Znany muzyk został pozwany przez fotografa za upublicznienie zdjęcia z dzieciństwa

Znany muzyk został pozwany przez fotografa za upublicznienie zdjęcia z dzieciństwa

Znany muzyk został pozwany przez fotografa za upublicznienie zdjęcia z dzieciństwa
Źródło zdjęć: © © Brothers Le / Zdjęcie na licencji Creative Commons / [commons.wikimedia.org](https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Bruno_Mars_b%26w.jpg)
Marcin Watemborski
27.11.2017 13:08, aktualizacja: 26.07.2022 18:14

Każdy z nas ma w albumie rodzinnym zdjęcia z okresu dziecięcego – na pewno są tam również zdjęcia z różnych wydarzeń jak konkursu piosenki, czy inne. Często rodzice otrzymywali takie pamiątkowe fotografie swoich pociech od organizatorów. Bruno Mars opublikował zdjęcie sprzed prawie 30 lat, przez co będzie teraz musiał tłumaczyć się w sądzie.

Sprawa jest aż nazbyt oczywista. Bruno Mars, znany wokalista, wrzucił do swoich mediów społecznościowych zdjęcie z dzieciństwa w ramach ”Way Back Wednesday”, czyli oznaczania fotografii z bardzo dawnej przeszłości. Widać na nim chłopca w wieku 4 lat, który brał udział w jednym z konkursów na młode wcielenie Elvisa Presleya.

Cóż – w 1989 roku, w wieku 4 lat, Bruno Mars nie był oczywiście tak znany jak teraz, ale widać było już w nim miłość do muzyki. Zdjęcie wykonała Catherine McGann, która po zobaczeniu obrazu udostępnionego na Facebooku, Twitterze oraz Instagramie, złożyła przeciwko Marsowi pozew sądowy za naruszenie praw autorskich. Warto dodać, że wszystkie konta opiewają na ponad 1,2 miliona obserwujących.

Pozew dotyczy nie tylko Bruno Marsa, ale również wytwórni Warner Music za bezprawne wykorzystanie zdjęcia. McGann utrzymuje, ze nie został z nią nawiązany żaden kontakt w kwestii publikacji fotografii i domaga się odszkodowania. Tutaj właściwie rodzi się pytanie – czy pani McGann naprawdę tak mocno ucierpiała ze względu na publikację zdjęcia z dzieciństwa muzyka, czy raczej liczy na szybki zarobek.

Szczerze mówiąc podejrzewam, że Mars mógł nawet nie wiedzieć kto jest autorem zdjęcia. Mimo tego, że McGann poznała swoje zdjęcie, myślę, że zamiast składać pozew mogła w tym wypadku poprosić o podpisanie zdjęcia i pozwolić na jego udostępnienie – z pewnością przyniosłoby to bardziej pozytywny efekt niż pozew sądowy.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)