Wilhelm Brasse, polski fotograf Auschwitz, który zafascynował Hollywood

Wilhelm Brasse, polski fotograf Auschwitz, który zafascynował Hollywood

Wilhelm Brasse, polski fotograf Auschwitz, który zafascynował Hollywood
Źródło zdjęć: © fot. Galerie Bilderwelt/Getty Images
Jakub Krawczyński
07.08.2020 19:44, aktualizacja: 26.07.2022 14:48

W przyszłym roku ruszają zdjęcia do filmu "The Portraitist". Historię Wilhelma Brasse, słynnego portrecisty z Auschwitz nakręci jeden z twórców "Avatara".

Co ciekawe, wcześniej, w 2018 r., innym Polakiem awangardowym artystą, Stanisławem Szukalskim, zainteresował się Leonardo DiCaprio, który wyprodukował dla Netflixa dokument "Walka: Życie i zaginiona twórczość Stanisława Szukalskiego". Na premierę zaprosił takie osobistości, jak Al Pacino, czy Alejandro Gonzaleza Inaritu.

"Walkę" wyreżyserował polski dokumentalista, Ireneusz Dobrowolski. Jak wyznał Dobrowolski w rozmowie z Piotrem Guszowskim na łamach Gazety Wyborczej bez zaangażowania Leo film dla Netflixa nie powstałby w ogóle.

Co ciekawe, to Dobrowolski, reżyser "Walki", miał pierwotnie nakręcić nadchodzący fabularny film "The Potraitist" o Wilhelmie Brasse, tytułowym portreciście Auschwitz. Jednak polski filmowiec czuł, że potrzebne będzie tutaj większe nazwisko, które przyciągnie do siebie gwiazdy.

I tak oto projekt trafił w ręce Roberta Stromberga, dwukrotnego laureata Oscara - za "Avatara" oraz "Alicję w Krainie Czarów".

Robert Stromberg (z lewej)
Robert Stromberg (z lewej)© fot. Joe Scarnici/Getty Images for VES

O obsadę także nie należy się zbytnio obawiać. Odpowiada za nią Heidi Levitt, która wcześniej czuwała nad castingiem do "Parasite", "Artysty" i "Urodzonych morderców".

George DiCaprio (ojciec Leonardo), dla którego tematyka "The Portraitist" jest bardzo ważna i bliska, już na samym początku współpracy obiecał jedną z najlepszych osób w całym Hollywood od tego fachu.

Wilhelm Brasse: fotograf, który uchwycił ponad 50 tysięcy twarzy z Auschwitz

Osią filmu "The Portraitist" mają być relacje Wilhelma Brasse, niesławnego "anioła śmierci", lekarza III rzeszy, Józefa Mengele oraz pielęgniarki, w której Brasse się zakochuje.

Wiele szczegółów życia polskiego fotografa wypłynęło na jaw w trakcie 20-godzinnej rozmowy z Ireneuszem Dobrowolskim, której duża część trafiła do książki jego żony, Anny Dobrowolskiej, pt. "Fotograf z Auschwitz".

Brasse był odpowiedzialny za wykonywanie fotografii identyfikacyjnych na zlecenie hitlerowców w obozie koncentracyjnym w Auschwitz. Łącznie uchwycił ponad 50 tysięcy twarzy.

Wyzwolenie obozu koncentracyjnego Auschwitz
Wyzwolenie obozu koncentracyjnego Auschwitz© fot. Galerie Bilderwelt/Getty Images

Portrecista z Auschwitz większość z tych zdjęć zachował, wbrew rozkazom, które nastąpiły przy ewakuacji obozu. Posłużyły potem za dowody w procesach hitlerowców.

Co ciekawe, polski fotograf dokumentował eksperymenty Józefa Mengele, ale fotografie te ukrył. Mało tego, współpraca z lekarzem III Rzeszy oraz okrucieństwa w obozie dostarczyły mu tak traumatycznych przeżyć, że po II wojnie światowej był wręcz zmuszony zmienić zawód. Po prostu nie mógł już patrzeć więcej na aparat.

Historia Brassego jest fascynującym materiałem źródłowym. Zdjęcia do fabularnej adaptacji jego życia w Auschwitz mają rozpocząć się już w sierpniu 2021 roku. Film "The Potraitist" ma powstać przy budżecie wynoszącym kilkanaście milionów dolarów.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)