Fotograf znalazł na wystawie swoje zdjęcie wycenione na 36 tys. dolarów

Fotograf znalazł na wystawie swoje zdjęcie wycenione na 36 tys. dolarów

Fotograf znalazł na wystawie swoje zdjęcie wycenione na 36 tys. dolarów
Źródło zdjęć: © © Graeme Williams / [Facebook](https://www.facebook.com/GraemeWilliamsPhotographer/)
Monika Homan
18.09.2018 10:12, aktualizacja: 26.07.2022 16:08

Graeme Williams poszedł na wystawę sztuki Hanka Willisa Thomasa, a na ścianie zobaczył własne zdjęcie. Jego zdziwienie było jeszcze większe, kiedy zobaczył cenę na metce - kwota była 25 razy wyższa, niż kiedykolwiek wziął za tę fotografię.

Graeme Williams to fotograf z Południowej Afryki, znany z reportaży podczas walki o demokrację na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Hank Willis Thomas to artysta konceptualny ze Stanów Zjednoczonych, który porusza kwestie kultury popularnej, mediów i konsumpcji. Co łączy tych panów? Jeden drugiemu ukradł pracę i w dodatku nie poczuwa się do winy.

Graeme Williams wybrał się na otwarcie Targów Sztuki w Johanesburgu, które odbywały się na początku września. Wyobraźcie sobie jego zdziwienie, kiedy na wystawie prac Hanka Willisa zobaczył własne zdjęcie wykonane w 1990 roku. Obraz artysty to przerobiona fotografia przedstawiająca grupę młodych czarnoskórych chłopców, którzy kpiąco "skradają” się przed białymi policjantami.

Obraz
© © Graeme Williams / [Facebook](https://www.facebook.com/GraemeWilliamsPhotographer/)
Przez lekkie wybielenie części obrazu (być może, żeby podkreślić kontrast między czarnoskórymi, a białymi) afroamerykański artysta, Hans Willis Thomas, próbował przywłaszczyć sobie to zdjęcie. Moja oryginalna fotografia była wystawiana i publikowana wiele razy. W 2008 roku, gdy Barack Obama dążył do prezydentury, magazyn "Newsweek" prosił wszystkich kandydatów o omówienie tego, co najlepiej uosabia ich świat. Zdjęcie, które zrobiłem w Thokoza podczas wiecu Nelsona Mandeli, zostało użyte do zilustrowania świata Obamy.

Fotograf w odpowiedzi usłyszał: "Przywłaszczenie jest podobne do kradzieży, chociaż własność do obrazów reklamowych jest wątpliwa. Dla mnie byłaby to bardziej kradzież, gdybym pomyślał, że naprawdę żałuję, że sam nie zrobiłem tego zdjęcia i po prostu bym go użył”.

Obraz
© © Graeme Williams / [Facebook](https://www.facebook.com/GraemeWilliamsPhotographer/)

Dopuszczalne byłoby, gdyby artysta wykorzystał czyjś obraz do stworzenia czegoś nowego, na inny temat, ale obraz Thomasa prawie wcale się nie różni od oryginalnego zdjęcia. Obraz został usunięty z wystawy dzień po jej otwarciu, jej autor powiedział, że nie będzie go więcej używał.

Williams był jeszcze bardziej zaniepokojony, gdy zobaczył, że obraz był wyceniony na 36 tysięcy dolarów - to o 25 razy więcej, niż najwyższa kwota, za jaką fotograf sprzedał swoje zdjęcie.

Rozumiem dlaczego Williams może być zdenerwowany. Powiedział mi, że obraz jest niewystarczająco zmieniony. Pytanie tylko, kiedy jest "wystarczająco". To jest zdjęcie zrobione prawie 30 lat temu, które było rozpowszechniane i drukowane miliony razy na całym świecie. W którymś momencie ktoś inny zaczyna mierzyć się z takimi obrazami i problemami w inny sposób. To tak, jak cytowanie czyjejś książki.

Artysta zaproponował fotografowi, że odda mu obraz, jednak ten odmówił. Pomiędzy mężczyznami trwa dyskusja, która ma prowadzić do rozwiązania sporu. Thomas pozostawia Williamsowi decyzję, co do tego, co dalej stanie się z obrazem

  • Może go zniszczyć, sprzedać lub zachować dla siebie. Nie chodzi o komercyjną stronę tego sporu. Ważne jest dla mnie ustalenie kto ma prawo do publikowania tego historycznego dokumentu i w jaki sposób - mówi Thomas .

Williams ma nadzieję, że uda się rozwiązać spór nie wchodząc na drogę sądową, ale jak twierdzi, do tej pory otrzymał od artysty tylko arogancką odpowiedź na swoje zarzuty.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)