Paweł Paniczko: "Zamiłowanie do architektury sprawia, że z chęcią przemierzam tysiące kilometrów"
Paweł Paniczko zajmuje się fotografią architektury. Jego zdjęcia zdobyły wyróżnienia w renomowanych konkursach ogólnoświatowych. Zapytałam go o jego podejście do fotografii.
Paweł Paniczko pochodzi z Białegostoku, gdzie studiował architekturę i urbanistykę. Na jego zdjęciach znajdziecie przede wszystkim współczesną architekturę, ale lubi tez fotografować zabytkowe budowle. Często podróżuje w poszukiwaniu ciekawych konstrukcji. Jego fotografia często opiera się na ukazaniu interakcji człowieka z konkretnym miejscem. Stara się zaprezentować budynki w szerszym kontekście, zawierając własne odczucia w fotografowanej scenie.
Jego zdjęcia wyróżnione były w takich konkursach, jak: Sony World Photography Awards 2018 czy Architectural Photography Awards. Zapytałam Pawła o to, jak powstały.
Monika Homan: Opowiedz o zdjęciu wyróżnionym ostatnio w Architectural Photography Awards.
Paweł Paniczko: Zdjęcie powstało na początku marca 2016 roku w Szanghaju, podczas czterotygodniowego pobytu w Chinach. Long Museum West Bund było jednym z kilku budynków, które fotografowałem w Państwie Środka.
Na wyróżnionym zdjęciu udało mi się uchwycić krótką chwilę, kiedy zimowe słońce wyszło zza chmur i oświetliło strefę wejściową do muzeum. Zdjęcie opiera się przede wszystkim na kontrastach: nowe - stare, słońce - cień, ciepło - zimno, człowiek - beton. Wyraźniej zarysowało to najbardziej charakterystyczne cechy tego budynku. Zależało mi też na ciaśniejszym kadrze i otwartej kompozycji, nie ukazującej w pełni otoczenia, dającej pole do uruchomienia wyobraźni odbiorcy. Uważam, że w tym przypadku, kompozycja ta dobrze oddała atmosferę miejsca.
Zdobyłeś również wyróżnienie w Sony World Photography Awards. Gdzie zrobiłeś tę fotografię?
Zdjęcie Meczetu Szejka Zajida z Abu Zabi zostało zrobione przy okazji dokumentowania otwarcia filii Luwru w tym mieście. Zazwyczaj poświęcam kilka godzin na zapoznanie się z otoczeniem przed właściwą sesją zdjęciową oraz na dostosowanie się do klimatu i innej strefy czasowej po długiej podróży. Z góry planuję przyjazd co najmniej dzień wcześniej. Tak było też w tym przypadku. Mając chwilę wolnego czasu postanowiłem zwiedzić ten piękny meczet, ikonę miasta.
Jak długo planowałeś to konkretne ujęcie?
Fotografia była zwykłym uchwyceniem gry światła, bez wcześniejszego planowania. Oświetlone odbitym od posadzki blaskiem słońca wnętrze podcieni na tle zacienionej fasady, która przy okazji złapała niebieski odcień od okalającej ją wody, plus kopuły meczetu po drugiej stronie dziedzińca, jak i symetria, ale też harmonia tego kadru wydały mi się momentem wartym wciśnięcia spustu migawki. Przechodząca kobieta z dzieckiem, tchnęła jeszcze więcej "życia" w to zdjęcie.
Co jest najważniejsze w fotografii architektury?
Staram się przedstawiać budynki w każdym aspekcie - od związków z otoczeniem i szerszego spojrzenia na fotografowany temat, po detale i momenty, gdy światło i budowla tworzą niezapomniane wizualne spektakle. Lubię odkrywać miejsca powoli, stojąc z boku i obserwując otoczenie oraz ludzi zapoznających się z budynkiem. W zależności od czasu i budżetu nieraz spędzam w danym miejscu kilka dni, by sfotografować temat w najlepszych dla niego warunkach. Jako fotograf architektury nie mam niestety większego wpływu na pogodę i światło, więc często trzeba długo czekać na dobre warunki. Przewidywanie ich i cierpliwość są w tym zawodzie niezbędne.
Na pierwszym miejscu jest dla ciebie architektura czy fotografia?
Obcowanie z dobrą architekturą samo w sobie sprawia mi ogromną satysfakcję i radość. Gdy dochodzi do tego piękne światło, chwile te są miodem na moją duszę. Od tego właśnie wzięła się moja pasja do fotografii. Chciałem się dzielić tymi chwilami z innymi i pokazywać je światu. Na pierwszym miejscu postawiłbym jednak architekturę. To zamiłowanie do niej sprawia, że z wielką chęcią przemierzam tysiące kilometrów, by zobaczyć na własne oczy dzieła architektów.
Czy wiedza zdobyta na studiach pomaga ci w pracy fotografa?
Wiedza zdobyta na studiach na pewno pomaga w fotografii architektury i w zrozumieniu założeń projektujących, lecz nie jest ona niezbędna. Wydaje mi się, że zainteresowanie architekturą, w połączeniu z wrażliwością na światło i ciekawą kompozycją, plus ogólna wiedza o fotografii i sprzęcie, na którym pracujemy, wystarczą, by robić dobre zdjęcia.
Sporo podróżujesz. Celem wypraw są architektoniczne perełki czy odwiedzasz je przy okazji?
Miejsca wypoczynku z reguły również wybieram w okolicach budowli wartych uwagi.
Jeśli nie fotografia architektury, to co? Masz jakieś inne pasje?
Fotografia to artystyczne medium, które pozwala uwiecznić wspaniałe momenty. Gdyby jej nie było, sięgnąłbym pewnie po pędzel i farby. Zarówno architektura, podróżowanie oraz fotografia są trzema pasjami, które udało mi się połączyć i czerpać z nich satysfakcję.
Więcej inspiracji:
