Matryca CCD RGBE. Mogła być przełomem, ale się nie przyjęła

Matryca CCD RGBE. Mogła być przełomem, ale się nie przyjęła

Matryca CCD RGBE. Mogła być przełomem, ale się nie przyjęła
Marcin Watemborski
22.02.2022 14:08, aktualizacja: 26.07.2022 13:39

Zanim Sony zostało niekwestionowanym liderem świata pełnoklatkowych bezlusterkowców, produkowało lustrzanki cyfrowe, aparaty kompaktowe i superzoomy. Jednym z nich był Sony Cyber-Shot DSC-F828.

Sony Cyber-Shot DSC-F828 był aparatem typu superzoom. To, co było w nim najciekawsze to nie zoom optyczny 7,1x, ale matryca. Sercem korpusu był sensor CCD z poczwórnym filtrem barw RGBE. Niestety szybko został wyparty przez aparaty z matrycami CMOS.

Podczas swoich podróży po świecie technologii obrazowania, Sony opracowało matrycę CCD z filtrem RGBE, który miał być alternatywą dla tradycyjnego układu Bayera. Czwartym kolorem był "Emerald" czyli szmaragdowy. Co ciekawe, dodanie tej składowej sprawiało, że odzwierciedlenie kolorów na zdjęciach było lepsze niż w konkurencyjnych modelach sprzętu z podobnej półki. Co więcej – było ono bardziej naturalne dla ludzkiej percepcji.

Sony F828 (RGBE Super CCD Sensor)

Na powyższym filmie możecie zobaczyć Matta Parsona, który wziął na warsztat zabytek technologiczny w postaci Sony Cyber-Shot DSC-F828 i wygląda na to, że dobrze się nim bawił. Fotograf porównał w klipie 2 tryby przetwarzania koloru – standardowy oraz prawdziwy.

Ten drugi koncentrował się na jak najwierniejszym odwzorowaniu barw oraz tekstur. W rzeczywistości był on bogatszy i mniej ostry, przez co lepiej się patrzyło na końcowe fotografie. Patrząc na porównanie, nawet odcienie skóry wyglądały lepiej – pamiętajmy o tym, że mówimy o aparacie sprzed 19 lat. Interesujące jest to, że w trybie standardowym niektóre kolory szły w zielony zafarb, co do dzisiaj zdarza się przy niektórych scenach fotografowanych przy użyciu korpusów Sony.

Obraz
Obraz
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/5]

Patrząc na zdjęcia przykładowe zamieszczone przez Matta, ta 8-megapikselowa matryca potrafiła dać naprawdę zadowalające efekty. Czasami zdjęcia wyglądają jakby były robione na filmie – mają dziwne, aczkolwiek przyjemne poczucie trójwymiarowości. Jest w nich jakiś bliżej nieokreślony urok – może to kolory, może brak doskonałości.

Mimo zalety w postaci przyjemnego obrazka, Sony Cyber-Shot DSC-F828 nie przyjął się na rynku, a producent porzucił rozwój specyficznych matryc. W ten sposób superzoom ze stajni Sony stał się pierwszym i ostatnim aparatem z sensorem CCD wyposażonym w poczwórny filtr barw RGBE. Zniknął z rynku w 2005 roku.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)