Chcesz być prawdziwym hipsterem? Leica ma dla ciebie konkretną ofertę

Chcesz być prawdziwym hipsterem? Leica ma dla ciebie konkretną ofertę

Chcesz być prawdziwym hipsterem? Leica ma dla ciebie konkretną ofertę
Marcin Watemborski
13.06.2022 11:24, aktualizacja: 26.07.2022 13:43

Kiedyś aparaty marki Leica mieli głównie profesjonalni fotografowie i pasjonaci z zasobnym portfelem. Dzisiaj właściwie niewiele się zmieniło, oprócz stosowanej technologie. Jednak w przypadku tego modelu, kosmiczna cena idzie w parze z technologią znaną z poprzedniego wieku. Niebawem pojawi się horrendalnie drogi aparat dalmierzowy na film.

Gdyby limitowana złota edycja cyfrowych korpusów Leica M10-P była dla was zbyt nowoczesna, będziecie mogli zaspokoić swoje fotograficzne żądze nowym aparatem, którzy niebawem zobaczy światło dzienne. Mowa o modelu Leica M-A, czyli tradycyjnemu dalmierzowi, który z cyfrą ma niewiele wspólnego.

Nowy, a właściwie odświeżony korpus Leica M-A Titan to nic innego, jak znany model w nowych ciuchach. Jak sama nazwa wskazuje, będzie on wykonany z tytanu. Jak przystało na Leikę – będzie to edycja limitowana, co sprzyja podbiciu ceny. A za przywilej posiadania tytanowej Leiki przyjdzie nam słono zapłacić, bo aż 20 tysięcy dolarów, czyli w przeliczeniu prawie 87 tysięcy złotych.

Obraz

Obecnie na stronie internetowej marki Leica można kupić korpus Leica M-A w dwóch kolorach – srebrnym i czarnym. Oba kosztują 24 400 złotych, więc wersja tytanowa bardzo mocno odstaje ceną. Różnica polega jeszcze na czymś innym – tytan jest lżejszy i droższy od materiału, z którego wykonane są podstawowe modele. Warto wspomnieć, że te korpusy nie powstały z magnezowych odlewów, a z brązu.

Specyfikacja mechaniczna aparatów w wersji podstawowej od tych limitowanych niczym się nie różni. Wciąż mamy tu do czynienia z bagnetem Leica M, synchronizacją błysku z czasem 1/5 s. czy powiększeniem wizjera równym x0,72. Jeśli spojrzymy na wszystkie aparaty pod kątem estetycznym, to jednak Leica M-A Titan mocno się odznacza, dzięki swojemu kolorowi.

Obraz
Obraz

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)