Dyskryminacja ze względu na wiek i ”etatowy wolny strzelec”. Fotograf złożył pozew przeciwko New York Times

Dyskryminacja ze względu na wiek i ”etatowy wolny strzelec”. Fotograf złożył pozew przeciwko New York Times

Dyskryminacja ze względu na wiek i ”etatowy wolny strzelec”. Fotograf złożył pozew przeciwko New York Times
Marcin Watemborski
23.10.2017 12:18, aktualizacja: 26.07.2022 18:17

Do dyrekcji New York Times wpłynął pozew sądowy wieloletniego fotografa Roberta Solarika, w którym ten sprzeciwił się dyskryminacji ze względu na wiek – ma 48 lat. Solarik został również zaklasyfikowany jako ”etatowy wolny strzelec” i w ten sposób współpracował z gazetą przez prawie 10 lat. W związku z tym obowiązywał go inny system płatności niż pracowników redakcji.

Robert Solarik zaczął współpracować z redakcją Timesa w 2000 rok w Kolumbii, kolejne zlecenie wpadło mu w 2002 roku w Wenezueli. Przez jakiś czas jego przygoda z gazetą była wyciszona, by w 2004 roku wrócić i rozwinąć skrzydła.

Doszło do tego, że przez prawie 10 lat ten fotograf non stop otrzymywał kolejne zlecenia od redakcji New York Times. Niestety nie obeszło się bez problemów. Mimo tego, że Solarik rzetelnie realizował powierzone mu zadania, jego praca opierała się na zasadach pracy wolnego strzelca przez co jego płatności były inaczej realizowane oraz był pozbawiony wszelkiego rodzaju profitów jak np. opieka zdrowotna. Przypomina to pracę w oparcie o umowę o dzieło, czyli zgrzyt praktycznie wszystkich fotografów.

W pozwie Robert Solarik wspomina, że edytorzy z Timesa traktowali go jak regularnego etatowego pracownika, to znaczy, że miał określony czas rozpoczęcia i zakończenia pracy oraz 8-godzinne zmiany. Fotograf zarzuca redakcji, że nie płaciła mu za nadgodziny ani za czas, który poświęcał na obróbkę materiału poza wyznaczonym przez edytorów czasem. Taka sytuacja niestety nagminnie często się powtarza – wiele razy słyszałem od znajomych fotoreporterów podobne historie.

Odnośnie samego zatrudnienia – Solarik regularnie ubiegał się o posadę stałego fotografa New York Times na piśmie oraz werbalnie, lecz stale jego próby zawodziły. Fotograf wspomina, ze wielokrotnie słyszał od różnych pracowników, że jest za stary, by wejść na to stanowisko. Inny cofnął swoją decyzję na temat przyjęcia Solarika po tym, gdy dowiedział się, że zainteresowany miał w tym czasie 37 lat. Wcześniejsza decyzja została podjęta, gdy pracownik myślał, że Solarik jest przed 30 rokiem życia. Jeszcze inna sytuacja, która wydarzyła się temu fotografowi to usłyszenie, że powinien „martwić się o swój wiek” w kontekście pracownika redakcji.

W pozwie znalazł się zapis traktujący o tym, że władze Timesa często pomijały podczas przydzielania zleceń fotografów po 30 roku życia oraz zatrudniały chętniej młodszych fotografów. Kolejnym zarzutem Solarika jest to, że Times przestał dawać mu zlecenia od czasu pomyłkowego aresztowania fotografa podczas wykonywania zdjęć dla redakcji. Po wystosowaniu całego pozwu oczywistym jest to, że redakcja NY Times przestała dawać jakiekolwiek zlecenia Solarikowi. Michele McNully, dyrektorka działu fotograficznego NY Times, zakazała edytorom gazety przydzielanie zadań Robertowi.

Podsumowując Robert Solarik zażądał wypłacenia należności oraz odszkodowania o łącznej kwocie co najmniej 500 000 dolarów oraz pokrycia wszelakich kosztów procesu. Cały pozew w oryginale możecie przeczytać na stronie internetowej Bloomberg Law.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)