Specjalista od pomysłowych fotograficznych przeróbek, Maciej Pietuszyński, radzi, jak zbudować softbox minimalnym kosztem – wystarczy pudełko po lodach i chwila majsterkowania.
Maciej Pietuszyński, mieszkający w Dublinie fotograf współpracujący m.in. ze stroną DIY Photography, jest znany z pomysłowych przeróbek sprzętu domowym sposobem. Głośno było m.in. o jego obiektywie tilt-shift skonstruowanym za pomocą słuchawki prysznicowej, pisaliśmy również o sposobie na kwadratowe kadrowanie w lustrzance cyfrowej.
Jego najnowszy pomysł to sprytny softbox, wykonany przy minimalnym nakładzie finansowym. Wystarczy standardowe pudełko po lodach (Pietuszyński wykorzystał opakowanie, w którym zazwyczaj przewoził swój aparat, pudełko pełni więc dwie funkcje za jednym zamachem), nożyk i srebrna (odbijająca światło) taśma klejąca.
[solr id="fotoblogia-pl-67037" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://olga.drenda.fotoblogia.pl/1673,pozegnanie-z-systemem-hasselblad-v-oto-aparaty-ktore-goscily-w-kosmosie-i-na-dworach-krolow" _mphoto="hasselblad-503cw-533x400-2dcb724.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2858[/block]
Wykonanie softboxu jest bardzo proste – wystarczy wyciąć otwór na flesz w tylnej ściance pudełka, wykleić od wewnątrz ściany srebrną taśmą, a z wieczka zdrapać naklejkę, aby stało się przezroczyste.
Oto instrukcja krok po kroku:
Autor pomysłu opublikował na koniec zdjęcie dla porównania: ujęcie z softboxem i bez - zachęcając do zgadywania, które jest które. Jak sądzicie?
Blog Macieja Pietuszyńskiego można śledzić tutaj, warto również zajrzeć na stronę DIY Photography.
