Czy drony DJI to narzędzia szpiegowskie XXI wieku? Poważne zarzuty wobec chińskiej firmy

Czy drony DJI to narzędzia szpiegowskie XXI wieku? Poważne zarzuty wobec chińskiej firmy

Czy drony DJI to narzędzia szpiegowskie XXI wieku? Poważne zarzuty wobec chińskiej firmy
Marcin Falana
04.12.2017 12:50, aktualizacja: 26.07.2022 18:13

Przecieki z agencji rządowych USA sugerują, że drony DJI zbierają wrażliwe dane na temat amerykańskiej infrastruktury i przekazują je rządowi chińskiemu. Co więcej zbierają też informacje o nas. Czy drony szpiegują nas bez naszej wiedzy?

Niedawno pisaliśmy o wątpliwościach jakie do dronów DJI ma armia amerykańska, która zaprzestała ich używania ze względu na ich podatność na cyberprzestępczość. Luki w oprogramowaniu zostały znalezione przez U.S. Army Research Lab oraz przez U.S. Navy. DJI miało uruchomić stronę, która wynagradza za zgłaszanie błędów i je naprawić.

Obraz

Jednak problemy DJI z bezpieczeństwem danych się nie skończyły. Niedawno wyciekła informacja z amerykańskiej agencji ds. imigracji i ceł ICE- (U.S. Immigration and Customs Enforcement), że drony DJI mogą zbierać istotne dane na temat amerykańskiej infrastruktury, przestrzegania prawa i przekazywać je rządowi chińskiemu.

Drony DJI są szeroko wykorzystywane przez amerykańskie firmy, które działają w sektorach rządowych i związanych z egzekwowaniem prawa, koleją, rolnictwem, mediami czy edukacją. Zazwyczaj drony są wykorzystywane do mapowania, inspekcji infrastruktury, nadzoru i monitorowania obiektów.

Obraz
© © JK

Zarzuty nie są pewne i właściwie sprowadzają się do "ograniczonego zaufania" jakie ma agent specjalny nadzorujący program wywiadowczy. Twierdzi on, że DJI może dostarczać dane dotyczące egzekwowania prawa i amerykańskiej infrastruktury Chińczykom. Co więcej jest on przekonany, że DJI selektywnie atakuje rządowe i prywatne instytucje w sektorach, w których chce gromadzić dane.

Agent przestrzega także przed aplikacjami DJI GO i SkyPixel, które mają gromadzić dane o rozpoznawaniu twarzy nawet, gdy taka funkcja jest wyłączona. Takie dane, w których mogą się znajdować wrażliwe informacje jak imię i nazwisko, zdjęcia, filmy, nr telefonów są przesyłane na niezidentyfikowane systemy w chmurze w Hong Kongu i Tajwanie, do których dostęp ma najprawdopodobniej rząd Chiński.

DJI ze swojej strony broni się przed zarzutami i w swoim oświadczeniu, twierdzi, że niektóre z roszczeń zawartych w informacjach ICE można "łatwo obalić" za pomocą "prostego wyszukiwania w Internecie", a inne twierdzenia są "nieuzasadnione faktami lub analizą techniczną".

Wszystko to brzmi trochę jak historia z Jamesa Bonda. Tak czy inaczej widać, że wojsko amerykańskie i agencje rządowe bacznie przyglądają się DJI i nie rekomendują ich dronów do poważnych zadań, związanych z bezpieczeństwem i wrażliwymi danymi.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)