Anna Liminowicz zdobyła Nagrodę im. Krzysztofa Millera

Anna Liminowicz zdobyła Nagrodę im. Krzysztofa Millera

Anna Liminowicz zdobyła Nagrodę im. Krzysztofa Millera
Źródło zdjęć: © © Anna Liminowicz / [wyborcza.pl](http://wyborcza.pl/wiecejswiata/0,165673.html#TRNavSST)
Monika Homan
10.12.2018 08:04, aktualizacja: 10.12.2018 09:04

Nagroda im. Krzysztofa Millera powstała w celu upamiętnienia wybitnego reportera i fotografa wojennego, zmarłego w 2016 roku. Do pierwszej edycji napłynęło prawie 300 zgłoszeń, a wśród nich były zdjęcia Anny Liminowicz - zdobywczyni Grand Prix.

Za nami pierwsza edycja Nagrody imienia Krzysztofa Millera za odwagę patrzenia. Z pośród prawie 300 nadesłanych zgłoszeń jury wybrało te, które uznało za najciekawsze i wzbogacające wiedzę o współczesnym świecie.

Zwyciężczynią konkursu została Anna Liminowicz ze stowarzyszenia fotoreporterów inPRO za prace "Między blokami". W jej reportażu znajdziemy fotografie z codziennego życia dwóch kobiet - Honoraty i Agnieszki, które tworzą związek i wspólnie wychowują dwójkę dzieci. Anna towarzyszyła im między innymi podczas przygotowań do pierwszej wigilii we własnym mieszkaniu, imprezy z okazji osiemnastych urodzin córki czy pożegnania kobiet przed wyjazdem jednej z nich do pracy za granicę.

Jury doceniło reportaż Anny za pokazanie trudnej historii rodzinnej i przedstawienie jej w taki sposób, żeby każdy mógł ją zrozumieć.

Obraz
© © Anna Liminowicz / [wyborcza.pl](http://wyborcza.pl/wiecejswiata/0,165673.html#TRNavSST)

Jest to historia o życiu w zgodzie z samym sobą i o miłości, która rodzi możliwości i twarde decyzje. Honorata (40 lat ), absolwentka teologii i Agnieszka (30 lat ), absolwentka zarządzania, są parą. Prywatnie i zawodowo. W 2013 roku przeprowadzają się z Gdańska do Kalisza ze względu na lepsze stanowiska pracy. Każda zarządza trzema działami w hipermarkecie. Dzięki przeprowadzce dotychczasową 19-metrową wynajmowaną kawalerkę zamieniają na trzypokojowe własne mieszkanie. Aby utrzymać czteroosobową rodzinę na przyzwoitym poziomie, Honorata dodatkowo zatrudnia się w barze. Wspólnie wychowują dwójkę dzieci – Antka i Natalię.

Kilkakrotnie starały się o trzecie -wspólne. Nie będą już próbowały w Polsce. Chcą na stałe przenieść się do Anglii. „ Państwo Polskie nic mi nie dało. Wychowywałam samotnie córkę, nie dostawałam pomocy. Teraz jestem w związku, mamy 2 dzieci, Państwo nas nie uznaje. Całą rodziną jesteśmy poza systemem. Nie chcę tak żyć.” mówi Honorata. Decyzje o wyjeździe podejmują razem. Bezpośrednią przyczyną jest propozycja awansu Honoraty w pracy. Honorata już nie chce, nie da rady, bo awans wiąże się z brakiem czasu na rodzinę i nie przyniesie więcej pieniędzy. Jest zmęczona bo na zarządzanych przez nią i Agnieszkę działach są wciąż wolne etaty - brak chętnych do pracy mimo wskaźników bezrobocia. Analizują możliwości, marzą o ślubie w Anglii.

W grudniu 2016 roku Honorata wyjeżdża pierwsza. Będzie pracowała w restauracji, na najniższym stanowisku na jednej trzeciej etatu, ale wie, że to nie potrwa długo. Nauczy się języka, specyfiki zawodu i będzie kierownikiem kuchni bo zna swoją siłę. Pół roku później dołącza do niej Agnieszka. Pracują razem. Honorata awansuje. Postanawiają, że od września 2018 roku Antek zacznie edukację w angielskiej szkole. Narazie jest u rodziców Agnieszki. Do tego czasu, będą brały wszystkie nadgodziny aby wynająć samodzielnie dom, by stworzyć dobre warunki dla swojej rodziny. Tylko osiemnastoletnia Natalia nie chce mieszkać w Anglii bo w Polsce ma przyjaciół i chłopaka. Po maturze, chce wrócić do Gdańska.

Obraz
© © Anna Liminowicz / [wyborcza.pl](http://wyborcza.pl/wiecejswiata/0,165673.html#TRNavSST)

Główną nagrodą w konusie jest 10 tysięcy złotych oraz publikacja reportażu w magazynie "Duży Format".

Pozostałymi finalistami byli: Alessio Paduano, Jacek Kusz, Wojciech Grzędziński, Julia Zabrodzka, Michał Dyjuk oraz Jan Jurczak. Najczęściej pojawiającymi się tematami wśród nadesłanych prac były problemy uchodźców, codzienne życie społeczności lokalnych, ale też zagrożenia ekologiczne.

Obraz
© © Anna Liminowicz / [wyborcza.pl](http://wyborcza.pl/wiecejswiata/0,165673.html#TRNavSST)

Krzysztof Miller był najwybitniejszym fotografem wojennym i reporterem w przeciągu ostatnich 30 lat. Zmarł tragicznie 2 lata temu, 9 września 2016 roku. Dla upamiętnienia jego dokonań przyznana została po raz pierwszy nagroda jego imienia.

Poprzez tę nagrodę chcemy pokazać, że warto patrzeć na świat i ludzi z uważnością. Że to co ważne, aby było odkryte, często wymaga czasu, namysłu i odwagi, nie tylko w warunkach ekstremalnych, ale w codzienności, która nas otacza, nie odwracania oczu od rzeczy istotnych, trudnych, ale i pięknych. W świecie fake newsów, szybkich, tanich wrażeń i efektów specjalnych, szczególnie to się wydaje nam cenne: odwaga patrzenia 

Więcej informacji na temat konkursu na jego stronie internetowej.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)