Samsung Galaxy S4 Zoom – praktyczny test w podróży [test]

Samsung Galaxy S4 Zoom – praktyczny test w podróży [test]

Samsung Galaxy S4 Zoom – praktyczny test w podróży [test]
Krzysztof Basel
26.09.2013 10:00, aktualizacja: 26.07.2022 20:09

Samsung Galaxy S4 Zoom to urządzenie niezwykłe: połączenie smartfona opartego na Androidzie i aparatu fotograficznego z 10-krotnym zoomem oraz optyczną stabilizacją obrazu. Jego test również powinien być więc nietypowy. Zabrałem go ze sobą w krótką podróż do Budapesztu jako jedyny telefon i główny aparat.

Wykonanie

Obraz

Samsung Galaxy S4 Zoom ma obudowę wykonaną z plastiku niezłej jakości. Nic nie trzeszczy, chociaż mam poważne obawy co do trwałości dolnej klapki (skrywa komorę baterii oraz karty micro-SIM).

Obraz

Jej mocowanie jest dosyć delikatne i z biegiem czasu może się wyrobić. Samsung Galaxy S4 Zoom wygląda specyficznie: z jednej strony jak typowy smartfon ze sporym ekranem, z drugiej - jak dziwnie długi aparat z masywnym, wysuwanym obiektywem i solidnym gripem. Trudno go porównać z jakimkolwiek innym urządzeniem, ale jako całość prezentuje się raczej przeciętnie. Zresztą jak większość smartfonów marki Samsung (może poza najnowszym Note'em III).

Obraz

Dominującym elementem korpusu jest 4,3-calowy ekran Super AMOLED o rozdzielczości 540 x 960 (256 ppi), pokryty szkłem Corning Gorilla Glass 3. Urządzenie napędza dwurdzeniowy procesor Exynos 4210 o taktowaniu 1,5 GHz z grafiką Mali-400 MP, który czerpie energię z wymiennej baterii o pojemności 2330 mAh. W środku znajduje się 1,5 GB pamięci RAM oraz 8 GB wbudowanej pamięci wewnętrznej. Około 3 GB zajmuje system, więc w rzeczywistości do dyspozycji jest zaledwie ok. 5 GB. Na szczęście pojemność można zwiększyć, ponieważ sprzęt został wyposażony w slot na karty micro-SD. S4 Zoom ma specyfikację zbliżoną do budżetowego Galaxy S4 Mini, a nie flagowego Galaxy S4, jak może sugerować nazwa.

Obraz

Elementem wyróżniającym Galaxy S4 Zoom jest aparat z malutką matrycą o przekątnej 1/2.33'' oraz rozdzielczości 16 Mpix i obiektywem (24-240 mm; F/3.1-6.3) z 10-krotnym zoomem optycznym, stabilizacją obrazu oraz ksenonową lampą błyskową. To prawdopodobnie ten sam sensor, który trafił na pokład aparatu Samsung Galaxy Camera.

Obsługa

Osoby, które potrafią obsłużyć smartfona, bez problemów obsłużą także Samsunga Galaxy S4 Zoom. To oczywiste, urządzenie pracuje przecież pod kontrolą systemu Android 4.2 Jelly Bean z nakładką TouchWiz Nature UX 2.0. System wygląda podobnie jak w innych telefonach Samsunga. Nie przepadam za stylem nakładki Koreańczyków i w czasie testów korzystałem z innej. Nie będę jednak drobiazgowo opisywał systemu ani nakładki, ponieważ interesuje mnie co innego: mianowicie, fotograficzne możliwości. A są one dosyć bogate.

Obraz

Aplikacja fotograficzna jest taka sama jak w Galaxy Camera. Mogę więc śmiało przytoczyć opinię Kuby, który go testował:

Obsługa aparatu nie jest jego mocną stroną. W trybach automatycznych nie ma problemu, ale w trybach półautomatycznych lub manualnym każda zmiana parametru wiąże się z rozwinięciem pokaźnego zestawu wirtualnych kół nastaw. Wszystko okraszone jest ładną animacją i wygląda efektownie, przez co obsługa kuleje.

Urządzenie ma kilkanaście różnych trybów automatycznych, a także tryby PASM. Przełączenie między nimi jest czasochłonne i irytujące, podobnie jak ręczna zmiana parametrów. Aby się do nich dostać, trzeba kliknąć w przycisk trybów lub w cieniutki pasek z parametrami wyświetlany na górze ekranu.

Obraz

Tryby manualne lub półautomatyczne sprawdzają się tylko w przypadku zdjęć statycznych (np. krajobrazów) lub wtedy, gdy nie trzeba zmieniać zbyt często parametrów. Jeśli zatem chcesz fotografować w ruchu, na szybko, wybierz tryb automatyczny, który swoją drogą spisuje się naprawdę nieźle.

Obraz

Użytkownik ma do dyspozycji klasyczny zestaw aplikacji Samsunga, a także kilka programów Google’a. Przeglądanie stron w Chromie czy systemowej aplikacji jest przyjemne, szybkie i komfortowe.

Fotografowanie w praktyce

Długo dumałem nad tym, jak opisać wrażenia z fotografowania Samsungiem Galaxy S4 Zoom. Trzeba zastanowić się dwa razy, zanim się go oceni. To bowiem sprzęt wyjątkowy, prawie bez konkurentów, którzy byliby punktem odniesienia. Po testach Samsunga Galaxy Camera Kuba stwierdził, że aparat ten świetnie sprawdziłby się w podróży, gdyby mógł również zastąpić telefon. S4 Zoom taką funkcje ma, więc zabrałem go ze sobą na wyjazd do Budapesztu. Przez te kilka dni był moim jedynym telefonem i głównym aparatem. Po tej wyprawie jestem pewien swojego werdyktu.

1/6 s, f/3.7, 7.5 mm, ISO 800
1/6 s, f/3.7, 7.5 mm, ISO 800

[solr id="fotoblogia-pl-48377" excerpt="1" image="1" words="20" _url="http://fotoblogia.pl/2699,samsung-nx11-bezlusterkowy-przecietniak-test" _mphoto="lead-224x168-19d3a0367174c687ec7.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3133[/block]

Już w drodze na lotnisko zauważyłem pierwszy mankament. Urządzenie jest dosyć ciężkie (208 g), ale też spore jak na aparat kompaktowy. Wprawdzie mieści się w kieszeni spodni, ale mocno się odznacza i noszenie go jest niewygodne. Już po pierwszym dniu przełożyłem je więc z kieszeni do torby. Podobnego problemu nie miałem z niedużym kompaktem Sony RX100 II i nie miałbym z nawet dużym smartfonem.

Obraz

System działa sprawnie, bez większych opóźnień, ale w roli smartfona Galaxy S4 Zoom się nie sprawdza najlepiej. Korzystanie z niego czy rozmowa nie należą do wygodnych. Ciągle przeszkadza toporna obudowa obiektywu z tarczą, która swoją drogą się rysuje, ponieważ cały ciężar urządzenia spoczywa właśnie na niej, kiedy się je odkłada. Gdy trzyma się Galaxy S4 Zoom przy uchu, czuć kształt obiektywu w dłoni. Niekomfortowe.

Obraz

Fotografowanie również nie należy do najprzyjemniejszych. Samsung Galaxy S4 Zoom ma wprawdzie dosyć solidny grip z przodu, ale jest on płytki i śliski. Fotografując w poziomie, w szczególności jedną ręką, trzeba bardzo uważać, aby kciukiem nie wcisnąć przycisku wstecz. Projektanci przewidzieli tę niedogodność i system cofa się dopiero po dwukrotnym wciśnięciu. Mimo wszystko takie sytuacje zdarzają się za często. Pierścień obiektywu pracuje z dużą kulturą, bardzo delikatnie i płynnie. Ale co z tego, skoro zoom jest skokowy, a nie płynny, działa z lekkim opóźnieniem i nie da się go ustawić na niektórych ogniskowych. Po zgaszeniu ekranu S4 Zoom obiektyw automatycznie się chowa, a po włączeniu otwiera. Takie ciągłe żonglowanie jest irytujące i czasochłonne.

Obraz

Wielokrotnie chciałem wykonać zdjęcie pod wpływem chwili. Jestem przyzwyczajony, że lustrzanką czy bezlusterkowcem mogę to zrobić szybko, od ręki. Tymczasem w przypadku Galaxy S4 Zoom musiałem najpierw wcisnąć przycisk odblokowania (i chwilę poczekać, bo telefon ma opóźnienie), wpisać kod, potem kliknąć w ikonę aparatu, znów chwilę odczekać, aż aplikacja się uruchomi i wysunie obiektyw i dopiero urządzenie było gotowe do zdjęć. Zwykle było już po ptakach i musiałem obejść się smakiem - z pięknego kadru nici. Mogłem też od razu wcisnąć spust, ale w takiej sytuacji mijają wieki, zanim aparat zrozumie, że chcę zrobić zdjęcie.

Z wymienionych wyżej powodów o pracy w trybie manualnym można w zasadzie zapomnieć, poza sytuacjami statycznymi (np. krajobrazy). Tryb M jest raczej mało znaczącym dodatkiem, a nie realną alternatywą dla trybu Auto.

Obraz

10-krotny zoom to ciekawe i rzeczywiście przydatne rozwiązanie, jednak w S4 Zoom obiektyw jest bardzo ciemny, szczególnie na długim końcu ogniskowej. Z przybliżenia nie można też korzystać, gdy fotografuje się poprzez aplikację Instagram. Duży plus należy się natomiast za niezłą stabilizację obrazu, która świetnie sprawdza się przy dużych przybliżeniach. Autofokus opiera się na detekcji kontrastu. Aparat ustawia ostrość w dobrych warunkach w mniej niż 1 s, co jest naprawdę dobrym rezultatem. W nocy proces ten trwa dłużej, 1-3 s, jednak zazwyczaj system jest celny.

[solr id="fotoblogia-pl-67464" excerpt="1" image="1" words="20" _url="http://fotoblogia.pl/1648,samsung-nx300-solidny-bezlusterkowiec-o-wielkich-mozliwosciach-test" _mphoto="samsung-nx-300-test-1-67-1e6cccd.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3134[/block]

Zaletami podczas fotografowania są: możliwość podglądu kadrów na ogromnym, jasnym i kontrastowym ekranie, błyskawiczne przesyłanie zdjęć do Internetu i wykonywanie kopii fotografii na Dropboxie. Bardzo przydatne rozwiązanie.

1/6 s, f/5.8, 20.3 mm, ISO 640
1/6 s, f/5.8, 20.3 mm, ISO 640

Na jednym ładowaniu Samsung Galaxy S4 Zoom wytrzymał maksymalnie 12 godz. przy średnio obciążającej pracy. Jak na smartfona to niezły rezultat, jak na aparat fotograficzny - kiepski. Z drugiej strony większość osób, będąc na wakacjach i tak pewnie ładuje swój aparat codziennie, nawet jeśli bateria jest pełna. Wiele smartfonów wytrzymuje na jednym ładowaniu nawet o 1/3 krócej, a S4 Zoom ma przecież do obsłużenia także wysuwany zoom.

Podsumowując: po wycieczce do Budapesztu jestem pewien, że nie zabrałbym Galaxy S4 Zoom na kolejne wakacje. Jest zbyt toporny jak na smartfona i robi kiepskie zdjęcia jak na aparat fotograficzny.

Obraz

W jakiej więc roli widzę Samsunga Galaxy S4 Zoom? Powinien sprawdzić się w rękach blogera w dużym mieście czy dziennikarza społecznego, który dużo fotografuje i chce od razu wrzucać zdjęcia do Sieci. Za pomocą tego urządzenia z pewnością zrobi to szybciej, a jakość zdjęć będzie lepsza niż z większości zwykłych smartfonów. Na krótkie wypady z biura czy domu do centrum w zupełności wystarczy, a mankamenty, które dostrzegłem w podróży, raczej nie będą doskwierały.

Wydajność

Samsung Galaxy S4 Zoom działa dosyć płynnie i szybko. Przesuwanie pulpitów odbywa się bez zacinania. Delikatne opóźnienie jest zauważalne przy odblokowywaniu urządzenia – po naciśnięciu przycisku Power trzeba odczekać ok. 1 s, aż uruchomi się ekran. Wszystkie zwykłe aplikacje systemowe działają jednak bez zarzutu.

W testach wydajnościowych Samsung Galaxy S4 Zoom wypada naprawdę nieźle, nie ma problemu z wymagającymi grami czy aplikacjami. Jako klasyczny smartfon sprawdza się nadzwyczaj dobrze.

Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Jakość zdjęć – szumy

Jakość zdjęć - szumy

W Samsungu Galaxy S4 Zoom szumy nie są dostrzegalne do wartości ISO 200. Pierwsze delikatne cyfrowe ziarna są zauważalne już przy ISO 400, jednak dopiero przy ISO 800 są one mocno widoczne. Od tej wartości widoczny jest efekt mocnego odszumiania zdjęć - fotografie są coraz mocniej rozmyte, co kiepsko wygląda. Z wartości ISO 1600 można skorzystać w awaryjnej sytuacji, ale ISO 3200 nie nadaje się do niczego. Wie o tym nawet wbudowany system, który w trybie automatycznym, nie ustawia zazwyczaj czułości wyższej, niż ISO 1250.

ISO 100
ISO 100
ISO 200
ISO 200
ISO 400
ISO 400
ISO 800
ISO 800
ISO 1600
ISO 1600
ISO 3200
ISO 3200
Jakość zdjęć – detale

Samsung Galaxy S4 Zoom radzi sobie całkiem dobrze w kwestii oddania szczegółów na zdjęciach. Detale są wyraźne do ISO 400. Przy wartości ISO 800 jakość jest już słabsza, jednak nadal w pełni użyteczna. Mocno załamanie jakości jest zauważalne przy ISO 1600 oraz 3200.

ISO 100
ISO 100
ISO 200
ISO 200
ISO 400
ISO 400
ISO 800
ISO 800
ISO 1600
ISO 1600
ISO 3200
ISO 3200

Przykładowe zdjęcia

1/1600 s, f/3.1, 4.3 mm, ISO 100
1/1600 s, f/3.1, 4.3 mm, ISO 100
1/640 s, f/4.9, 13.9 mm, ISO 100
1/640 s, f/4.9, 13.9 mm, ISO 100
1/400 s, f/8.8, 4.3 mm, ISO 100
1/400 s, f/8.8, 4.3 mm, ISO 100
1/400 s, f/8.8, 4.3 mm, ISO 100
1/400 s, f/8.8, 4.3 mm, ISO 100
1/400 s, f/5.4, 16.5 mm, ISO 100
1/400 s, f/5.4, 16.5 mm, ISO 100
1/125 s, f/4.4, 11.4 mm, ISO 100
1/125 s, f/4.4, 11.4 mm, ISO 100
1/40 s, f/3.3, 5 mm, ISO 100
1/40 s, f/3.3, 5 mm, ISO 100
1/640 s, f/3.3, 5 mm, ISO 100
1/640 s, f/3.3, 5 mm, ISO 100
1/125 s, f/6.3, 30.8 mm, ISO 100
1/125 s, f/6.3, 30.8 mm, ISO 100
1/160 s, f/4.9, 13.9 mm, ISO 100
1/160 s, f/4.9, 13.9 mm, ISO 100
1/500 s, f/3.7, 7.5 mm, ISO 100
1/500 s, f/3.7, 7.5 mm, ISO 100
1/25 s, f/3.3, 5 mm, ISO 100, Macro
1/25 s, f/3.3, 5 mm, ISO 100, Macro
1/25 s, f/3.3, 5 mm, ISO 100
1/25 s, f/3.3, 5 mm, ISO 100
1/1250 s, f/8.8, 4.3 mm, ISO 800
1/1250 s, f/8.8, 4.3 mm, ISO 800
1/13 s, f/4.9, 13.9 mm, ISO 100
1/13 s, f/4.9, 13.9 mm, ISO 100
Samsung Galaxy S4 Zoom test by Fotoblogia.pl, on Flickr
Samsung Galaxy S4 Zoom test by Fotoblogia.pl, on Flickr
Bez błysku
Bez błysku
Z błyskiem
Z błyskiem
Z błyskiem
Z błyskiem
Z błyskiem
Z błyskiem
1/6 s, f/4.9, 13.9 mm, ISO 1250
1/6 s, f/4.9, 13.9 mm, ISO 1250
1 s, f/3.1, 4.3 mm, ISO 100
1 s, f/3.1, 4.3 mm, ISO 100
1/200 s, f/12.4, 11.4 mm, ISO 100
1/200 s, f/12.4, 11.4 mm, ISO 100
1/125 s, f/17.8, 30.8 mm, ISO 100
1/125 s, f/17.8, 30.8 mm, ISO 100
1/6 s, f/4.4, 11.4 mm, ISO 100
1/6 s, f/4.4, 11.4 mm, ISO 100
1/8 s, f/3.1, 4.3 mm, ISO 100
1/8 s, f/3.1, 4.3 mm, ISO 100

Co nam się podoba

Tak duży i kontrastowy ekran to coś, czego nie ma w aparatach. Zaletą jest też możliwość przesyłania zdjęć do Sieci czy robienia kopii danych online. Na tle innych smartfonów S4 Zoom wyróżnia się 10-krotnym zoomem z optyczną stabilizacją obrazu oraz ksenonową lampą błyskową. I to, co najważniejsze: jak na smartfona robi naprawdę dobre jakościowo zdjęcia.

Co nam się nie podoba

Samsung Galaxy S4 Zoom jest zbyt duży i toporny – nie tylko jak na smartfona, ale także w zestawieniu z wieloma aparatami kompaktowymi. Obiektyw jest przeraźliwie ciemny, a matryca jedynie minimalnie większa od sensorów stosowanych w większości słuchawek. W efekcie daleko mu do jakości, którą zapewniają aparaty kompaktowe w podobnej cenie. Irytowało mnie, że muszę czekać na wykonanie zdjęcia, nie spodobał mi się też mało praktyczny układ menu w trybach PASM i ergonomia. Kciuk notorycznie zahacza o ekran, często przypadkiem wciskając przycisk wstecz.

Werdykt

Obiektywnie Samsung Galaxy S4 Zoom wydaje się staranniej przemyślaną kontynuacją aparatu Samsung Galaxy Camera. Dużo elementów, które Kuba Kaźmierczyk krytykował w jego teście, poprawiono. Galaxy S4 Zoom jest od niego mniejszy, wydajniejszy, ale to, co najważniejsze, zostało: system Android, świetny duży wyświetlacz i stała łączność z Internetem. Co istotne, to pełnoprawny smartfon, z którego można dzwonić czy esemesować.* *

Obraz

Subiektywnie Samsung Galaxy S4 Zoom nosi nazwę, w której zawarto esencję tego urządzenia. To po prostu niezły smartfon, który wyróżnia się 10-krotnym zoomem optycznym ze stabilizacją. I niczym innym. Jeśli więc potrzebujesz optycznego przybliżenia w smartfonie, Galaxy S4 Zoom może przypaść Ci do gustu. W każdym innym wypadku wybór tego urządzenia jako głównego smartfona i aparatu przyniesie więcej zgryzot niż korzyści.

Jeśli kosztowałby 1000 zł, można by się jeszcze zastanawiać, ale kosztuje 1700-1800 zł, więc nie ma nad czym. A jeśli już tak bardzo zależy Ci na dobrej jakości zdjęć, to poczekaj chwilę, odłóż kilka stówek więcej i kup Nokię 1020 Pure View.

Mimo wszystko Samsungowi należy się szacunek za rozwijanie ciekawych pomysłów i tworzenie czegoś nowego. Może w przyszłości uda mu się przygotować nie tylko nietuzinkowy gadżet, ale w pełni użyteczny aparat XXI wieku. Szczerze mu tego życzę.

Obraz
Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)