Powstanie bezlusterkowy odpowiednik Nikona D5 oraz budżetowy maluch

Powstanie bezlusterkowy odpowiednik Nikona D5 oraz budżetowy maluch

Powstanie bezlusterkowy odpowiednik Nikona D5 oraz budżetowy maluch
Marcin Watemborski
18.06.2019 09:13, aktualizacja: 26.07.2022 15:46

W zeszłym roku Nikon oficjalnie zakończył istnienie linii ”Nikon 1”, a kilka miesięcy później powołał do życia linię ”Nikon Z” z modelami Z6 i Z7 na czele. Z czasem użytkownicy zaczęli zwracać uwagę, że potrzebują korpusu porównywalnego do najwyższej linii lustrzanek.

Nikon D5 został oficjalnie zaprezentowany podczas targów CES 2016 w Las Vegas. W dniu premiery stał się najdroższą lustrzanką na świecie z niesamowitymi możliwościami wysokich czułości. Maksymalne rozszerzone ISO wynosi 3 280 000. Mieliśmy okazję sprawdzić wówczas, jak działa ten aparat.

Od tamtego wydarzenia minęły ponad 3 lata, a dalej nie pojawił się następca. Wśród użytkowników zaczęło to rodzić wątpliwości. Wielu z nich wspominało, że widziałoby zamiast nowej lustrzanki, pełnoklatkowego bezlusterkowca, który stanie się flagowym modelem Nikona. Z drugiej strony patrząc, Nikon Z7 wyprzedza Nikona D5 pod kilkoma względami – ma 493 punkty AF (zamiast 153), matrycę o rozdzielczości 45,7 Mpix (w porównaniu do 20,8 Mpix w D5), wbudowaną stabilizację matrycy. Technologia poszła niesamowicie do przodu w przeciągu 2,5 roku, które dzielą oba modele.

Patrząc na przewagę Nikona D5 nad Z7 trzeba zwrócić uwagę na większą prędkość kl./s – 12 kontra 9 (w Z7), zakres czułości natywnej do ISO 102400 (w Z7 jest to 25600). Co ciekawe – Nikona D5 możecie podłączyć do komputera za pomocą kabla ethernetowego. Czas pokaże, co zaprezentuje producent. Miejmy nadzieje, że stawi czoła wymaganiom użytkowników.

Oprócz zaawansowanego korpusu dla profesjonalistów, w mediach branżowych pojawiły się przesłanki o pracy Nikona nad tańszym korpusem z bagnetem Z. Podobno może on kosztować około 900 dolarów, czyli powinien zamknąć się w granicy 4000-4500 złotych, chociaż szczerze nie chce mi się w to wierzyć. Celowałbym bardziej w kwotę zbliżoną do ceny Canona EOS RP, czyli ok. 6600 złotych (z adapterem EF).

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)