Zabili matkę i 2 dzieci na oczach prasy. Rosjanie nie znają litości

Lynsey Addario jest zdobywczynią Nagrody Pulitzera, która poleciała do Ukrainy, by relacjonować wojnę, którą rozpoczęła rosyjska agresja. Wśród jej zdjęć znalazł się ekstremalnie trudny kadr, który natychmiast wywołał burzę w internecie. Widać na nim zabitą rodzinę z dziećmi.

Zdjęcie autorstwa Lynsey Addario powstało na zlecenie New York Times. Fotoreporterka relacjonuje obecnie wojnę w Ukrainie i pokazuje ją oczami niezależnej prasy. Jednak to jedno zdjęcie niemalże od razu wywołało ważną dyskusję w internecie.
Chodzi o kadr przedstawiający matkę oraz jej dwoje dzieci. Wszyscy zostali zabici podczas ostrzału korytarza ewakuacyjnego z Irpienia w obwodzie kijowskim 6 marca 2022 roku. Dziennikarka w poście na Instagramie opisała, że rosyjskie wojska wymierzyły swoje działa prosto na uciekających cywilów – nie było mowy o przypadku. Ich ofiarami był głównie kobiety i dzieci – zarówno starsi i młodsi. Rosjanie nie oszczędzili nawet niepełnosprawnych.
Addario określa działania rosyjskich wojsk mianem czystego zła. Fotoreporterka napisała na Twitterze, że ta wspomniane wyżej 3 osoby zostały zabite na jej oczach. Nie mogła już nic zrobić. Nie miała jak im pomóc. W późniejszej rozmowie z CBS News powiedziała, że rodzina leżąca martwa na ulicy sprawiła, że wyobraziła sobie swoją rodzinę – siebie oraz swoje dzieci.
Zobacz również: Przyszłość fotografii. Premiera Huawei P30
Laureatka Nagrody Pulitzera nie szczędzi słów. Działania rosyjskich wojsk nazywa wprost zbrodnią wojenną i podkreśla brak szacunku dla kogo i czegokolwiek ze strony agresora.

https://twitter.com/lynseyaddario/status/1500469003780771846
Więcej zdjęć Lynsey Addario z wojny w Ukrainie znajdziecie w osobnym artykule.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl


Polecane przez autora:
- Instagram określi twój wiek. Wystarczy kamerka w smartfonie
- Prosili, by wkleiła geparda, węża i nie tylko. Oto najdziwniejsze życzenia klientów
- Matryca z najmniejszymi pikselami na świecie. Czy to na pewno dobry kierunek?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze