Tego jeszcze nie było! “New York Layer-Lapse” zachwyca techniką wykonania

Tego jeszcze nie było! “New York Layer-Lapse” zachwyca techniką wykonania

Tego jeszcze nie było! “New York Layer-Lapse” zachwyca techniką wykonania
Marcin Falana
17.11.2017 09:53, aktualizacja: 26.07.2022 18:15

Gdy już myśleliśmy, że w dziedzinie filmików timelapse widzieliśmy już wszystko - hyperlapse, layer-lapse, pojawił się jednak filmik Juliana Tryba, który w bardzo ciekawy sposób pokazał Nowy Jork w dzień oraz w nocy.

Julian Tryba nie jest nowicjuszem w tej dziedzinie, kilka lat temu zaprezentował fantastyczny filmik "Boston Layer-Lapse". Tym razem udał się na zdjęcia do Nowego Jorku. Ponieważ nowy filmik zawiera 10 razy więcej warstw niż "Boston Layer-Lapse", fotograf musiał wykonać aż 352 godziny filmów i 232 000 zdjęć. 22 razy podróżował do Nowego Jorku na zdjęcia, robiąc przy tym 10 000 mil, a same opłaty parkingowe pochłonęły 1400 dolarów. To się nazywa poświęcenie i inwestycja.

Poza poświęconym czasem i pieniędzmi Julian skorzystał z całkiem sporego arsenału fotograficznego. Aparaty to Sony A7R II, Canon EOS 5DS, Canon EOS 5D Mark III, Canon EOS 5D Mark II, Canon EOS 6D oraz Canon EOS 7D. Obiektywy Canon 200-400 mm, Canon 200-400 mm II, Canon 70-200 mm f/2.8 II, Canon 16-35 mm f/2.8 II, Canon 24 mm f/1.4 II, Canon 24-70 mm f/2.8 II, Zeiss T* 50 mm f/1.4, Canon 135 mm f/2, Sony G 16-35 mm f/2.8, Canon 24-105 mm, Rokinon 20 mm f/1.8.

Nowy projekt postawił jednak przed fotografem wyzwanie. Ponieważ filmik “New York Layer-Lapse” składa się z 100-300 warstw przy każdej scenie fotograf nie mógł edytować wszystkiego manualnie jak w "Boston Layer-Lapse", który miał tylko 30 warstw. Julian dzięki swojemu doświadczeniu inżynieryjnemu opracował metodę, w której setki budynków znajdujące się na różnych warstwach pojawiają się w różnych porach dnia i nocy. Jednym z przykładów takiego rozwiązania są fale dnia i nocy, które pojawiają się w różnych ujęciach. Co więcej Julian może przypisywać tym zmianom różne parametry z jakimi fala porusza się po ekranie. Następnym wyzwaniem było połączenie części zmian z muzyka, tak żeby pojawiały się zgodnie z motywami i rytmem.

Więcej szczegółów na temat tego nietuzinkowego projektu znajdziecie na stronie alinia.media.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)