Wojna w Ukrainie. Nowi członkowie WOT‑u szkolą się w korzystaniu z ciężkiej broni
Wojna w Ukrainie trwa od 2 tygodni. Do Wojsk Obrony Terytorialnych kraju stale wstępują nowi ochotnicy. Mimo tego, że Rosja zakładała zdobycie Kijowa w przeciągu 96 godzin (4 dni), to stolica wciąż pozostaje ukraińska. Szkolenie żołnierzy pokazuje niesamowitego charta ducha.
Od 24 lutego 2022 roku świat bacznie przygląda się temu, co dzieje się u naszego wschodniego sąsiada. Ukraina została zaatakowana przez Rosję pod pretekstem przeprowadzenia specjalnej operacji militarnej z rozkazu prezydenta Władimira Putina. Walki trwają na wielu frontach, lecz Ukraina się nie poddaje.
Były bokser wagi ciężkiej, a obecnie mer Kijowa Witalij Kliczko stale podnosi na duchu mieszkańców miasta. We wcześniejszych zestawach zdjęć ze stolicy Ukrainy pokazywaliśmy jak zmieniło się życie codzienne oraz jak cywile przygotowują się do obrony miasta. Tym razem czas rzucić okiem na to, jak wyglądają szkolenia militarne.
Na zdjęciach autorstwa Walentyna Ogirenko z agencji Reutera zobaczymy nowych żołnierzy WOT pod bacznym okiem doświadczonych szkoleniowców. Widać tu nie tylko karabiny maszynowe czy snajperskie, ale też wyrzutnie przeciwpancerne NLAW, którymi można unieszkodliwić ciężkie wozy, a nawet czołgi.
Statystyki dostarczane przez rząd ukraiński oraz potwierdzane przez brytyjskie i amerykańskie wywiady pokazują jasno, że Rosja ponosi spore straty wojskowe. Niestety w przypadku Ukrainy, największe straty są wśród cywilów. Luzie są atakowani podczas przechodzenia przez korytarze humanitarne, co miało miejsce m.in. w Irpieniu oraz bombardowane są cywilne budynki – wystarczy rzucić okiem na porównanie zdjęć satelitarnych przed i po agresji rosyjskiej w Mariupolu.
Wojna to przede wszystkim tragedia zwykłych ludzi, którzy nigdy nie zamierzali podnosić broni. Na szczęście mnóstwo krajów zdecydowało się udzielić im pomocy – zwłaszcza Polska, która stale przyjmuje uchodźców i zapewnia im szeroki zakres pomocy prawnej, medycznej czy żywieniowej.
