Ich nagie zdjęcia kupisz za dolara. Rzecz w tym, że te kobiety nie istnieją

Ich nagie zdjęcia kupisz za dolara. Rzecz w tym, że te kobiety nie istnieją

Ich nagie zdjęcia kupisz za dolara. Rzecz w tym, że te kobiety nie istnieją
Źródło zdjęć: © Pexels
Marcin Watemborski
20.06.2022 12:26, aktualizacja: 21.06.2022 16:35

Zastanawialiście się, kiedy pojawią się osoby do towarzystwa niczym te z "Łowcy Androidów"? Pierwszy krok został już postawiony. Opowiemy wam o historii nagich zdjęć osób, które nigdy nie istniały.

Na czym najlepiej robi się pieniądze od zarania dziejów? Na seksie. I to w różnej formie. O ile nie będziemy mówili o fizycznych sexworkerach, tak przedstawimy wam wstęp do tworzenia wirtualnej pornografii.

Wszystko zaczęło się do algorytmów sztucznej inteligencji, o których pisaliśmy wielokrotnie. Wspominaliśmy wówczas o ludziach, którzy nigdy nie istnieli – i tak właśnie było. Jednak dotyczyło to jedynie portretów. Teraz czas na kolejny krok, czyli ciała wytworzone przez generatywne sieci neuronowe (GAN).

Archiwalny zrzut ekranu ze strony "VICE" pokazujący twarze wygenerowanych grafik.
Archiwalny zrzut ekranu ze strony "VICE" pokazujący twarze wygenerowanych grafik.

Jeszcze do niedawna istniała strona internetowa These Nudes Do Not Exist, która na tę chwilę została ściągnięta. Zajmowała się ona sprzedawaniem fotorealistycznych grafik przedstawiających ciała nagich kobiet za 1 dolara amerykańskiego. Awatary do złudzenia przypominają prawdziwe osoby, lecz te nigdy nie istniały. Były jedynie wytworem specjalnie wytrenowanego oprogramowania.

Po wejściu w generator na stronie internetowej pojawiała się spora selekcja kobiecych ciał. Większość z nich miała szczupłą budowę ciała, jasną skórę, a na ich twarzach gościł uśmiech. W rozmowie z "VICE" z 2020 roku, jeden z założycieli startupu mówił, że cała baza danych opiera się na kobietach w wieku 20-40 lat o urodzie europejskiej. Użytkownik mógł zmienić kolor włosów, a po zaakceptowaniu wszystkiego przejść do koszyka, gdzie otrzymywał unikalny numer swojej cyfrowej wybranki, który odpowiadał konkretnemu awatarowi. Była tylko jego. Nikt inny na świecie nie mógł wygenerować takiej samej grafiki.

Na tym etapie rodzi się mnóstwo pytań i zagrożeń. Wygląda na to, że jesteśmy na dobrej drodze do doświadczania materiałów erotycznych będących wytworami sztucznej inteligencji. To zaś sprawia, że cała branża porno może być potencjalnie zagrożona. Jeśli wygenerowanie nagości będzie kwestią wciśnięcia jednego przycisku, a dodana zostanie do tego technologia deep fake, aktorzy i aktorki porno nie będą potrzebni, zaś strony internetowe pokroju OnlyFans stracą rację bytu.

Z drugiej strony, wykorzystywanie wizerunków osób, które nigdy nie istniały, sprawia, że nie będą one mogły być szykanowane przez społeczeństwo ze względu na zawód. Innym aspektem jest napastowanie kobiet w mediach społecznościowych, gdzie internetowi napaleńcy żądają od nich nagich zdjęć – sztuczna inteligencja mogłaby rozwiązań ten problem.

Kolejnym zagrożeniem, które powinno dać do myślenia, jest to, że osoby korzystające z generatorów fotorealistycznych nagich kobiet, będą miały wyidealizowane, spaczone spojrzenie na prawdziwe kobiety. To zaś rodzi ryzyko pogłębienia uprzedmiotawiania kobiet i wywierania na nich niezdrowej presji w kwestii wyglądu. Ten temat jest zdecydowanie bardziej kontrowersyjny niż retuszowanie zdjęć i nakaz informowania o tym.

Na tę chwilę wygląda, jakby strona zniknęła z sieci. Czy wróci? Tego nie wie nikt.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)