Miała być sesja zakochanych, lecz pojawił się tylko on

Miała być sesja zakochanych, lecz pojawił się tylko on

Miała być sesja zakochanych, lecz pojawił się tylko on
Źródło zdjęć: © © Victoria Halley / [Facebook](https://www.facebook.com/photosbymalleyv/)
Monika Homan
09.05.2018 07:15, aktualizacja: 09.05.2018 09:15

Victoria Halley wie, jak fotografować pary. Ale co, jeśli na sesję zdjęciową zakochanych przyjdzie... jedna osoba? Nie ma takiego zadania, któremu Victoria by nie podołała. Zobaczcie, jak jej poszło.

Victoria Halley specjalizuje się w fotografii rodzinnej i lifestylowej. Uwiecznianie miłości dwojga ludzi to jej chleb powszedni. Jej przyjaciel, Brett, też marzył o romantycznych zdjęciach. Problem polegał jedynie na tym, że nie znalazł jeszcze swojej drugiej połówki.

Ponieważ Brett jest osobą z dużym dystansem do siebie i poczuciem humoru, poprosił Victorię o zrobienie mu zdjęć w pojedynkę. Wykorzystując znane fotografce pozy dla dwojga, stworzyli wspólnie sesję zatytułowaną "One is The Lonliest Number" ("Jedynka to najsamotniejsza cyfra").

Czy sesja jest udana? Oceńcie sami. Brett ma już przynajmniej romantyczne zdjęcia, więc kiedy pozna swoją drugą połówkę, będzie mógł ją po prostu do nich wkleić.

Choć do wykonania tych zdjęć potrzebna była duża dawka humoru, a sam rezultat wydawać się może zabawny, to przekaz jest smutny. Jak bardzo samotnym musi czuć się człowiek, decydując się na takie zdjęcia?

Pozostałe zdjęcia Victorii, te na których już są pary i rodziny, możecie zobaczyć na jej Facebooku.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)