Legendarny kanadyjski fotograf z Vancouver zmarł w wieku 88 lat.
Fred Herzog zmarł niespełna dwa tygodnie przed swoimi 89 urodzinami. Był znany przede wszystkim z fotografowania ulic i okolic Vancouver. Był pionierem kolorowej fotografii artystycznej.
Herzog pochodził z Niemiec, ale do Vancouver przybył w 1952 roku. Zawodowo zajmował się fotografią medyczną dla lokalnych szpitali. W wolnym czasie spacerował, robiąc zdjęcia ludzi, budynków i wszystkiemu, co wpadło mu w oko. W swoich pracach skupiał się przede wszystkim na klasie pracującej.
Herzog był niezależnym fotografem, dopiero w 2007 roku miała miejsce jego pierwsza duża wystawa (fotograf miał wtedy 76 lat). Po tym wydarzeniu Herzog wydał książki ze swoimi pracami poświęcone przede wszystkim Vancouver. Po wystawie w Galerii Sztuki w Vancouver kariera Herzoga nabrała tempa. Galeria w Nowym Jorku zaczęła sprzedawać jego prace. Miał liczne wystawy w Europie.
Inspiracją dla fotografa były prace Walkera Evansa oraz Roberta Franka, który również zmarł w tym tygodniu.
Herzog jako jeden z pierwszych na świecie stworzył sztukę kolorowej fotografii. W latach 50. i 60. uważano ją za amatorską i krzykliwą, nie traktując zbyt poważnie. Ci, którzy chcieli być uważani za poważnych artystów, robili wyłącznie czarno-białe zdjęcia.
Herzog zastosował wyjątkową jakość filmu Kodachrome, aby podkreślić kolory i faktury. Dzięki kolorowym, a nie czarno-białym fotografiom sprawił, że jego sceny uliczne wydają się znacznie nowocześniejsze.
W 1994 roku Herzog powiedział "The Sun" , że musi działać szybko i pod wpływem impulsu, gdy spaceruje po mieście z trzymanym w ręku 35-mm aparatem Leica.
„Jeśli nie ufasz swoim instynktom, jeśli nie ufasz swojej pierwszej wizji, tracisz ją” - powiedział Herzog.
