Nagość w fotografii. To nie zawsze jest tak, jak myślisz

Nagość w fotografii. To nie zawsze jest tak, jak myślisz

Nagość w fotografii. To nie zawsze jest tak, jak myślisz
Michał Massa Mąsior
01.12.2017 10:18, aktualizacja: 26.07.2022 18:14

Każdy z mistrzów takich jak Helmut Newton, Jeanloup Sieff, Richard Avedon, Robert Mapplethorpe czy Nan Goldin w zupełnie inny sposób ujmuje ten temat w swojej twórczości i gorąco polecam to prześledzić. Nagość fotograficzna to także swoista intymność obcowania ze sprzętem.

Wielu fotografów szczególnym uczuciem darzy swój aparat fotograficzny. Wszak spędzamy razem z nim (tym sprzętem) minimum kilka lat, często go dotykając, obejmując, chroniąc przed upadkiem, zachlapaniem. Wreszcie, wychwalając go ponad wszystko, oraz hołubiąc się nim dookoła. Kiedyś pewien sprzedawca powiedział do mnie, pokazując palcem na logo marki namalowane ponad obiektywem - niby nie o to chodzi, a wszyscy wiedzą, że o to właśnie. I przyznam, że jeśli staramy się udowodnić, że tak nie jest, to znakomita część z nas fotografów lubi otaczać się wysokiej klasy sprzętem. Co świadczy o jakości, oraz wyjątkowości?

Mapplethorpe: Look At The Pictures - Official trailer

Ergonomia i wygląd

Podczas gdy ergonomia jest jednym z najważniejszych elementów aparatu fotograficznego, stanowiącym o wygodzie pracy, to jego wygląd ma raczej charakter czysto estetyczny. Ta właśnie estetyka  sprawdza się, kiedy naszymi klientami są osoby zwracające uwagę na design. Ponadto przyjemnie jest otaczać się ładnymi rzeczami. Raz jeszcze odwołam się do pewnego marketingowca. Negocjowałem z nim cenę aparatu i im mocniej starałem się ją zbić, tym bardziej on był nieugięty. W końcu powiedział, kupujesz sprzęt, który może nie ma najwyższych parametrów technicznych na papierze, ale zaufaj mi, polubisz się z nim. I faktycznie moje nieszczęście finansowe stało się szczęściem fotograficznym. Ergonomia, wygoda i szybkość pracy spowodowały, że sprzęt został u mnie na wiele lat.

Nagość

Jest w sprzęcie coś magicznego, co może zrozumieć jedynie ten, kto fotografuje. Wyciągając po raz pierwszy z pudełka aparat, ściągamy z niego folię, a w dotyku jest kompletnie dziewiczy. Pozwalamy sprzętowi pracować w swoich rękach, w nasz ustalony sposób. Dbamy o niego , a następnie dajemy mu się zestarzeć, a nawet podniszczyć. Oglądając sprzęt fotografów, możemy dowiedzieć się, których przycisków używają najczęściej, jak trzymają, dotykają sprzętu. Jak go traktują. Firma Leica wykorzystała to jakiś czas temu do wypromowania swojego flagowego modelu M w wersji przygotowanej przez Lenny’ego Kravitza. Za dość wygórowaną sumę można było nabyć aparat z przetarciami i charakterystyczną dla Leiki patyną. A całość sygnowana nazwiskiem gwiazdy rocka.

【3717001829574】 Leica (ライカ) M-P(Typ240)セット CORRESPONDENT By Lenny Kravitz

Ubiór

W dobie niesłabnącej popularności fotografii przybywa producentów toreb, plecaków i pasków do noszenia sprzętu fotograficznego. Można zatem wyposażyć się w plecak sportowy, lifestyle’ową torbę naramienną czy nawet klasyczną, modną torebkę damską, w której wykonane są specjalne, wyścielone przegródki, by Wasz aparat mógł dobrze się tam czuć. Ktoś powie, że przesadzam, naginam tekst. Ale popatrzcie wszyscy, jak traktujecie swoje smartfony - obudowa skórzana, lateksowa, z motywem drewnianym, elegancka lub sportowa, w kształcie kubka kawy ze Starbucksa, kasety magnetofonowej, loda włoskiego czy z podobizną trzech osób boskich. Każdy ma swój sposób wyrażania siebie poprzez telefon. A fotografowie swój sprzęt traktują z jeszcze większą uwagą, bo w końcu pracują nim znacznie dłużej, niż wynosi średnie zużycie telefonu komórkowego.

Mój typ

Haaa, to dopiero uzewnętrznienie się. To tak jak jedni panowie wolą brunetki o ciemnych oczach, inni blondynki o niebieskich, kolejni wybierają krąglejsze lub szczuplejsze kształty, a kobiety w tym czasie szukają partnerów w typie drwala, chłopca, badassa albo innego macho, to fotografowie mają swoje typy aparatów fotograficznych. Mnie pociąga prostota, niewielkie gabaryty, wysokie parametry obiektywów i wygląd. Robi więc na mnie wrażenie Leica M, Hasselblad klasyczna 500tka, model X-Pan, ale także nowoczesny X1D.

AnalogRev: Hasselblad Love

Łatwo puszczę oko w kierunku dość leciwego już aparatu Plaubel Makina 67, a jeśli miałbym szukać czegoś bardziej strojnego, moją uwagę zawsze zwróci Pentax 67 w wersji Asahi. Nigdy też nie pozostanę obojętny wobec Polaroida 600SE. No i tym sposobem nie jestem w stanie poprzestać na miłości do jednej marki, co powoduje problemy, bo każdy aparat potrzebuje od swojego fotografa czegoś innego, różnie się go obsługuje.

Makina 67 (Palermo shooting)

Wiem wiem, zamiast pisać o pięknie zdjęć, właśnie opisałem aparaty fotograficzne, jakbym czuł do nich pociąg intymny. To nie tak. Słyszałem z ust wielu fotografów - "ten aparat spowodował, że na nowo poczułem magię tego, co robię". W końcu chcemy pracować fajnymi narzędziami i móc czerpać przyjemność z codzienności. Stąd pozornie najmniej ważna rzecz w procesie fotografowania - sprzęt - jeśli jest taki jak lubimy, to z korzyścią dla naszych zdjęć.

W tym momencie, w tle jesiennej słoty słychać u mnie dźwięki „Riders On The Storm”. Mimo że pogoda zachęca raczej do polania sobie pierwszej bani, zapakuję sprzęt do plecaka i wyjdę zrobić kilka zdjęć, które pewnie niebawem zobaczyć będzie można na krakowtumieszkam.pl

The Doors - Riders On The Storm (ORIGINAL!) - driving with Jim

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)