramer i Cory Johnson / [Instagram](https://www.instagram.com/kremerjohnsonphotography/)
Cały projekt został wykonany za pomocą Nikona D810 oraz obiektywu Nikkon 24-70 mm f/2.8. Większość zdjęć miała z góry określone parametry – przysłona f/8 i czas 1/200 s. Parametry się zmieniały tylko wtedy, gdy fotografowie musieli mieszać światło zastane z błyskowym. Do oświetlenia bohaterów posłyżyły im dwie lampy Profoto B1 z softboksem oktagonalnym oraz drugim parabolicznym. Starali się ustawiać lampy tak, by osiągnąć klasyczne oświetlenie rembrandtowskie.
Cały projekt został wykonany za pomocą Nikona D810 oraz obiektywu Nikkon 24-70 mm f/2.8. Większość zdjęć miała z góry określone parametry – przysłona f/8 i czas 1/200 s. Parametry się zmieniały tylko wtedy, gdy fotografowie musieli mieszać światło zastane z błyskowym. Do oświetlenia bohaterów posłyżyły im dwie lampy Profoto B1 z softboksem oktagonalnym oraz drugim parabolicznym. Starali się ustawiać lampy tak, by osiągnąć klasyczne oświetlenie rembrandtowskie.© © Neil Kramer i Cory Johnson / [Instagram](https://www.instagram.com/kremerjohnsonphotography/)
Więcej zdjęć znajdziecie na Instagramie.
Więcej zdjęć znajdziecie na Instagramie.© © Neil Kramer i Cory Johnson / [Instagram](https://www.instagram.com/kremerjohnsonphotography/)
Obraz
© © Neil Kramer i Cory Johnson / [Instagram](https://www.instagram.com/kremerjohnsonphotography/)
Obraz
© © Neil Kramer i Cory Johnson / [Instagram](https://www.instagram.com/kremerjohnsonphotography/)
Obraz
© © Neil Kramer i Cory Johnson / [Instagram](https://www.instagram.com/kremerjohnsonphotography/)
Obraz
© © Neil Kramer i Cory Johnson / [Instagram](https://www.instagram.com/kremerjohnsonphotography/)
Obraz
© © Neil Kramer i Cory Johnson / [Instagram](https://www.instagram.com/kremerjohnsonphotography/)
Obraz
© © Neil Kramer i Cory Johnson / [Instagram](https://www.instagram.com/kremerjohnsonphotography/)
Obraz
© © Neil Kramer i Cory Johnson / [Instagram](https://www.instagram.com/kremerjohnsonphotography/)
Obraz
© © Neil Kramer i Cory Johnson / [Instagram](https://www.instagram.com/kremerjohnsonphotography/)
Obraz
© © Neil Kramer i Cory Johnson / [Instagram](https://www.instagram.com/kremerjohnsonphotography/)
Obraz
© © Neil Kramer i Cory Johnson / [Instagram](https://www.instagram.com/kremerjohnsonphotography/)
Obraz
© © Neil Kramer i Cory Johnson / [Instagram](https://www.instagram.com/kremerjohnsonphotography/)
Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)