Poznaj losy Warszawskiego zoo. Istnieje już 91 lat i odegrało ważną rolę w historii

Poznaj losy Warszawskiego zoo. Istnieje już 91 lat i odegrało ważną rolę w historii

Poznaj losy Warszawskiego zoo. Istnieje już 91 lat i odegrało ważną rolę w historii
Źródło zdjęć: © © [Narodowe Archiwum Cyfrowe](https://www.facebook.com/narodowe.archiwum.cyfrowe/)
Marcin Watemborski
11.03.2019 13:39, aktualizacja: 11.03.2019 23:08

Warszawskie zoo było bardzo ważne z punktu widzenia historii. Dziś mija 91 rocznica otwarcia zniszczonego później ośrodka. Przez wiele lat opiekował się nim Jan Żabiński, który stworzył wyjątkowe miejsce.

11 marca 1928 roku otwarto Warszawskie zoo. To miejsce zasłynęło w świecie dzięki Janowi Żabińskiemu – wieloletniemu dyrektorowi placówki, który przede wszystkim walczył o dobro zwierząt oraz godziwe warunki ich pobytu. To właśnie Żabiński doprowadził do rozkwitu zoo i nadał mu historyczne znaczenie.

W 1939 roku zoo było położone niedaleko baterii artylerii obrony przeciwlotniczej Warszawy i zostało zbombardowane. Wiele zwierząt uciekło lub zginęło, niektóre drapieżniki zostały zastrzelone, ponieważ zagrażały ludziom, a inne wywieziono do ogrodów zoologicznych w Berlinie, Królewcu, Hanowerze i Wiedniu.

Zoo w czasie wojny pełniło strategiczną rolę

Jan Żabiński wraz z żoną Antoniną wykazali się ogromnym sercem. Ryzykowali swoją wolność oraz życie ukrywając Żydów, którzy uciekali z warszawskiego getta. Żabiński popisał się kreatywnością podczas przerzucania ludzi z getta – brał w tym czynny udział i odwiedzał getto pod przykrywką. Oficjalnie szukał jedzenia dla świń, które w tamtym czasie były hodowane w ogrodzie.

Państwo Żabińscy nie tylko pomagali w ucieczkach Żydów, ale części z nich dali schronienie w piwnicy swojej willi, którą nazywali ”Pod Zwariowaną Gwiazdą”. Za tę działalność Żabińscy zostali odznaczeni tytułem ”Sprawiedliwych wśród Narodów Świata” w 1965 roku przez izraelski instytut Jad Waszem (Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu).

O działalności państwa Żabińskich powstał nawet film ”Azyl”, który opowiada historię właścicieli zoo i tego, jak chronili Żydów podczas niemieckiej okupacji.

ZOO po II wojnie światowej

W 1946 roku zaczęto odbudowę ogrodu oraz remonty budynków i zagród dla zwierząt. W lipcu 1948 roku pojawiły się nowe zwierzęta, a placówka znów zaczęła przyjmować gości. 150 okazów było podarunkami od osób prywatnych z najdalszych zakątków świata. Z czasem jednak ”boom” na ZOO ucichło i podjęto decyzję o przeniesieniu ogrodu poza granice miasta, co doprowadziło do zaniedbania.

30 lat po ponownym otwarciu ZOO, w ogrodzie było już 2000 okazów zwierząt z 380 gatunków, a placówkę odwiedzało blisko milion osób rocznie. W latach 80 sytuacja uległa zmianie – zaczęły się nowe inwestycje, pojawiły się nowe budynki, a zwierzęta miały lepszy byt.

Silny rozwój ZOO po roku 1989

Od roku 1997 zaczął się jeszcze intensywniejszy rozwój ogrodu. Wtedy powstał pawilon dla gadów, a rok później ptaszarnia z azylem dla ptaków krajowych. W 2003 roku stanęła nowa słoniarnia oraz budynki dla nosorożców, a 3 lata później powstał pawilon dla bezkręgowców oraz wybieg dla jaguarów.

Wejście w XXI wiek zaowocowało budową pawilonu dla małp i sprowadzeniem goryli i szympansów, później pojawiły się nowe obiektyw dla hipopotamów i rekinów. W 2014 roku pojawili się również nowi ulubieńcy miłośników niedźwiedzi polarnych: Gregor i Aleut.

Najnowszą inwestycją Warszawskiego ZOO jest nowe wejście od strony ul. Jagiellońskiej (maj 2018 roku). W tym samym czasie została też podjęta decyzja o zaprzestaniu hodowli niedźwiedzi brunatnych, ponieważ gatunek nie jest zagrożony w skali europejskiej. Wybieg niedźwiedzi ma zostać przekazany miastu po śmierci obecnych mieszkańców.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)