Ice climbing to sport, który nie tak dawno zyskał na popularności. Wspinaczka po zamarzniętym wodospadzie dostarcza ekstremalnych wrażeń i obfituje w zapierające dech w piersiach widoki.
Zdjęcie pokazuje 42-letnią Tanję Schmitt z Niemiec, która wspina się na wodospad w Górach Skalistych w Kanadzie. Kobieta wspięła się już na ponad 500 wodo i lodospadów. Nietypowy sposób spędzania wolnego czasu, prawda?
Zapytałam eksperta czym się różni wspinaczka po lodowej pokrywie od tej skalnej.
Lodospady i tzw. dry tooling, to po prostu zimowe style wspinania. Różnica polega na tym, że nie łapiesz chwytów dłonią, tylko przy pomocy specjalnie profilowanych czekanów. W lodzie wbijasz po prostu ostrze w lód i grzejesz do góry. Jeśli chodzi o dry tooling, to wspinasz się w terenie skalno-lodowym, ale chwyty "łapiesz" właśnie ostrzem czekana.
Co sprawia, że ten sport jest wyjątkowy? Choć na pierwszy rzut oka niewiele różni się od wspinaczki zimowej, bywa, że może być bardzo niebezpieczny. Zdarzały się przypadki kiedy pokrywa lodowa niespodziewanie się oderwała i runęła razem ze wspinaczem.
Przed wyprawą zrobić dobre rozpoznanie i racjonalnie ocenić swoje umiejętności. Bez raków i czekanów się nie obejdzie. Trzeba również pamiętać o odpowiednim ubraniu, bo mimo wysiłku, na trasie może być bardzo zimno.
Najbliższe trasy dla miłośników ice climbingu znajdują się na Słowacji, jednak dużo lepsze warunki znajdziemy w Austrii i Włoszech, a na skalę światową w Kanadzie i USA. Każdy wodospad jest inny i dostarcza niezwykłych widoków. Tysiące litrów zamarzniętej wody nigdy nie zastygają w ten sam sposób.
