Film powraca do gry?

Film powraca do gry?

Reklama Ferrania z lat 60.
Reklama Ferrania z lat 60.
Olga Drenda
12.08.2013 09:56, aktualizacja: 26.07.2022 20:11

 

Czy po ponad dziesięciu latach ekspansji czas odtrąbić zwycięstwo fotografii cyfrowej? Niekoniecznie – film, choć mniej popularny, wciąż ma swoich wiernych zwolenników.

Czy po ponad dziesięciu latach ekspansji czas odtrąbić zwycięstwo fotografii cyfrowej? Niekoniecznie – film, choć mniej popularny, wciąż ma swoich wiernych zwolenników.

Ostatnia dekada wywróciła do góry nogami świat fotografii. Pamiętam, jak jeszcze przed dziesięciu, dwunastu laty na każdych wakacjach czy wycieczce szkolnej niemal wszyscy mieli ze sobą aparaty analogowe (szczególnie zapadł mi w pamięć świetny staruszek, Chinon CE-4 mojej koleżanki), i oczywiste było, że trzeba będzie trochę zaczekać, nim zobaczymy zdjęcia.

Dziś decyzja o fotografowaniu na filmie jest dobrowolnym zadawaniem sobie trudu, zajęciem dla pasjonata. W pewnym sensie klisza filmowa stała się odpowiednikiem płyty winylowej w świecie fotografii – nie zniknęła do końca z rynku i nie stała się martwym medium, ale w powszechnym użyciu została zastąpiona przez prostsze w obsłudze nośniki.

Wydaje się, że cyfra odtrąbiła zwycięstwo. Niedawno pisaliśmy o konkursie fotograficznym Nikona, w którym ogłoszono, że przyjmowane będą wyłącznie zdjęcia wykonane aparatem cyfrowym. Symbolem technologicznej zmiany warty stały się kłopoty Kodaka – jak na ironię fotograficzny potentat, który dzisiaj walczy o przetrwanie, opracował aparat oparty na technologii cyfrowej jeszcze w latach 70., ale zdecydował, że mimo wszystko postawi na film. Przegrał w konkurencji – sprzedaż spadała z roku na rok. Wkrótce Kodak znalazł się na krawędzi bankructwa.

[solr id="fotoblogia-pl-56747" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://olga.drenda.fotoblogia.pl/2252,rzeczywistosc-jest-niesamowita" _mphoto="1024gxcloe-56747-235x168-318ccb9.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3061[/block]

Tymczasem są i tacy, którzy wierzą w film. Po Impossible Project, którzy reaktywowali filmy Polaroida, pojawiają się kolejni. Ferrania, włoski producent klisz, którego działalność została zawieszona przed laty, zdecydował się spróbować jeszcze raz dzięki zaangażowaniu dawnych pracowników, którzy wykupili prawa do nazwy oraz korzystania z hal produkcyjnych i sprzętów.

Na razie to eksperyment – Ferrania przywraca do życia technologie, których zaniechano, i szkoli pracowników. Filmy, od których rozpocznie się produkcja, to pochodne Ferrania Solaris FG-100 Plus i Scotch Chrome 100, a formaty będą zależały od zainteresowania klientów.

Reklama filmów Ferranii sprzed lat
Reklama filmów Ferranii sprzed lat

Ryzykowny pomysł? Kto wie, być może wcale nie. Niektórzy profesjonaliści wciąż wybierają film – Elliott Erwitt pozostaje mu wierny od lat („jestem zwolennikiem tradycji, nie używam elektronicznych urządzeń”, mówi). Fotografia analogowa podoba się również młodym, jak Ellen Rogers, która współpracuje z modnymi magazynami w rodzaju "i-D" czy "Dazed and Confused", a jej zdjęcia przywodzą na myśl zarówno XIX wiek, jak i stylistykę fotografii mody lat 90.

Starsza technologia ma swoje zalety – oprócz strony wizualnej zmienia również styl pracy. Film, w którym Steve McCurry rozważnie szukał kadrów, którymi miał zapełnić ostatnią rolkę Kodachrome, świetnie to ilustruje – fotografia analogowa pomaga, zdaniem wielu, ćwiczyć cierpliwość i spostrzegawczość.

[solr id="fotoblogia-pl-56871" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://olga.drenda.fotoblogia.pl/2240,wsrod-duchow-detroit" _mphoto="dah3-56871-168x168-b43583985f5b8.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3062[/block]

Fot. Ellen Rogers
Fot. Ellen Rogers

Dla tych, których pociąga fotografia analogowa, powstał również portal I Still Shoot Film, w którym można podzielić się swoimi osiągnięciami i nauczyć się nieco więcej o fotografowaniu na filmie w cyfrowym świecie.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)