Samsung NX2000 - bezlusterkowiec obsługiwany dotykowo

Nowy Samsung NX2000 może się pochwalić dużą matrycą, wymiennymi obiektywami, prędkością aż do 8 kl./s czy modułami Wi-Fi i NFC. To jednak najprostszy nowy bezlusterkowiec Koreańczyków, którego ergonomia sprowadza się do ogromnego ekranu dotykowego i obsługi palcem, niczym smartfona.

[solr id="fotoblogia-pl-61975" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://fotoblogia.pl/1955,olympus-pen-mini-e-pm-2-test" _mphoto="img-7550-252x168-bd9ac64d23d4c9b.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2826[/block]

Samsung NX2000 został wyposażony w matrycę CMOS APS-C o rozdzielczości 20,3 Mpix, co w połączeniu z nowym procesorem obrazu umożliwia pracę z czułością w zakresie ISO 100-25600 oraz nagrywanie filmów Full HD (30 kl./s) z dźwiękiem stereo (MPEG-4 lub H.264). Cechami wyróżniającymi aparat są moduły Wi-Fi i NFC oraz wysoka prędkość zdjęć seryjnych - do 8 kl./s.

Obudowa pod wieloma względami przypomina korpus Samsunga Galaxy Camera oraz modelu NX300. Samsunga NX2000 wyróżnia ogromny dotykowy ekran LCD o przekątnej 3,7 cala i rozdzielczości 1152 tys. punktów. Wyświetlacz zajmuje prawie cały tył aparatu. Miejsca wystarczyło tylko na trzy małe przyciski - do nagrywania filmów, podglądu zdjęć oraz Home - powrót do głównego menu (jak Home w Androidzie, nawet ikona jest identyczna). Ekran dotykowy to oczywiście usprawnienie w każdym aparacie, pod warunkiem że idzie w parze z solidną ergonomią w postaci dopracowanych przycisków. Sam ekran dotykowy niestety nie ułatwia obsługi aparatu, chyba że fotograf ogranicza się do ustawień równie zaawansowanych jak w smartfonie i lubi często przeglądać swoje dzieła.

Patrząc dalej na obudowę NX2000, utwierdzam się w tym przekonaniu. Na korpusie nie ma nawet normalnego pokrętła trybów. Zabrakło też wbudowanej lampy błyskowej, jednak producent dodaje do zestawu małą zewnętrzną lampę błyskową SEF8A. Na obudowie znajduje się natomiast dedykowany przycisk do uruchamiania funkcji Autoshare, czyli przesyłania zdjęć do urządzenia mobilnego przez sieć Wi-Fi.

Kolejnym elementem świadczącym o tym, że NX2000 to aparat czysto amatorski, jest gniazdo kart microSD, a nie - jak w każdym bezlusterkowcu - SDHC. To układ Koreańczyków w stronę osób, które chcą wymieniać swoje zdjęcia i filmy z karty między smartfonem i aparatem. Podobnie jak w przypadku modelu NX300 do zestawów z NX2000 producent dodaje oprogramowanie Adobe Lightroom 4 o wartości ok. 500 zł. 

[solr id="fotoblogia-pl-66524" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://fotoblogia.pl/1703,adobe-lightroom-5-beta-do-pobrania-za-darmo" _mphoto="lr5beta1-1-66524-270x160-d8d1ca8.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2827[/block]

Samsung NX2000 to, podobnie jak Galaxy Camera, aparat testowy. Został wypuszczony na rynek w celu zbadania, czy potencjalni klienci są zainteresowani prostym bezlusterkowcem bez przycisków, ale z dużą matrycą, możliwością wymiany obiektywów czy bezprzewodowej komunikacji. Czas pokaże, czy koreański producent będzie rozwijał tę serię aparatów. Samsung NX2000 ma być sprzedawany na rynku amerykańskim za 650 dol. (ok. 2000 zł) w kolorze czarnym, białym i różowym.

W Europie aparat ma trafić do sprzedaży pod koniec maja w kolorach czarnym i białym w dwóch zestawach: z obiektywami 20-50 mm f/3.5-5.6 w sugerowanej cenie 649 euro (ok. 2700 zł) oraz 18-55 mm f/3.5-5.6 OIS za 699 euro (ok. 2900 zł). Ceny te pewnie szybko spadną, podobnie jak w przypadku modelu NX300, którego cena rynkowa zmalała o ok. 1000 zł w ciągu pierwszego tygodnia po wprowadzeniu na polski rynek.

Samsung oferuje w tej chwili aż trzy modele w zakresie cenowym 2000-2500 dol.: Samsung NX1100, NX2000 oraz NX300. Trochę się one od siebie różnią, jednak bazują na podobnych podzespołach. Czy nie jest tu trochę za tłoczno? Jeśli dołożymy do tego zestawienia produkty konkurencji, takie jak Sony NEX-5R, Canon EOS-M, Nikon 1 J3, Panasonic Lumix GF5 czy Olympus PEN Mini, okaże się, że jest w czym wybierać. Samsung NX2000 wyróżnia się na tle konkurentów wielkim dotykowym ekranem, Wi-Fi czy NFC. Czy to wystarczy, aby wzbudzić zainteresowanie klientów? Szczerze mówiąc, wątpię - ergonomia tego modelu pozostawia wiele do życzenia, a cena jest zbyt wysoka. To po prostu aparat testowy.

[solr id="fotoblogia-pl-62219" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://fotoblogia.pl/1947,sony-nex-6-test" _mphoto="sony-nex-6-0005-62219-25-55755fc.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2828[/block]