CamLendo, czyli jak wypożyczyć sprzęt fotograficzny od fotografa

CamLendo, czyli jak wypożyczyć sprzęt fotograficzny od fotografa

CamLendo, czyli jak wypożyczyć sprzęt fotograficzny od fotografa
Olga Drenda
11.05.2013 12:46, aktualizacja: 26.07.2022 20:16

W Polsce od dawna działają wypożyczalnie sprzętu fotograficznego, ale serwis, który pomaga fotografom wypożyczać sprzęt między sobą, to nowość. Jak to działa?

Sprzęt fotograficzny to, jak wszyscy wiemy, niemała inwestycja. Jeśli do tego nie zamierzamy używać danego aparatu czy obiektywu stale, a tylko na próbę lub na czas trwania konkretnej sesji czy wyjazdu, zakup staje się zupełnie nieopłacalny. Fotografowie radzą sobie w takich sytuacjach na różne sposoby – czasem kupując sprzęt z drugiej ręki, czasami kupując nowy i szybko odsprzedając go na rynku wtórnym po zakończeniu pracy. Pewnym rozwiązaniem są wypożyczalnie sprzętu fotograficznego, które działają w kilku miastach w Polsce. Większość prowadzi również wypożyczalnię wysyłkową (jak warszawskie Cukry czy radomski Photorent, w Warszawie istnieje też specjalistyczna wypożyczalnia sprzętu do fotografii podwodnej). Niektóre z nich wymagają wniesienia sporej kaucji przy wypożyczeniu lub określają minimalny czas rezerwacji, co czasem zniechęca kandydatów.

Tymczasem pojawiła się nowa alternatywa – serwis ułatwiający użytkownikom wypożyczanie sprzętu fotograficznego między sobą. Od standardowej wypożyczalni różni się tym, że fotograf może nie tylko wynająć sprzęt, którego akurat potrzebuje, ale też udostępnić aparat czy obiektyw, którego chwilowo nie używa (i przy okazji zarobić trochę dodatkowego grosza). Serwis CamLendo.pl nie jest przy tym pośrednikiem, a platformą ogłoszeniową – co oznacza, że transakcje zawierane są bezpośrednio między użytkownikami.

[solr id="fotoblogia-pl-67037" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://olga.drenda.fotoblogia.pl/1673,pozegnanie-z-systemem-hasselblad-v-oto-aparaty-ktore-goscily-w-kosmosie-i-na-dworach-krolow" _mphoto="hasselblad-503cw-533x400-2dcb724.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2856[/block]

Oprócz braku prowizji (rejestracja i zamieszczanie ogłoszeń nic nie kosztuje, odpłatne jest ich promowanie) zaletą serwisu jest na pewno zróżnicowanie cenowe i szansa na złapanie okazji. Co prawda na razie CamLendo raczkuje i ofert jest jeszcze niewiele, ale można się domyślać, że jeśli pomysł wypali i zyska popularność, to w ślad za bogatszą ofertą pójdą konkurencyjne ceny. Na razie cennik jest dość zróżnicowany (przykładowe ceny za dobę: Fujifilm FinePix X100 – 100 zł, Nikon D700 – 150 zł, Mamiya RZ 67 – 100 zł, Zorki-4 – 25 zł). Do tego CamLendo ma niezaprzeczalną zaletę – pozwala udostępniać sprzęt na krótszy czas,w tym nawet na godzinę.

[solr id="fotoblogia-pl-67046" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://olga.drenda.fotoblogia.pl/1672,po-co-nokii-smartfon-z-aparatem-typu-lytro" _mphoto="lytro-cat-comparison-610-7a7b91e.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2857[/block]

Oczywiście na myśl przychodzi od razu pytanie o bezpieczeństwo takiej transakcji – łatwo wyobrazić sobie, że potencjalnie chętniej zostalibyśmy stroną wypożyczającą sprzęt od kogoś, niż udostępniającą. Przekazanie cennego aparatu do dyspozycji komuś, kogo nie znamy, wiąże się z pewnym ryzykiem. Aby je zminimalizować, CamLendo udostępnia przykładowe umowy najmu, w których wypożyczający deklaruje, że bierze odpowiedzialność za sprzęt, a ewentualne szkody są rekompensowane ustalonymi kwotami. Dobra wola i zaufanie użytkowników ma tu spore znaczenie, i w tym sensie CamLendo przypomina nieco serwisy aukcyjne. Jak Wam się podoba taki pomysł - skorzystalibyście sami?

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)